Tomáš Fučík (GKS Tychy), Santeri Koponen (GKS Katowice), Vratislav Kunst (Comarch Cracovia), Bartłomiej Jeziorski (GKS Tychy), Mateusz Bezwiński (Comarch Cracovia), Krystian Dziubiński (Re-Plast Unia Oświęcim) – to szóstka najlepszych graczy 26. kolejki TAURON Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Tomáš Fučík (GKS Tychy) [*6]
- Nie ma w tej chwili pierwszego bramkarza, który w TAURON Hokej Lidze mógłby pochwalić się tak znakomitymi statystykami! 29-letni Czech, starający się o polski paszport, jest ostatnio w znakomitej formie! Udowodnił to w wygranym 3:0 meczu z KH Energą Toruń. Zapewnił spokój w bramce i obronił wszystkie 23 uderzenia „Stalowych Pierników”. Zachował swoje czwarte czyste konto w tym sezonie.
Obrońcy:
Santeri Koponen (GKS Katowice) [*4]
- Spotkanie przeciwko Zagłębiu Sosnowiec było sporym wyzwaniem dla katowickiej defensywy. Trener Jacek Płachta miał do swojej dyspozycji sześciu nominalnych obrońców. Spośród tej szóstki, jedynie duet Koponen-Varttinen pozostał w swoim naturalnym zestawieniu. 26-letni defensor wywiązał się z nawiązką ze zleconych mu obowiązków. Zagwarantował spokój w przemeblowanej formacji obronnej, dodając w charakterystyczny dla siebie sposób sporo jakości z przodu. Dobrym przeglądem pola spod niebieskiej linii Koponen umożliwiał swoim kolegom przyspieszenie rozegrania. To właśnie po jego podaniu, Olli Iisakka zainicjował swoją indywidualną akcję, po której padła zwycięska bramka.
Vratislav Kunst (Comarch Cracovia)
- Podopieczni Rudolfa Roháčka pokonali na własnym lodzie JKH GKS Jastrzębie 5:1. Był to jeden z najlepszych meczów krakowian spośród tych, jakie rozegrali w tym sezonie. Z dobrej strony w tym spotkaniu zaprezentował się też Vratislav Kunst, który dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków w defensywie. 24-letni Czech zanotował bowiem asystę przy trafieniu Radosława Sawickiego, które otworzyło wynik spotkania. W klasyfikacji plus/minus, tak ważnej dla obrońców, wypadł na +2.
Napastnicy:
Bartłomiej Jeziorski (GKS Tychy) [*2]
- Zgrupowanie reprezentacji Polski wyszło mu na dobre. Widać, że nabrał po nim sporej pewności siebie i stał się niezwykle ważną postacią trójkolorowych. Zresztą dobrze obrazują to statystyki - w 8 meczach strzelił… 7 bramek. Pokazał też, że bardzo dobrze rozumie się z Alanem Łyszczarczykiem. W wygranym 3:0 starciu z KH Energą Toruń „Jezior” dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a przy jego trafieniach kluczowe zagrania notował właśnie „Łyżka”.
Mateusz Bezwiński (Comarch Cracovia)
- Kibice „Pasów” z pewnością cieszą się z okazałego zwycięstwa nad JKH GKS-em Jastrzębie 5:1. Jeszcze bardziej doceniają to, że sporą cegiełkę do tego triumfu dołożył wychowanek krakowskiego klubu! Mateusz Bezwiński miał udział przy dwóch bramkach zdobytych przez swój zespół. W 30. minucie popisał się fantastyczną indywidualną akcją, kiedy to efektownie uciekł jastrzębskim defensorom i uderzeniem w piątą dziurę pokonał Jakuba Lackoviča. Było to trafienie na 3:0. Dodajmy też, że Bezwiński asystował przy czwartym golu dla Cracovii, autorstwa Tomáša Vildumetza.
Krystian Dziubiński (Re-Plast Unia Oświęcim) [*2]
- Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie Marmę Ciarko STS Sanok 4:3. Nie było to wybitne spotkanie w wykonaniu oświęcimian, ale grę, nieustępliwość i produktywność Dziubińskiego trzeba docenić. „Dziubek” zagrał tak, jak przystało na kapitana. Najpierw obsłużył dobrym podaniem Petera Bezuškę, który zaskoczył Dominika Salamę przepięknym uderzeniem w okienko i uruchomił lawinę pluszaków. Później 35-letni napastnik dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw wykorzystał podanie Daniela Olssona Trkulji, a następnie ze stoickim spokojem egzekwował rzut karny.
Czytaj także:
