Hokej.net Logo

Szynal: Umiejętnie gospodarujemy tym, co mamy

Szynal: Umiejętnie gospodarujemy tym, co mamy

Przed hokeistami JKH GKS Jastrzębie kolejny sezon występów na ekstraligowym poziomie, na którym ekipa z Jastora gra nieprzerwanie od 2008 roku. W piątkowy wieczór podopieczni Roberta Kalabera zaprezentują się kibicom, a następnie skrzyżują kije z Zagłębiem Sosnowiec. Czas zatem na nasze tradycyjne przedsezonowe „100 pytań do…” prezesa Kazimierza Szynala.


Jak minął panu czas epidemii?
Kazmierz Szynal – Na szczęście zdrowie mi dopisywało. Aktywnie uczestniczyłem w obowiązkach zawodowych, ponieważ charakter mojej pracy nie pozwalał na zdalną formę działania. Na szczęście osobiste wykonywanie czynności nie odbiło się na mojej kondycji. Wszystko było i jest w porządku.

Rozumiem, że sytuacja ta odnosi się także do sierpniowej „kwarantanny” w szatni JKH GKS Jastrzębie?
Jak najbardziej.

Przejdźmy zatem do spraw klubowych. JKH GKS Jastrzębie jest jednym z liderów „letniego polowania transferowego”. To już jest ten moment, w którym pod względem potencjału zespołu nawiązujemy do czasów walki o złoto?
Nie określałbym tego w ten sposób. Dysponujemy kadrą, w której nie brakuje wychowanków i do której bez przerwy wprowadzamy kolejnych młodych zawodników. Wystarczy wymienić tu Marcina Płachetkę i Dawida Wróblewskiego, którzy będą oczywiście musieli poczynić odpowiednie postępy, aby osiągnąć wysoki ekstraligowy poziom. W ubiegłych latach dawaliśmy szansę wielu młodym zawodnikom, ale nie wszyscy zdołali z niej skorzystać. Taki właśnie skład staramy się uzupełnić hokeistami z zagranicy, których nasz trener widzi w drużynie.

Jednak możemy chyba przyznać, że niektórymi nazwiskami postraszyliśmy ligowych rywali. Z takimi osobami w kadrze jak Marek Hovorka JKH GKS siłą rzeczy znajduje się w gronie faworytów do mistrzostwa Polski.
Nie jesteśmy faworytami do mistrzostwa, a nasz budżet odbiega od budżetów, jakimi dysponują czołowe polskie kluby. Faktem jest jednak, iż umiejętnie gospodarujemy tym, co mamy. To już jednak zasługa działaczy JKH GKS Jastrzębie. A najlepszym dowodem na to, że nie jesteśmy – jak pan powiedział – „królami polowania”, była sytuacja sprzed kilku tygodni, gdy jeden z okolicznych klubów za sprawą swoich większych możliwości finansowych „podkupił”zawodnika przymierzanego do naszego zespołu.

Mówimy tu zapewne o Kanadyjczyku Jeanie Dupuy?
Tak. Nie była to oczywiście pierwsza tego typu sytuacja. Wcześniej podobne wydarzenia wiązały się z jeszcze innym obcokrajowcem, którym byliśmy zainteresowani.

Skoro rozmawiamy o okresie letnim, to nie możemy nie wspomnieć o sytuacji z sierpnia. Jako klub błyskawicznie zareagowaliście na przywleczenie koronawirusa na Jastor.
Skala naszych działań wynikała rzecz jasna z dbałości o zdrowie zawodników. Najpierw w naszym zespole pojawił się jeden potwierdzony przypadek zakażenia, a także niezbyt ostre objawy obecności wirusa u kilku innych osób. W związku z tym podjęliśmy decyzję o przebadaniu całego zespołu i o odsunięciu od treningów tych zawodników, którzy zostali zarażeni. W sumie przebadaliśmy 36 osób. Więcej niż połowa niestety zanotowała pozytywne wyniki testów.

I dodzwoniliście się do Sanepidu?
Tak, ale nie było to łatwe (śmiech).

Koszty badań poniósł rzecz jasna nasz klub?
Tak. Powtórzę, że zdrowie zawodników jest dla nas priorytetem. Nie było na co czekać w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z chorobą nie do końca rozpoznaną przez specjalistów. Dlatego zleciliśmy także dodatkowe badania w kierunku prześwietlenia płuc i analizy pracy mięśnia sercowego. Najważniejsze jest jednak to, że obecnie wszyscy jesteśmy już w komplecie. W minionym tygodniu do zespołu powróciło dwóch ostatnich zawodników. Od razu uzupełnię, że w żadnym z przypadków zakażenia nie mieliśmy do czynienia z ostrymi objawami koronawirusa.

Jedną z zakażonych osób był trener Robert Kalaber, ale nie rozmawiajmy już o tej tzw. epidemii. Nasz szkoleniowiec został selekcjonerem kadry narodowej i w związku z tym chciałbym zapytać u źródła, czy nie obawia się pan, że ten niewątpliwy zaszczyt może okazać się zabójczy dla naszego zespołu?
Nie mam takich obaw. Nominacja dla Roberta Kalabera to zarazem zaszczyt, jak i dostrzeżenie pracy Słowaka w naszym klubie oraz funkcjonowania JKH GKS jako całości. Nadmienię, że głównym warunkiem wyrażenia zgody przez zarząd klubu na podjęcie dodatkowego zajęcia przez trenera Kalabera jest utrzymanie odpowiedniej jakości pracy z naszą pierwszą drużyną. Jestem przekonany, że Robert Kalaber jako bardzo sprawny organizator da sobie radę zarówno w klubie, jak i w kadrze.

Na marginesie, czy pamięta pan może swoje pierwsze spotkanie z trenerem Kalaberem? Nie miał pan prawa podejrzewać, że rozmawia z przyszłym selekcjonerem. Przyznajmy, że w 2014 roku Słowak był dla wielu kibiców JKH GKS Jastrzębie postacią anonimową.
Szczerze mówiąc, nie pamiętam pierwszego spotkania z naszym trenerem. Jego zaangażowanie przed sześciu laty było efektem rekomendacji, jaką dał mu Jirzi Reznar, którego wszyscy tak miło wspominamy.

Idźmy dalej. Czy grozi nam utrata dyrektora sportowego? Chodzą słuchy, że Leszek Laszkiewicz będzie pomagał Robertowi Kalaberowi w reprezentacji Polski.
Nie istnieje takie zagrożenie. Leszek Laszkiewicz pozostanie w JKH GKS Jastrzębie, choć nie będę ukrywał, że temat jego dołączenia do sztabu kadry narodowej jest… rozwojowy. Prawdopodobnie Leszek Laszkiewicz zostanie także dyrektorem sportowym reprezentacji Polski.

Czy to już jest ten moment, w którym można powiedzieć, że Jastrzębie „rządzi” w polskim hokeju?
Ależ skąd. Jastrzębie ciągle puka do czołówki najbardziej znaczących klubów, jednak w polskim hokeju rządzi kto inny.

W naszej rozmowie nie możemy pominąć tematu organizacji rozgrywek ligowych. Będzie mniej meczów, za sprawą czego pojawia się możliwość nadrobienia ewentualnych zaległości. Czy zarząd JKH GKS Jastrzębie jest zadowolony ze zmian w „rozkładzie jazdy” i czy wasze postulaty jako klubu zostały spełnione?
Czasy są trudne. W związku z epidemią nikt nie może przewidzieć, jak potoczą się rozgrywki ekstraligi. Póki co, zdrowie w naszym zespole dopisuje i… oby tak było do końca sezonu. Najważniejsze, aby omijały nas kontuzje oraz przypadłości związane z Covid-19. Nie mniej istotne jest, żeby podobnie było w innych klubach. Wszak do rozegrania meczu potrzeba dwóch zespołów. Nie ukrywam, że my jako JKH GKS Jastrzębie od dłuższego czasu apelowaliśmy o wydłużenie sezonu. Powinniśmy rozpoczynać wcześniej, grać jak najdłużej w play-off oraz wykluczyć zbitkę meczów w systemie niedziela – wtorek – piątek – niedziela. Ponadto nie można ukrywać, że pojedynki z Kadrą PZHL na poziomie ekstraligi bywały… nieporozumieniem i antyreklamą polskiego hokeja. Dlatego w mojej opinii działania Związku w sprawie organizacji sezonu idą w dobrym kierunku.

Czyli, podsumowując, wszystkie wasze postulaty zostały zrealizowane?
Nie do końca. Pamiętam, gdy Richard Kral na początku swojej przygody z naszym klubem był zdziwiony, że po raz pierwszy od dwudziestu lat ma wolny drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia. Nie postuluję wprawdzie, abyśmy grali w święta, ale wycięcie z terminarza całego okresu od Bożego Narodzenia do Trzech Króli uważam za niezrozumiałe.

JKH GKS Jastrzębie miał też za złe PZHL rozdanie medali po marcowych ćwierćfinałach. Czy pojawiło się jakieś rozwiązanie, gdybyśmy mieli przeżyć „powtórkę z rozrywki”?
Myślę, że nie należy przesadzać z krytyką wobec PZHL za tamtą decyzję. Związek znalazł się w sytuacji nowej i trudnej, która nie miała umocowania w regulaminach. Teraz jednak jesteśmy mądrzejsi o pewne doświadczenia i dlatego powinniśmy już teraz wiedzieć, „co będzie, gdyby”…

Jaka jest pana sugestia?
W mojej opinii dogramy ten sezon do końca i wszystko rozstrzygnie się na lodzie. Jeśli jednak tak się nie stanie, to proponowałbym wziąć przykład z tych państw, w których istnieją mocniejsze ligi hokejowe. Wychodzę z założenia, że powinniśmy uczyć się od lepszych od siebie.

W sprawie udziału Kadry PZHL w rozgrywkach ekstraligi ma pan najwyraźniej inne zdanie niż… selekcjoner reprezentacji Polski Robert Kalaber.
Różnice zdań to normalna sprawa. Z naszego klubowego punktu widzenia mecze z Kadrą PZHL nie miały większego sensu. Natomiast selekcjoner widzi tę sprawę inaczej, bowiem dostrzega tu szansę gry dla młodszych zawodników. Jednak PZHL podjął już w tej sprawie decyzję i przy tym pozostańmy.

Żal panu, że nie będziemy mieli okazji w tym sezonie bronić Pucharu Wyszehradzkiego?
Oczywiście, że tak. Przecież w minionych rozgrywkach za sprawą triumfu w tym turnieju „pokazaliśmy się” w Europie. Zobaczymy, co będzie za rok. Na chwilę obecną organizacja takich zawodów byłaby bardzo utrudniona. Wystarczy przypomnieć sobie, co stało się z Prezentacją Drużyny Jastrzębskiego Węgla. Z dnia na dzień znaleźliśmy się w „czerwonej strefie” i w efekcie kibice musieli pozostać w domach. Nikt nie wie, jaki będzie ten zbliżający się sezon. Nie muszę przypominać, że spośród dziesięciu zaplanowanych przez nas sparingów do skutku doszedł zaledwie jeden.

Mimo to zdecydowaliście się jako klub na przeprowadzenie dystrybucji karnetów. Wiele klubów, w tym Jastrzębski Węgiel i GKS 1962 Jastrzębie, rezygnuje z tej formy wejściówek.
U nas sytuacja jest nieco odmienna. Po pierwsze, zdecydowaliśmy się docenić tych kibiców, którzy systematycznie chodzili na mecze w poprzednich latach i upominali się o karnety. Po drugie, nasze karnety obowiązują wyłącznie na fazę zasadniczą. Daje nam to możliwość zapewnienia karnetowiczom ewentualnego „bonusu”, jeśli z jakichś powodów nie będą mogli oni obejrzeć z trybun niektórych wcześniejszych spotkań. Po trzecie, to właśnie posiadacze karnetów będą mieli pierwszeństwo w wejściu na Jastor w przypadku nagłego ograniczenia liczby widzów np. z powodu pojawienia się Jastrzębia-Zdroju w „żółtej strefie”. Te wszystkie okoliczności powodują, że dystrybucja karnetów jest wskazana.

Czy zarząd JKH GKS Jastrzębie postawił przed trenerem Kalaberem jakiś „cel minimum” na sezon 2020/2021? Lubi pan powtarzać, że „walczymy o najwyższe cele”, ale prosiłbym tym razem o konkrety.
W związku z sytuacją, jaka panuje, nie mamy wielkiego – mówiąc kolokwialnie – „parcia” na wiekopomny sukces. Nie wiemy, co przyniesie sezon i jaka będzie sytuacja zdrowotna w klubach ekstraligi. Nie wiemy nawet, czy uda nam się rozegrać cały sezon. Powiem zatem, iż dla mnie osobiście przyzwoitym osiągnięciem będzie powtórzenie wyniku z minionych rozgrywek, czyli awans do półfinału Polskiej Hokej Ligi.

A zatem także i Puchar Polski?
Tu sytuacja niestety jest nieco bardziej skomplikowana. Przypomnę, że awans do turnieju finałowego uzyskują cztery najlepsze zespoły po połowie fazy zasadniczej. Tymczasem my mieliśmy „wycięty z życiorysu” kluczowy miesiąc przygotowań do sezonu. Nie jest wielką tajemnicą, że za czasów Jirziego Reznara i Roberta Kalabera zawsze świetnie rozpoczynaliśmy rozgrywki. Startowaliśmy z „wysokiego C”, co było efektem określonej skali przygotowań. W tym roku nasze założenia w tej kwestii muszą ulec zmianie. Zobaczymy, co będzie. Dlatego też wciąż podkreślam, iż w tym sezonie możemy mieć do czynienia z wieloma niespodziankami.

Czyli będzie pan zadowolony z półfinału. A jak bardzo będzie pan niezadowolony, jeśli nie uda się powtórzyć 2015 roku i awansować do pojedynku o złoto?
To jest sport. Mogę zapewnić, że nie będę na nikogo obrażony w takiej sytuacji (śmiech).

Bez wsparcia Jastrzębskiej Spółki Węglowej trudno byłoby zarówno o poprzednie, jak i ewentualne przyszłe sukcesy. Czy w związku z aktualną sytuacją Spółki istnieje zagrożenie powrotu traumy z 2015 roku?
Wszyscy obserwujemy sytuację na rynku węgla i stali, która jest trudna. Ma to oczywiście wpływ na wyniki finansowe Spółki. Jednak na chwilę obecną nie mamy żadnych sygnałów ze strony naszego strategicznego partnera dotyczących obniżenia umów sponsorskich. Myślę, że będzie dobrze i w tym sezonie, i w przyszłości.

Na koniec chciałbym pana poprosić o życzenia dla kibiców polskiego hokeja. Tę formę zakończenia wywiadu przyjąłem przy okazji niedawnej rozmowy z prezesem Jastrzębskiego Węgla Adamem Gorolem i… chyba na ten moment jest to bardziej adekwatna forma podsumowania, aniżeli tradycyjne pytanie o to, „jaki będzie ten sezon”.
Wszystkim, w tym także zawodnikom i kibicom, życzyłbym przede wszystkim zdrowia. Chciałbym, abyśmy w dobrej kondycji zdrowotnej i sportowej dotrwali do końca sezonu i aby ten koniec nastąpił według planu, czyli na początku kwietnia. Oczywiście życzyłbym sobie i nam wszystkim w Jastrzębiu, aby JKH GKS był „w grze” aż do tego momentu!

To dość „spokojne” życzenia.
Zdrowie jest najważniejsze. Przekonaliśmy się o w ciągu ostatnich kilku miesięcy, że te wyświechtane życzenia dotyczące zdrowia nabrały nowej mocy. Najlepszym życzeniem będzie to, aby było… normalnie.

rozm. mg / jasnet.pl


Przeczytaj dodatkowo
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PEL52: Jak podali reke Tychom to teraz niech udowodnia ze sa lepsi!!!!!
  • Cola: 1:44 w przewadze Tychy więc zaraz może być po ptokach
  • Andrzejek111: Coś czuję że się długo nie napatrzymy.
  • redgar: ja pierdziele
  • Hokej_Fan_GKS_TYCHY: Filip tylko w reklamach? ;)
  • thpwk: Kapitan
  • dzidzio: Półfinały w tym roku zacne
  • fruwaj: Jednak Oświęcim to więksi [****]zy niż my...
  • HookejFan: Musi rozstrzygnąć własne lodowisko
  • thpwk: Dogrywki być nie powinno, sędziowie ładnie wyciągnęli za uszy. Końcowy wynik sprawiedliwy.
  • UniaFann: wszystko wyzerowane, liczy sie tylko sroda
  • thpwk: Reset głów i w środę zagrać tak jak dzisiaj i będzie dobrze
  • dzidzio: Swoją drogą można zaśpiewać tak nieco prowokacyjnie "Legia gol ale ale"
  • wiemswoje: Dawać tu teraz tego Musahakiego ciekawe o czym poszczeka
  • Młodziutki: Gratulacje dla Tyskich widzimy się w środę
  • botanick: Coś nowego u nas,Jaki tu spokój..lalala
  • Tyski kibic: Gks
  • emeryt: no mosz,pipa nas załatwił,graty Tychy
  • emeryt: czarno to widze
  • thpwk: Redaktorki hnet, czekamy na materiał z błędami sędziowskimi. Do tej pory był jeden i to w jedna stronę.
  • Arma: Graty Tyszanie
  • botanick: Mylisz się emerycie,pipa roku to Padokin.
  • thpwk: Krvin pięknie domknął w tej dogrywce
  • redgar: emeryt, sami się załatwiliśmy, dziw, ze nie strzelili tego w przewadze
  • mario.kornik1971: Frajerstwo
  • thpwk: Redgar, ciężko strzelić w przewadze bez oddania strzału
  • Hokej_Fan_GKS_TYCHY: Brawo Filip. Brawo.
  • Unikatowy99: W Tychach na trybunach podobne Zoo jak u Nas wszędzie to samo czysty zwierzyniec z wyjątkami.
  • Zaba: Moze I [****]stwo, ale brawa dla drużyny za powrót do meczu... Niewiele nam braklo do szczęścia. W środę będzie najtrudniejszy mecz. Brawo Unia
  • PEL52: 2 bledy w wykonaniu zmian po tym jak Unia wyszla na prowadzenie,smierdzi mi tu walem bez napiny
  • mario.kornik1971: Jakim wałem?
  • botanick: PEL52 też mi tojedzie ustawką na 7 mecz.
  • mario.kornik1971: Szkoda Linusa
  • botanick: To prawda że 7 mecze w tv?
  • sethmartin: wszystko już było...nie ma już nic z ....wyjątkiem wyjątkowej środy a tam nowe wyzywania i obelgi. Zobaczymy kto kogo. Karawana toczy się do oazy.
  • Andrzejek111: Bilet kupiony
  • mario.kornik1971: dejcie spokój z tą ustawką
  • PEL52: botanick,widzisz to trak jak ja czy poprostu kpisz ze mnie.Wiem ze jestes z za mostu
  • botanick: Tak samo jak Ty.
  • botanick: W czasie 3 tercji to już pisałem
  • Fan12: Fajna kara dla Dziubinskiego. Galant uderzył w kija Krystiana i złamał mu się kij, a nasz dostał za to kare -_-
  • PEL52: no to dzieki widze ze nie Jestes jakims bu..em tylko myslisz rozsadnie
  • botanick: A kara dla Dupuya?
  • hanysTHU: Spieprzone emocje.
  • PEL52: Niech wygra lepszy tyle w temacie
  • sethmartin: oj te spiskowe teorie dziejów. W środę też się dogadają...hehe
  • hanysTHU: Ciągnie się to jak syr na pizzy
  • HookejFan: Unia wyciągnęła full z biletów
  • PEL52: Botanick,ta kara akurat to pomylka sedziow przniesiona z poprzedniej sytuacji na Kewinie
  • sethmartin: Nie mów nic...zabawa trwa
  • PEL52: Masz racje
  • hanysTHU: Bilet mam i ja.
  • hanysTHU: 50 tysi na czysto?
  • botanick: Unia poza własnymi kibicami Mo jeszcze jedno przy sobie teraz..PRESJA
  • Tyski kibic: Miejmy nadzieję że będzie inny zestaw sędziów
  • thpwk: Fajny brak kary za hakowanie Mroczkowskiego, podcięcie Jeziora
  • sethmartin: no widzisz...co byście robili w środę??
  • hanysTHU: Jo chca Krysia!
  • hanysTHU: Do zaś napinacze ;)
  • sethmartin: no to do Krysia...tfu...środy
  • PEL52: Ja juz obstawilem,male co nieco Unia i Cracsa final zadnego GKS
  • PEL52: Craxsa
  • thpwk: Pel52 poprzednia sytuacja na Kevinie była identyczna i ram decyzja była słuszna. W obu to wasz bramkarz zainicjował kontakt.
  • sethmartin: małe co nieco? to jednak masz wątpliwości
  • PEL52: No nie wiem czy 1000 zl to watpliwosc?
  • sethmartin: toś bogaty bo małe co nieco to ...1000 to nieżle
  • sethmartin: osobiście Ci nie życzę bo to nie w moim interesie...sorki
  • fruwaj: dzisiejsza trzecia tercja to jakieś kuriozum zaprezentowane przez obie drużyny przy dużej asyście sędziów...
  • PEL52: Widziales kiedys zeby 3-1 ktos sie podniusl na 4-3 i popelnil takie bledy 2razy 6na5
  • rober03: Krążek dalej w grze gratulacje za dzisiaj dla Tyszan. Oby w następnym meczu Unia gorą 👍
  • fruwaj: mam nadzieję że dzisiejszy szpil zrył psychę zawodników Unii ;)
  • PEL52: Oby Unia nie pomylila sie w tym co zrobila w srodowym meczu!
  • Arma: Zawodnikom może nie ale kibicom już tak.
  • jack_daniels: Kevin dzisiaj bardzo niepewny.
  • PEL52: Fruwaj,myslisz ze to byl przypadek,nie sadze
  • mario.kornik1971: Niech się dalej opiera o bramkę
  • hokej_fan: Trzeba chłopakom pomóc! Środa wszyscy bobersi na Chemików 4
  • hokej_fan: Kara dla Dziubka to jakiś żart!
  • PEL52: Eme przywodca bobersow woli ogladac z kanapy bo moze moczyc giry
  • fruwaj: pasiaki w obie strony robiły wielbłądy
  • PEL52: Zartem to jest sedziowanie PO przez tych patalachow
  • PEL52: Patrzac obiektywnie to Ci sedziowie nadaja sie do pchania karuzeli w wesolym miasteczku
  • Luque: Ci sędziowie to jest jakiś dramat...
  • UniaFann: trzeba pogratulowac dzis Tychom, jednak to sroda zweryfikuje wszystko
  • Simonn23: W środę Chemików 4 ma po prostu płonąć!!
  • Simonn23: A dla tych co przestali wierzyć w Unię, po dzisiejszej porażce. Rok temu Kotlorz strzelił Katowicom w meczu numer 6, na chyba kilka sekund przed końcem, a później Mroczkowski w karnych zapewnił Tuchom wygraną. A i tak awansowały Katowice po golu w dogrywce Wanackiego
  • wpv: @fruwaj, nie zapominaj się :D
  • Polaczek1: To znając pzhl w środę Kaczmarek u nas 😅
  • Polaczek1: O dzisiejszym meczu to szkoda strzępić [****]a i o grze naszych i o pasiakach. Bo jak można robić takie błędy w półfinale rozumiem raz ale tyle razy w obie strony 🙄
    Co do fauli i nie fauli na Kevinie chciałbym wiedzy experta bo obie kary w tym meczu przeczą sobie
  • Luque: To może weźmy po 2 sędziów co najgorzej sędziowali we wszystkich dotychczasowych meczach jednej i drugiej ekipie i zrobimy 4kę godną poprowadzenia 7mego meczu ;P
  • thpwk: Tu nie ma co wyjaśniać. Sprawa jest klarowna. Lindskoug w obu przypadkach zainicjował kontakt wystawiając nogę. W obu przypadkach powinna być nałożona na niego kara.
  • Simonn23: Jak dadzą Kaczmarka w środę to chyba na następne mecze zamkną hale dla kibiców xD
  • thpwk: Gdyby nie wystawienie nogi w obu przypadkach kontaktu by nie było.
  • Arma: Już nie płacz. Ile można.
  • calan: Mam nadzieję że Tyszanie nie pękną kondycyjnie w środę i nastawią się bardzo bojowo i co najważniejsze wierzę w to głęboko że wygramy przekonywująco z unią. Nie ma litości i sentymentów liczy się przytłoczenie przeciwników od 1 minuty. Tylko Tyski GKS !!!
  • Luque: Chętnie zobaczę powtórkę z tego meczu, bo będę mógł prawidłowo ocenić niektóre sytuacje, 6 na lodzie Unii było na pewno dwa razy, a raz przy karze nawet chcieli grać w 6 ale sędzia jednego odesłał...
  • thpwk: Jakiś argument Armo czy tylko uszczypliwość?
  • Arma: Nie. Po prostu zerkam na ten SB i czytam ciągle że czegoś nie odgwizdali. Mamy sędziów którzy wygrali uprawnienia na loterii i taki jest efekt. Nic nie zmieni pisanie 16 raz że czegoś ktoś nie odgwizdał.
  • thpwk: To co zmieni jak nie wytykanie błędów?
  • Luque: Wolno pisać tylko o błędach, które nie zostały rozstrzygnięte na stronę Unii...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2023 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe