Trener GKS-u Tychy Pekka Tirkkonen mógłby poprowadzić w przyszłym sezonie drużynę z fińskiej ekstraklasy - uważa jeden z fińskich dziennikarzy. Szkoleniowiec lidera THL znalazł się na jego liście trenerów, którzy mogą zainteresować tamtejsze kluby.
Tyszanie pod wodzą Tirkkonena wygrali 18 z 22 dotychczasowych meczów w tym sezonie TAURON Hokej Ligi, prowadzą w tabeli z przewagą 10 punktów nad drugą Re-Plast Unią Oświęcim i jako jedyni w lidze mają już na koncie ponad 100 goli.
Co ciekawe, prowadzący ich fiński szkoleniowiec znalazł się dziś na liście trenerów, którzy mogliby w przyszłym sezonie pracować w klubach fińskiej Liigi, opublikowanej dziś przez fińską gazetę "Iltalehti" w jej serwisie internetowym.
Autor artykułu Timo Kunnari pisze, że według stanu na dziś wolnych jest co najmniej 5 posad pierwszego trenera w klubach najwyższej klasy rozgrywkowej w Finlandii na przyszły sezon, a przynajmniej tyle klubów nie ma na kolejne rozgrywki umów ze szkoleniowcami. Do tego dziennikarz przypomina, że posady będą wolne i wcześniej, bo pewnie jeszcze w trakcie sezonu niektórzy trenerzy mogą być zwolnieni.
Kunnari przedstawia listę fińskich trenerów pozostających obecnie bez pracy lub pracujących w innych krajach, którzy mogą zainteresować kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej w swojej ojczyźnie. Jak pisze, "w ligach europejskich jest wielu ciekawych fińskich trenerów". Na liście 12 wymienionych przez niego nazwisk znalazł się właśnie m.in. Tirkkonen.
56-letni obecnie trener pracował już w fińskiej ekstraklasie, a nawet za sezon 2013-14 został wyróżniony Trofeum Kaleviego Numminena, przyznawanym najlepszemu trenerowi rozgrywek.
Prowadził wówczas ekipę SaiPa Lappeenranta, w której boksie akurat teraz stoi zdecydowanie najgorętsze trenerskie nazwisko tej jesieni w fińskiej lidze, czyli legendarny były hokeista kadry "Suomi" Raimo Helminen, który objął najgorszy zespół ubiegłego sezonu, a aktualnie ma z nim serię 11 zwycięstw i zajmuje 2. miejsce w tabeli. SaiPa jest jednym z tych 5 klubów, które na przyszły sezon umowy z trenerem nie mają, ale wobec wyników osiąganych przez Helminena rozmawia z nim o przedłużeniu umowy.
Pekka Tirkkonen był także w fińskiej ekstraklasie trenerem JYP Jyväskylä w latach 2019-20.
Na liście "Iltalehti" znalazły się także inne postaci znane z pracy w Polsce. Jest na niej również były selekcjoner reprezentacji Polski i Podhala Nowy Targ Tomek Valtonen, obecnie prowadzący słowacką Duklę Michalovce oraz były szkoleniowiec STS-u Sanok Miika Elomo, który w zeszłym sezonie dość niespodziewanie wprowadził ekipę Jokers de Cergy-Pontoise do półfinału play-off ligi francuskiej.
- Jeśli któryś z klubów będzie zatrudniał nowego głównego trenera na najbliższe rozgrywki, to są interesujące fińskie nazwiska dostępne na rynku, przynajmniej teoretycznie - pisze autor artykułu.
Dodaje jednak również, że gdy rozmawia się z trenerami pracującymi w Europie, ale poza Finlandią, to szybko staje się jasne, że niewielu tak naprawdę chce wrócić do fińskiej Liigi.
- Wśród innych rzeczy powodami są: ciągle spadający poziom sportowy ligi, słabe możliwości płacenia wynagrodzeń i negatywna atmosfera wokół Liigi - pisze.
Czytaj także: