Symbioza młodszych i doświadczonych zawodników

– Nasz zespół ma walczyć o jak najwyższe miejsce. Chciałbym, aby w drużynie była konkurencja – powiedział Andriej Sidorienko, trener GKS-u Tychy. W ten oto sposób dał jasno do zrozumienia, jakie są cele jego zespołu.
Szefostwo trójkolorowych w błyskawicznym tempie rozpoczęło budowę zespołu na sezon 2023/2024. To zadanie poszło im sprawnie.
Z zespołem pożegnali się zawodnicy, którzy albo nie dali odpowiedniej jakości, albo nie potrafili znaleźć wspólnego języka z trenerem Sidorienką. Ekipę trójkolorowych opuścili między innymi Emil Bagin, Roman Szturc, Ondrej Šedivý, Alexandre Boivin, Jean Dupuy i Filip Starzyński.
Do ekipy z “piwnego miasta” dołączyli dwaj doświadczeni obrońcy Mateusz Bryk i Jan Jaroměřský. Drugi z nich ma blisko 400 meczów w czeskiej ekstralidze i jest dwukrotnym mistrzem Czech z ekipą HC Oceláři Trzyniec.
Lepszą jakość w ofensywie mają dać sprowadzeni niedawno Szwed Gustav Jansson, słowacki środkowy Roman Rác oraz dwaj gracze zza wschodniej granicy Pawło Padakin i Illa Korenczuk.
– Chcemy, żeby nasz zespół był symbiozą młodszych i doświadczonych zawodników. Żeby dało to wybuch w naszej grze – wymownie uśmiechnął się Andriej Sidorienko.
– Jestem zadowolony z tych, którzy do tej pory do nas dołączyli. Mam na nich pomysł i wiem, jak ich wykorzystać w zespole. Bardzo ważna jest konkurencja – zaznaczył 63-letni szkoleniowiec, dodając, że zamierza dać szansę również młodszym zawodnikom, w tym wychowankom.
Wicemistrzowie Polski rozpoczęli czwarty tydzień przygotowań do sezonu. Czy tegoroczny cykl różni się od tego z zeszłego roku?
– Zmiany zaszły. Będziemy teraz zwracać uwagę na moc, szybkość i siłę. Przyszli też nowi zawodnicy i musimy zobaczyć, na jakim są poziomie i zrobić testy. Później trzeba będzie ten poziom wyrównać – wyjaśnił Sidorienko.
– Gdy dołączą do nas wszyscy zawodnicy, to na lodzie będziemy zwracać ogromną uwagę na taktykę. Ale jeśli będziemy pracować tak intensywnie jak teraz, to zrobimy duży postęp – zakończył.
Komentarze