Mikołaj Szczepkowski (Zagłębie Sosnowiec), Eduards Hugo Jansons (JKH GKS Jastrzębie), Marcin Kolusz (GKS Katowice), Patryk Wronka (Comarch Cracovia), Michael Cichy (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim), Niko Ahoniemi (Marma Ciarko STS Sanok) – to szóstka najlepszych graczy 44. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Mikołaj Szczepkowski (Zagłębie Sosnowiec)
– Niespełna 20-letni bramkarz po raz pierwszy rozegrał pełny mecz w Polskiej Hokej Lidze. Stanął między słupkami przeciwko wymagającemu rywalowi, a mianowicie GKS-owi Katowice! Choć podopieczni Piotra Sarnika przegrali to spotkanie 2:3 po rzutach karnych, to Szczepkowskiemu nie można nic zarzucić. Dobrze strzegł swojego posterunku, utrzymywał Zagłębie w meczu, a przy straconych golach nie miał wiele do powiedzenia. Obronił 32 uderzenia rywali i zachował skuteczność oscylującą w granicach 94,1 procent.
Obrońcy:
Eduards Hugo Jansons (JKH GKS Jastrzębie) [*3]
– Podopieczni Róberta Kalábera pokonali na wyjeździe GKS Tychy 4:3. 25-letni Łotysz w tym spotkaniu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Zacznijmy od tego, że gdy był na lodzie, to jego zespół nie stracił bramki. Pokazał też, że ma smykałkę do ofensywnej gry. Najpierw dobrze wypatrzył Radosława Nalewajkę, a w 33. minucie sam wpisał się na listę strzelców. W zamieszaniu podbramkowym i skutecznie dobił gumę z bliska do siatki.
Marcin Kolusz (GKS Katowice) [*4]
– Jak trwoga, to do “Kolosa”. Podopieczni Jacka Płachty dopiero po serii rzutów karnych pokonali Zagłębie Sosnowiec, a ogromną cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył właśnie 38-letni obrońca. Do solidnej gry w destrukcji dołożył coś “ekstra” w przodzie. Tuż przed zakończeniem drugiej odsłony doprowadził do wyrównania, popisując się precyzyjnym uderzeniem pod poprzeczkę. Z kolei w serii rzutów karnych popisał się mocnymi nerwami i z wielkim spokojem pokonał Mikołaja Szczepkowskiego.
Napastnicy:
Patryk Wronka (Comarch Cracovia) [*6]
– Krakowianie tego dnia nie byli lekko. Po niezwykle ciężkim i wyrównanym spotkaniu pokonali Marmę Ciarko STS Sanok 6:5. "Wronczes" w tym meczu był niezwykle aktywny, co pokazał już 58. sekund po rozpoczęciu tego starcia. Wyłuskał gumę za bramką i wypatrzył pozostawionego bez opieki Damiana Kapic. Z kolei w 27. minucie meczu po strzale Jiří Guli niezwykle sprytnie trącił gumę, która zmieniła tor lotu i zatrzepotała w siatce Dominika Salamy.
Michael Cichy (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) [*3]
– Biało-niebiescy pokonali po dogrywce KH Energę Toruń 4:3 po dogrywce. Nie byłoby tego zwycięstwa, gdyby nie dobra gra i spryt 32-letniego środkowego. “Cichy Zabójca” pokazał, że wciąż dysponuje niezwykle precyzyjnym uderzeniem z nadgarstka. To właśnie w ten sposób, w 5. minucie zaskoczył, Mateusza Studzińskiego umieszczając krążek między głową toruńskiego golkipera a spojeniem słupka z poprzeczką. Miał także spory udział przy złotym golu Alexandra Szczechury, którego obsłużył idealnym dograniem.
Niko Ahoniemi (Marma Ciarko STS Sanok)
– Choć sanoczanie przegrali na wyjeździe z Comarch Cracovią 5:6, to fiński skrzydłowy zaprezentował się z naprawdę dobrej strony. Był aktywny, dobrze czuł się z krążkiem i co najważniejsze - dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Widać, że Ahoniemi jest w coraz lepszej formie, a to dobra wiadomość nie tylko dla trenera Miiki Elomo, ale również dla wszystkich sanockich kibiców.
Czytaj także: