Przed nami 7. kolejka TAURON Hokej Ligi. Najciekawszego spotkania można spodziewać się w Krakowie, gdzie Comarch Cracovia zmierzy się z GKS-em Katowice.
"Pasy" z przytupem weszły w nowy sezon, wygrywając cztery kolejne mecze. W piątek ich zwycięski marsz przerwała Re-Plast Unia Oświęcim, która pewnie i jak najbardziej zasłużenie wygrała na własnym lodzie 3:0.
– Szkoda, że nie udało się dzisiaj zwyciężyć. Z pewnością jednak w spotkaniu z Unią nie zasługiwaliśmy na wygraną. Gra się nam w tym meczu nie kleiła – wyjaśnił Mateusz Bezwiński, napastnik ekipy z Siedleckiego 7.
Szansą na powetowanie sobie tej porażki, będącej zarazem cennym materiałem do analiz, będzie dzisiejsze starcie z GKS-em Katowice. Cel podopiecznych Marka Ziętary jest prosty - zwycięstwo.
– Celujemy, jak zawsze, w komplet punktów – dodał Bezwiński.
Ekipa GKS-u Katowice po poprzednim sezonie została przebudowana. Jak na razie zespół dowodzony przez Jacka Płachtę wygrał trzy z pięciu spotkań. W ostatniej kolejce pokonali na własnym lodzie KH Energę Toruń 3:1 i z pewnością o podobny wynik postarają się też w starcoi z Cracovią.
– Po prostu mam nadzieję, że strzelimy więcej bramek niż stracimy – zaznaczył Kacper Maciaś, obrońca GieKSy.
– Jesteśmy jednak dopiero u schyłku września. Zespół został poddany sporej przebudowie, z pewnością cierpliwość musi iść w parze z ciężką pracą. Nic nie przychodzi od pstryknięcia palcami – dodał.
Wrócić na zwycięską ścieżkę
Do Torunia z kolei uda się ekipa GKS-u Tychy, która ma bardzo dobre wspomnienia z Tor-Toru, bowiem ostatni raz przegrała tam 5 stycznia 2021 roku.
Warto zaznaczyć, że torunianie ostatnio nie dysponują pełnym składem. W ostatnim starciu przeciwko GKS-owi Katowice (przegranym 1:3) nie wystąpił bramkarz Anton Svensson oraz napastnicy Rusłan Baszyrow, Mikałaj Syty, Mikael Johansson i Patryk Kogut. Baszyrow i Syty wrócą dziś do wyjściowego składu.
– Wiadomo, że zawsze znajdziesz przyczyny, aby usprawiedliwić porażkę, ale to prawda. Kontuzjowanych jest pięciu zawodników. Trzeba na to jednak popatrzeć w ten sposób, że jest to okazja dla innych zawodników, aby znaleźć się w kadrze meczowej i pokazać na co ich stać – mówił po meczu z katowiczanami Juha Nurminen.
Tyszanie z kolei będą chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę po piątkowej porażce z JKH GKS-em Jastrzębie 2:3. Trójkolorowi nie będą mogli liczyć na Mateusza Bryka, który ma złamaną rękę.
Odmienne wizje
W Nowym Targu dojdzie do pojedynku na dwóch biegunach tabeli. Okupujące ostatnie miejsce Podhale zmierzy się z Re-Plast Unią Oświęcim, która wygrała ostatnich pięć spotkań i z kompletem punktów jest liderem rozgrywek. Biało-niebiescy żmudnie budowali swoją drużynę, nowotarżanie tworzyli ją na kredyt i teraz mają ogromne problemy natury finansowo-organizacyjnej. By je zwalczyć, szefostwo klubu wdrożyło plan naprawczy i ogłosiło konieczność renegocjacji kontraktów z zawodnikami. Ta decyzja wywołała wśród graczy poruszenie i falę wątpliwości.
"Szarotki" do Sanoka wybrały się w 18-osobowym zestawieniu, bo gry w tym meczu zrezygnowało siedmiu zawodników. Na renegocjacje kontraktów nie zgodzili się Patryk Wronka, Filip Wielkiewicz, Jean Dupuy, Alexandre Boivin, Dmitrij Załamaj, Matěj Morong i Tomáš Zeman. Nowotarżanie po słabej grze i widocznym problemie w sferze mentalnej przegrali z Texom STS Sanok 0:2. Wiemy, że w dzisiejszym spotkaniu zabraknie też Christiana Mroczkowskiego.
Oświęcimianie pod Gorce wybierają się w swoim najmocniejszym obecnie składzie. Zabraknie Kamila Sadłochy, który przechodzi rehabilitację i Sebastiana Kowalówki, którego uraz jest diagnozowany.
Punkty potrzebne od zaraz
Ostatnim spotkaniem tego dnia będzie pojedynek EC Będzin Zagłębia Sosnowiec z Texom STS-em Sanok. Obie te ekipy mają na swoim koncie serię jednego zwycięstwa z rzędu. Zagłębie ostatnio pokonało Podhale 5:2, a sanoczanie.. również Podhale, lecz 2:0.
– Zdecydowanie musimy unikać sytuacji, jakie były w tym meczu. Mam tu na myśli dwukrotną podwójną przewagę rywala. Na szczęście chłopaki zrobili super robotę i wybronili te okresy, jednak w tym elemencie musimy się pilnować – stwierdził Michał Bernacki.
Warto jednak odnotować, że zwycięstwo ekipy z Podkarpacia było pierwszymi punktami w tym sezonie i zaraz po raz pierwszy zdołali pokonać bramkarza rywali. Nadmieńmy jednak, że sanoczanie, jak i nowotarżanie zmagają się w ostatnim czasie ze sporymi problemami finansowymi.
– Cieszę się ze zdobycia pierwszych trzech punktów w tym sezonie. Zapracowaliśmy na to całą drużyną. Wiadomo, że wcześniej była frustracja. Przez ostatnich pięć meczów w tym sezonie strzeliliśmy tylko trzy bramki, więc chcieliśmy się odkuć z taką drużyną jak Podhale. Wiemy, jak ich sytuacja wygląda i że z takimi drużynami musimy walczyć o punkty. Nieskromnie mówiąc, wydaje mi się, że prowadziliśmy to spotkanie przez sześćdziesiąt minut. Cieszy też fakt, że potrafimy wziąć grę na własne barki – mówił po meczu z Podhalem Krzysztof Bukowski.
KH Energa Toruń – GKS Tychy godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
EC Będzin Zagłębie Sosnowiec – Texom STS Sanok godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Podhale Nowy Targ – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: