Szefostwo KH Energi Toruń złożyło protest na decyzję sędziów prowadzących dzisiejsze spotkanie ich klubu z TAURON Re-Plast Unią Oświęcim (2:5). Zdaniem "Stalowych Pierników", Krystian Dziubiński, który wpadł na Markusa Ekholma Roséna, powinien być ukarany surowiej niż tylko karą pięciu minut za natarcie.
Do zdarzenia doszło w 8. minucie 12. sekundzie gry. Dziubiński walczył o krążek i wpadł na Markusa Ekholma Roséna, który wyjechał z bramki, chcąc przerwać akcję. Szwedzki golkiper długo nie podnosił się z lodu, ale po interwencji sztabu medycznego wrócił do gry. Dwie minuty później poprosił o zmianę i jego miejsce zajął Mateusz Studziński.
Kapitan TAURON Re-Plast Unii został ukarany przez sędziów karą większą pięciu minut za natarcie. Po jej odsiedzeniu kontynuował grę.
Klub z Torunia nie zgadza się z tak niską karą dla "Dziubka" i wysłał protest do komisarza ligi Marty Zawadzkiej. Wejście napastnika Unii nazywa "celowym i brutalnym".
"W związku z celowym, brutalnym atakiem ze strony #61 Krystiana Dziubińskiego na naszego bramkarza #31 Markusa Ekholma Rosena, który skutkował kontuzją Markusa i wyeliminowaniem go z dzisiejszego meczu, nasz klub złożył właśnie protest w związku ze zbyt niską karą nałożoną na zawodnika TAURON Re-Plast Unia Oświęcim 🏒"
Czytaj także: