Hokej.net Logo

Studziński: Liczymy na grę przy wypełnionych trybunach

Mateusz Studziński bramkarz KH Energi Toruń (Foto: Michał Chwieduk)
Mateusz Studziński bramkarz KH Energi Toruń (Foto: Michał Chwieduk)

Mateusz Studziński był bohaterem drugiego meczu ćwierćfinałowego pomiędzy JKH GKS-em Jastrzębie a KH Energą Toruń. „Stalowe Pierniki” wygrały to starcie 2:1 po dogrywce, a 24-letni golkiper obronił 31 z 32 strzałów. – Mamy nadzieję, że na mecz w Toruniu przyjdzie maksymalna liczba kibiców – wierzy "Studnia".

HOKEJ.NET: – Ochłonąłeś już po emocjach i zwycięstwie w Jastrzębiu-Zdroju? Chyba osiągnęliście cel minimum na ten dwumecz?

Mateusz Studziński, bramkarz KH Energi Toruń: – W obecnej chwili staramy się zapomnieć o poprzednich meczach i skupiamy się na następnym. Owszem ostatni mecz był bardzo emocjonujący na pewno dla kibiców, ale też dla nas. Każdy z zawodników zostawił serce na lodzie, a rozpoczynając dogrywkę w przewadze wiedzieliśmy, że jest to dla nas wielka szansa na wygraną. Naszym celem na każdy mecz jest wygrana.

Wkroczyłeś do bramki w trudnym momencie sezonu, w którym presja jest bardzo duża. Czy to cię jeszcze bardziej zmobilizowało do gry?

– Nieważne, w jakim momencie sezonu stanę do bramki, zawsze staram się wykonać swoją pracę w stu procentach. Końcówka sezonu i play-offy to czas, w którym zawodnik musi być w swojej najlepszej dyspozycji. Presja związana, z tym, że wszyscy liczą na moją dobra formę pomaga mi być bardziej zmobilizowanym i skoncentrowanym na swojej pracy. 

Czy po pierwszym meczu w Jastrzębiu-Zdroju i zamieszaniu z kontuzją Patryka Koguta, mieliście jeszcze większą wolę do walki o zwycięstwo?

– Tak, w drugim meczu nie mogliśmy pozwolić na tak łatwa wygraną Jastrzębia. Przeanalizowaliśmy nasze błędy i zostawiliśmy jeszcze więcej serca na lodzie. Myślę, że celowy atak na Patryka mógł wywołać jeszcze większą agresję i wolę walki w tym meczu. 

W drugim meczu twoja skuteczność interwencji wyniosła prawie 97 procent. Forma zwyżkuje?

– Tak, czuję się dobrze w bramce, ale za moja wysoką skuteczność odpowiadają również inni zawodnicy, którzy bardzo dobrze blokowali strzały i przecinali podania przeciwników w tercji obronnej. 

Teraz rywalizacja przenosi się do Torunia. Jakie macie założenia na te dwa mecze. Liczycie, że hala się wypełni?

– Założenia się nie zmieniają. Każdy mecz traktujemy tak samo i każdy chcemy wygrać. Mamy nadzieję, że na mecz przyjdzie maksymalna liczba kibiców, będą nas dopingować i po meczu wspólnie będziemy się cieszyć z wygranej.

Rozmawiał: Sebastian Królicki.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe