PGE Orlik Opole zasłużenie zwycięża w spotkaniu 9. kolejki PHL. Ten mecz był trenerskim debiutem Witalija Semenczenko.
W drugiej części spotkania Szarotki również pokazały się z dobrej strony. Jednak fantastycznie spisywali się defensorzy Orlika. Drugiego gola w tym spotkaniu zdobył Booras, kiedy po szybkiej kontrze wykorzystał dobre podanie Jareda Browna. W 22. minucie na ławkę kar za nadmierną ostrość, został odesłany Brown. Gospodarze grali bardzo solidnie w osłabieniu ale dzięki popisowej akcji (w ostatnich sekundach kary) goście strzelili kontaktową bramkę, kiedy tuż po wznowieniu Bryniczka zagrał do Hattunena, a ten uderzył przy słupku. Kolejne minuty to bardzo dobra gra obydwu bramkarzy, dlatego wynik nie uległ zmianie do końca tercji.
Ostatnia tercja okazała się być decydująca dla wyłonienia zwycięzcy. Już w 42. minucie Kacper Guzik przedarł się samodzielnie przez wszystkich defensorów Podhala jednak nie oddał dobrego strzału, na domiar złego uderzył o bandę i poważnie ucierpiał (jego występ w kolejnych spotkaniach stoi pod znakiem zapytania). Mecz stał się niezwykle wyrównany, jednak zawodnicy Orlika lepiej grali w defensywie i byli skuteczniejsi czego potwierdzeniem był trzeci gol Johna Boorasa. W kolejnych minutach duet Cichy – Szczechura stanął przed szasną podwyższenia prowadzenia lecz zabrakło dobrego wykończenia. Przez ostatnie 104 sekundy spotkania Szarotki grały w przewadze dwóch zawodników ale nie stworzyły klarownej sytuacji i opolanie wygrali z dwu bramkowym prowadzeniem.
Powiedzieli po meczu:
Jon Booras (strzelec hattricka, napastnik PGE Orlika Opole): - Wiedzieliśmy że to będzie ciężki mecz. Bardzo chcieliśmy wygrać po ostatnich przegranych. Chcieliśmy zagrać zespołowo i mogę powiedzieć że to się nam dzisiaj udało. Moja formacja zagrała dzisiaj bardzo dobrze i dzięki temu mogłem wykorzystać moje szanse. Jesteśmy tutaj po to żeby wygrywać i zawsze sprawia nam to radość.
Witalij Semenczenko (trener TatrySki Podhala Nowy Targ): - Moim zdaniem mecz był bardzo szybki z przewagą Podhala. Chcę podziękować moim zawodnikom. To był mój pierwszy mecz w roli trenera. Gratuluje zwycięstwa przeciwnikom.
Jason Morgan (trener PGE Orlika Opole): - Świetnie weszliśmy w to spotkanie. Strzeliliśmy bramkę po niecałych trzech minutach gry, a pozostała część pierwszej tercji toczyła się z jednej strony lodowiska na drugą. W drugiej części, po tym jak objęliśmy dwubramkowe prowadzenie trochę zwolniliśmy tempo i zanotowaliśmy kilka strat. Pozwoliliśmy Podhalu na stworzenie sobie sytuacji. Oni są naprawdę dobrzy w strzelaniu po dobitkach i tym podobnych sytuacjach. John Murray obronił kilka naprawdę trudnych strzałów. Kilku chłopaków odnotowało dziś naprawdę dobre występy. Zablokowaliśmy ogromną liczbę strzałów w osłabieniu. Sznotala i Guzik nieco ucierpieli i w tej chwili zmagają się z urazami. Cieszy mnie występ Jona Boorasa, od którego w ostatnich meczach spodziewałem się więcej. Dzisiaj strzelił trzy bramki i pokazał na co go stać. Jestem zadowolony z mojej drużyny, ale musimy pamiętać że mecze trwają po 60 minut i że nie można odpuszczać ani na moment.
PGE Orlik Opole – TatrySki Podhale Nowy Targ 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
1:0 – Jon Booras – Kacper Guzik, Bradley Smith (2:50),
2:0 – Jon Booras – Jared Brown, Kacper Guzik (28:02),
2:1 – Jarkko Hattunen – Kasper Bryniczka (33:49),
3:1 – Jon Booras - Jared Brown (52:40).
Sędziowali: Tomasz Radzik (głowny) – Rafał Nowotyta, Grzegorz Cudek (liniowi).
Minuty karne: 8-6.
Strzały: 33-32.
Widzów: 760.
PGE Orlik Opole: Murray (Nobis - n/g) – Paryzek, Smith, Guzik, Booras, Brown – Bychawski, Kostek, Toulmin, Cichy, Szczechura – M. Stopiński, Sznotala, F. Stopiński, Szydło, Ceslik – Gawlik, Gorzycki.
Tatryski Podhale Nowy Targ: Jucers (B. Kapica - n/g) – Wojdyła, Haverinen, Jokila, Zapała, Iossafov- Różańśki, Syrei, Hattunen, Bryniczka, Gruszka – Łabuz, Jaśkiewicz, M. Michalski, Neupauer, D. Kapica – Stypuła, P. Michalski, Siuty, Olchawski, Svitac.
Czytaj także: