Najprawdopodobniej od najbliższej jesienie DVTK Jegesmedvék Miszkolc i MAC Budapeszt rozpoczną rywalizację w rozgrywkach słowackiej Tipsport Ligi, o co w przeszłości wnioskowały również polskie kluby.
Dwie węgierskie ekipy podjęły starania o dołączenie ich od przyszłego sezonu do rywalizacji w najwyższej klasie rozgrywkowej na Słowacji. Sprawa jest w toku, a wszystkie decyzje znane będą jeszcze w tym miesiącu. Tak naprawdę chodzi o dogranie wszelkich szczegółów umiędzynarodowienia słowackich rozgrywek na co potrzebna jest zgoda organu zarządzającego Tipsport Ligą, Słowackiego Związku Hokeja na Lodzie oraz hokejowej centrali z Węgier, która musi zezwolić swoim klubom na ten exodus.
Nasi południowi sąsiedzi o pomyśle poszerzenia ligi mówią już dość dawno. Przychylny temu jest jej szef Richard Lintner. Już dwa lata temu pojawił się pomysł dołączenia do najwyższej ligi słowackiej zespołów z Węgier oraz Polski, ale do realizacji tej idei jednak nie doszło, na skutek braku zgody wszystkich członków Pro-Hokeja, czyli organu zarządzającego ligą. Oprócz tego o starty w sąsiednim kraju starała się również drużyna z czeskiego Vsetina, choć ten pomysł żył najkrótszym życiem ze wszystkich wyżej wymienionych.
Choć starania strony polskiej ustały, to Madziarzy wciąż dążą do realizacji swojego planu i szukają sposobów na dostanie się w szeregi Tipsport Ligi. Jednym z kroków zmierzających w tym kierunku było powołanie do życia Pucharu Wyszechradzkiego, którego pierwsza edycja zakończyła się wygraną drużyny HK Nitra, która w finale pokonała ekipę z Miszkolca.
Nie tylko powyższe rozgrywki potwierdzają otwartość słowackich władz na międzynarodowy wymiar hokejowej rywalizacji. Staraniem Lintnera i organizacji Pro-Hokej doszło do rozegrania w czasie trwania Igrzysk Olimpijskich w Pjongczang pierwszej edycji Turnieju Gwiazd 4 Lig, w którym wzięły udział reprezentacje czeskiej Tipsport EHL, słowackiej Tipsport Ligi, austriackiej EBEL i niemieckiej DEL.
Lintner przed rozpoczęciem fazy play-off słowackiej ekstraklasy powiedział - Chcemy wykorzystać naszą wyjątkową lokalizację geograficzną, ponieważ jesteśmy w samym środku Europy. Chcemy w przyszłości zawrzeć porozumienia, które pozwolą zagranicznym zespołom dołączyć do naszej ligi. Być może wydarzy się to już w następnym sezonie.
Dobrej myśli pozostaje István Egri, prezydent klubu z Miszkolca i zastępca większościowego akcjonariusza – Nie przypuszczam, żeby Słowacy pokazali nam czerwoną kartkę. Egri poinformował również o planach jakie Węgrzy mają w związku z rywalizacją na Słowacji – Plan jest taki, żeby drużyna DVTK w jednym z najbliższych sezonów grała w którejś z lig europejskich. Przygotowujemy się do tego już od trzech lat, a wszystko jest już na tyle przygotowane, że możemy realnie myśleć o realizacji naszych dążeń. Obecnie skupiamy się na tym, żeby już od jesieni w naszej hali pojawiały się czołowe ekipy słowackie. Nie jest to dążeniem tylko naszego klubu, ale całego hokeja węgierskiego.
István Egri, prezydent klubuDVTK Jegesmedvék Miszkolc.
Zdaniem sternika ekipy z Miszkolca, udział drużyny „Polarnych Niedźwiedzi” w rozgrywkach Tipsport Ligi doprowadzi do zwiększenia dochodów w klubowej kasie, choć na pewno wzrosną wydatki na wynagrodzenia i sprawy organizacyjno-bytowe.
Włodarze DVTK porozumieli się nawet z budapesztańskim klubem KMH w sprawie stworzenia drużyny „farmerskiej”, która występowałaby w najwyższej lidze węgierskiej i stanowiła zaplecze dla pierwszej drużyny rywalizującej na Słowacji. „Madziarscy” działacze hokejowej centrali żądają od przedstawicieli klubu z Miszkolca i stołecznego MAC-u deklaracji, że zespoły korzystać będą w rywalizacji z rodzimych graczy, a nie tylko z zagranicznego zaciągu.
Występami w sąsiednim państwie zainteresowani byli również przedstawiciele innego budapesztańskiego klubu, UTE, ale pewnym jest, że na pozytywne rozpatrzenie swoich zgłoszeń mogą liczyć jedynie dwa najlepsze zespoły ostatniego sezonu Erste Ligi.
Czytaj także: