Lotos PKH Gdańsk wykorzystuje przerwę w rozgrywkach, by jak najlepiej przygotować się do ostatnich meczów sezonu zasadniczego i zbliżającej się fazy play-off.
Po ostatnim meczu ligowym, przegranym 1:2 z Re-Plast Unią Oświęcim, ekipa znad Bałtyku otrzymała od sztabu szkoleniowego trzy dni wolnego. Później solidnie zabrała się do pracy.
– Od czwartku do dziś trenowaliśmy według schematu siłownia i dwa bloki na lodzie. Przez pierwsze trzy dni pracowaliśmy głównie nad aspektem fizycznym, a od jutra skupimy się na taktyce. Powoli szlifujemy też gry w przewagach, jak i osłabieniach – wyjaśnił Marek Ziętara, trener Lotosu PKH.
Do tej pory w treningach uczestniczyli wszyscy gracze oprócz reprezentanta Polski Szymona Marca, który wrócił z Kazachstanu z awansem do kolejnej fazy kwalifikacji olimpijskich.
– Szymon dołączy do nas już jutro. Najważniejsze jest to, że w drużynie nie ma na razie żadnych kontuzji i chorób – zaznaczył 49-letni szkoleniowiec.
Hokeiści Lotosu PKH Gdańsk sezon zasadniczy zakończą spotkaniami z JKH GKS-em Jastrzębie (wyjazd) i Podhalem Nowy Targ (dom). Jeśli na drugim miejscu uplasują się oświęcimianie, to właśnie oni będą rywalami ekipy znad Bałtyku w ćwierćfinale play-off.
Czytaj także:
