Zaprezentować się lepiej niż w poprzednim sezonie. Z takim celem do sezonu 2024/2025 przystąpili hokeiści Texom STS-u Sanok. Ekipa z Podkarpacia chce zrobić wszystko, aby nie być łatwym dostarczycielem punktów. Czy to im się uda? To pytanie z pewnością zadaje sobie wielu sanockich kibiców.
W minionym sezonie zespół z grodu Grzegorza był budowany naprędce, w momencie, gdy większość klubu miała już gotowe kadry, a na rynku zostali zawodnicy "po przejściach". Trener Elmo Aittola miał więc ogromny problem, by zbudować konkurencyjny zespół.
Mimo to do Sanoka udało mu się sprowadzić kilku ciekawych graczy, jak obrońcy Alexis Binner, Christian Lindberg, Conor MacEachern czy napastnicy na czele z Laurim Huhdanpą, Marcusem Kallionkielim czy Markiem Viitanenem. Wrócił też Dominik Salama, który zastąpił Kristiana Tamminena, mającego problem z tym, aby w polskiej ekstralidze zaprezentować swój potencjał.
STS Sanok po sezonie zasadniczym zajął ostatnie miejsce po sezonie zasadniczym, co wiązało się z faktem, iż po raz pierwszy od powrotu do ekstraligi dla tej drużyny zabrakło miejsca w fazie play-off.
Zarząd ekipy z Podkarpacia z uwagi na ten fakt oraz brak obiecanej przez miasto dotacji postanowił odciążyć klubowy budżet i zmniejszyć kwotę przeznaczoną na wynagrodzenia. Z klubu odeszli wszyscy zakontraktowani obcokrajowcy.
"To już jest koniec, nie ma już nic" – ten utwór z Elektrycznych Gitar z pewnością przemknął przez umysły sanockich kibiców także w tym roku, bo zespół z Podkarpacia znów znalazł się w podbramkowej sytuacji. Znów długo nie było wiadomo, co stanie się dalej z sanockim hokejem.
Pojawiła się nadzieja
Dopiero pod koniec maja włodarze miasta Sanok odkryli karty, powołując nową spółkę akcyjną na czele której stanęła Marta Przybysz. Dotychczasowy prezes Michał Radwański został wybrany dyrektorem sportowym klubu.
– Doprowadzenie do startu sanockiej drużyny hokejowej w sezonie 2024/25 w ekstraklasie jest zadaniem numer jeden spółki! Taki postawiliśmy sobie cel. Gdy wkroczyłam do zespołu STS, w ogóle nie był rozważany żaden inny wariant, np. wystawienie drużyny w rozgrywkach I ligi. Ambicją naszej młodej drużyny jest występowanie w ekstraklasie, walka z najlepszymi. Ona pozwoli im na szybszy postęp – mówiła nowa prezes STS-u Sanok.
Wiadomo było, że skład znów diametralnie się zmieni, co w Sanoku staje się już pewną tradycją. Zespół z grodu Grzegorza dysponuje najniższym budżetem i przed wydaniem kilkakrotnie ogląda każdą złotówkę.
Ten sam trener, ale nowa nazwa
Później nastąpiła zmiana nazwy klubu. Po 16 latach z szyldu zniknęła firma Ciarko, zajmująca się produkcją okapów, która postanowiła zmniejszyć finansowanie hokeja i ograniczyć się do opłacania pensji głównego trenera. Z nazwy zniknęła też Marma, potentat z branży foliowej.
Z sanockim hokejem w roli sponsora tytularnego związała się firma Texom, która realizuje roboty budowlane w zakresie budownictwa przemysłowego, mieszkaniowego, użyteczności publicznej oraz budynków objętych ochroną konserwatorską.
Trenerem STS-u pozostał Elmo Aittola. Działacze liczą na jego rozeznanie na rynku transferowym i spore kontakty, bo w swoim CV ma też pracę jako generalny menedżer i dyrektor sportowy.
Kilka ciekawych transferów
Do sporych zmian doszło w składzie. Zacznijmy od tego, że do drużyny wrócili bramkarz Dominik Salama i Lauri Huhdanpää, mogący występować na każdej pozycji w ataku. Oprócz nich byliśmy świadkami 9 nowych transferów.
Tymi najciekawszymi są kanadyjscy napastnicy David Thomson i Eric Henderson, którzy mają za sobą występy w tamtejszej lidze akademickiej. To oni mają stanowić o sile ofensywnej drużyny z Sanoka.
Z kolei twardą i ofiarną grę w defensywie mają zapewnić Jonathan Karlsson i Karl Markström. Po okresie testowym załapali się też Herman Bryzgałow z MKS Cracovii i Jakub Musioł z Naprzodu Katowice Janów.
Nie da się ukryć, że ten sezon ma być kolejnym poświęconym na odbudowanie sanockiego hokeja i doprowadzenie do stabilizacji finansowej klubu.
Sanoczanie w okresie przygotowawczym rozegrali tylko cztery sparingi. Głównym problemem zespołu była gra w defensywie i zapewne ten element będzie w najbliższych tygodniach jeszcze ulepszany. A dobra postawa w destrukcji, połączona z ambicją i determinacją, a także charakterną walką przez pełne sześćdziesiąt minut powinna przełożyć się na kilka niespodzianek w sezonie.

ZMIANY W KADRZE
Przybyli:
Dominik Salama (B, Fife Flyers - EIHL), Jonathan Karlsson (O, Skövde IK - HockeyEttan), Joona Tamminen (O, Kiekko-Espoo - Mestis), Karl Markström (O, Surahammars IF - HockeyEttan), Domenic Gurshman (O, FoPS U20 - U20 Mestis), Kacper Rocki (O, Sudrets HC - Division 2, Szwecja), Lauri Huhdanpää (N, RoKi Hockey - Mestis), David Thomson (N, Huntsville Havoc - SPHL), Eric Henderson (N, Huntsville Havoc - SPHL), Herman Bryzgałow (N, MKS Cracovia), Jakub Musioł (N, KS Katowice Naprzód Janów)
Odeszli:
Aku Alho (O, Kiekko-Vantaa - Mestis), Jakub Najsarek (O, koniec kariery), Mateusz Koczera (O, koniec kariery), Aleks Radwański (O, koniec kariery), Louis Miccoli (N, koniec kariery), Ondrej Rybnikár (N, powrót na Słowację)
Legenda: B – bramkarz, O – obrońca, N – napastnik, T – trener.
Zobacz aktualny skład --- >>
***
OD NIEGO BĘDZIE WIELE ZALEŻEĆ

Dominik Salama: – Po raz trzeci z rzędu dostępu do bramki STS-u będzie strzegł fiński golkiper. Salama przyzwyczaił sanockich kibiców do tego, że nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Jego atutem jest dobry refleks i szybkość. W każdym z sezonów jego skuteczność obron był wyższa niż 91 procent, dlatego od jego postawy będzie wiele zależeć. Musi tylko ustabilizować formę.
NASZYM ZDANIEM
– Nie będziemy owijać w bawełnę – sanoczan w obecnej chwili nie stać na walkę o czołowe lokaty w TAURON Hokej Lidze i bardzo trudno będzie im awansować do fazy play-off. Powodem są oczywiście ograniczone finanse. Najniższy budżet w lidze sprawia, że ruchy transferowe ekipy z Podkarpacia są mocno ograniczone.
A bez pieniędzy nie można zbudować silnego i konkurencyjnego składu. Dlatego zespół z Podkarpacia chce zadbać o rozwój swoich młodych wychowanków. Po to, aby postawili oni kolejne kroki w swojej przygodzie z hokejem. Już w poprzednim sezonie swoją obecność na ligowych taflach mocniej zaznaczyli Karol Biłas i Bartosz Florczak, którym Elmo Aittola przydzielił ważne role w zespole. Na pewno będziemy oglądać ich w formacjach specjalnych.

ZESPÓŁ W LICZBACH
Średnia wieku: 23,14
Średnia wzrostu: 181,11
Średnia waga: 82,43
Liczba wychowanków: 17
Liczba obcokrajowców: 9
BILETY I KARNETY:
Bilety:
normalny: 20 zł
ulgowy: 15 zł
rodzinny: 40 zł
Karnety:
normalny: 300 zł
ulgowy: 250 zł
Zniżka dla posiadaczy karnetów w ubiegłym sezonie 50 zł
MECZE SPARINGOWE:
14.08.2024 Texom STS Sanok – HC 19 Humenné 2:3
16.08.2024 HC 19 Humenné – Texom STS Sanok 4:1
27.08.2024 Podhale Nowy Targ – Texom STS Sanok 9:1
30.08.2024 Texom STS Sanok – Podhale Nowy Targ 6:4
Opracował: Sebastian Królicki
Fotografie: Tomasz Sowa, Klaudia Baron
Dowiedz się więcej i zamów papierową wersję naszego Niezbędnika.
Czytaj także: