Tomasik: Myślę, że to zwycięstwo da nam więcej wiary i pewności siebie
Niechlubna passa siedmiu porażek z rzędu odeszła w niepamięć. PZU Podhale Nowy Targ pokonało na własnym lodzie Marmę Ciarko STS Sanok 4:3. O tym starciu porozmawialiśmy z Damianem Tomasikiem, defensorem „Szarotek”.
HOKEJ.NET: – Po siedmiu porażkach z rzędu, nastąpiło przełamanie. Czy ciążyła na Was ta zła passa?
Damian Tomasik: – Tak, w końcu udało się wygrać. Na pewno ta passa na nas ciążyła, bo każdy oczekiwał od nas w końcu wygranej. Myślę, że to zwycięstwo da nam więcej wiary i pewności siebie i pozwoli odnosić kolejne wygrane.
Po pierwszej tercji przegrywaliście 0:2. To już kolejny mecz gdzie źle wchodzicie w mecz. Czy w szatni padają wtedy mocne słowa?
– Tak, kolejny raz, gdzie słabo wchodzimy w mecz. Tym bardziej, że w szatni jest o tym mowa, by solidnie rozpoczynać te mecze… oczywiście kilka mocnych słów padło, ale też uspokajaliśmy się nawzajem, bo widzieliśmy, że mamy przewagę, więc w końcu muszą wpaść bramki dla nas. Tak się też stało.
Gracie zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czy balonik nie był zbyt mocno napompowany?
– Wydaję mi się właśnie, że balonik był dość mocno napompowany. Przecież każda drużyna w lidze jest mocna lub bardzo mocna. Aczkolwiek uważam, że na tym etapie sezonu powinniśmy mieć sześć lub osiem punktów więcej na swoim koncie.
W wielu meczach zdecydowanie tracicie zbyt łatwo bramki. Z czego to wynika? Czy pracujecie nad poprawą gry w defensywie?
– Tak, powiedziałbym nawet, że za dużo! Wynika to czasem z nałożenia się kilku błędów na raz. Czasem brakuje odpowiedniej komunikacji na lodzie, ale trener zwraca na to dużą uwagę, więc myślę, że za chwile powinno to zaskoczyć. Oczywiście trenujemy, by poprawić defensywę, ale tak jak mówię, trener z nami jest około dwa tygodnie, więc nie da się zrobić wszystkiego na raz. Z meczu na mecz powinno coraz bardziej widać, że gra nam się zaczyna kleić i układać.
Przed Wami mecz w Toruniu, kolejne z ważnych spotkań, aby piąć się w górę tabeli. Jaki jest Wasz cel na najbliższe miesiące?
– Do Torunia jedziemy walczyć o trzy punkty. Na pewno damy z siebie wszystko, aby tak się stało. Musimy zagrać mądrze i odpowiedzialnie. Cel na najbliższe miesiące? Grać w pełnym zestawieniu, unikać kontuzji i starać się wygrywać jak najwięcej meczów.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Komentarze
Lista komentarzy
Tomunio82
"Tak, w koncu udalo sie wygrac" wszystko w temacie....
Z najslabsza druzyna w lidze, w dodatku mocno oslabiona personalnie....
Bravo wy...
Czapka 1980
Nie ma z czego się cieszyć więcej pokory i grać w hokeja a nie tylko gatka i wywiady do roboty bo wstyd nie chodzi nawet o przegrane ale w jaki stylu
J_Ruutu
Jeśli pokonanie u siebie ligowego outsidera (i to ledwo, ledwo...) ma wam dodać pewności siebie, to co dopiero będzie jeśli wygracie np. z Toruniem na wyjeździe :)