Hokej.net Logo

Tak wyglądają święta za naszą południową granicą. Podobne potrawy i tradycje

Samuel Petráš (fot. Łukasz Długosz) / Marek Charvát
Samuel Petráš (fot. Łukasz Długosz) / Marek Charvát

Święta Bożego Narodzenia to szczególny czas nie tylko dla Polaków. Te dni są również wyjątkowe dla Czechów i Słowaków, o czym opowiedzieli nam gracze występujący w TAURON Hokej Lidze.

W Czechach otoczka związana z tymi świętami jest podobna. Rodziny zasiadają do uroczystej kolacji, a żeby zapewnić sobie dobrobyt na nowy rok, wkładają łuski karpia pod obrus. Ciekawym zwyczajem są również świąteczne wróżby.

– To dla Czechów szczególny czas: tradycyjny i rodzinny. Ważna jest dla nas zwłaszcza Wigilia. To właśnie wtedy rodziny dekorują choinkę, zapalają lampki i spędzają cały dzień razem. Wiele osób ogląda również tradycyjny blok bajek w telewizji – wyjaśnia Marek Charvát, defensor JKH GKS-u Jastrzębie. – Mamy kilka specjalnych tradycji. Przed kolacją niektórzy ludzie poszczą przez cały dzień, ponieważ wierzą, że zobaczą później złotą świnkę. Ma ona zagwarantować zdrowie i życie w dostatku. Przecinamy również jabłko na pół, aby zobaczyć kształt gwiazdy w środku, co oznacza szczęście, a niektórzy ludzie wlewają stopiony ołów do wody, aby przepowiedzieć przyszłość – dodaje.

Podobnie wygląda to na Słowacji. Są bajki, choinka i prezenty.

Kiedy ja i mój brat byliśmy małymi dziećmi, to zaraz po kolacji tata zabierał nas do innego pokoju, żeby poszukać Świętego Mikołaja. Mama wówczas sprzątała i nagle rozlegał się dzwonek, a prezenty były już gotowe. Nie mogę się doczekać, aby zrobić to z moimi dziećmi i kontynuować tę rodzinną tradycję – zaznacza Samuel Petráš, skrzydłowy Unii Oświęcim.

A co tego dnia króluje na czeskich i słowackich stołach?

Na kolację wigilijną zazwyczaj jemy smażonego karpia z sałatką ziemniaczaną. Na deser mamy wiele rodzajów tradycyjnych ciasteczek – wymienia Charvát.

Jest wiele opcji. Najpopularniejsze są kapustnica (pikantny kapuśniak – przyp. red.), sałatka ziemniaczana i łosoś. Do tego dochodzą tradycyjne świąteczne ciasteczka – wylicza Petráš.

Po kolacji przychodzi czas na rozpakowywanie prezentów. Upominki przynosi mały Ježíšek. Jakie podarki od niego utkwiły naszym dzisiejszym bohaterom najmocniej w pamięci? 

Najlepszym prezentem, jaki pamiętam, był samochodzik Formuły 1 lub sprzęt do gry w hokeja – wspomina obrońca JKH GKS-u.

Wszystko, łącznie z tymi hokejowymi było niesamowite. Obecnie po prostu cieszę się towarzystwem rodziny i możliwością spędzania czasu razem – twierdzi napastnik biało-niebieskich.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe