Trzon zespołu już jest. Oczekiwanie na fińskie posiłki
Hokeiści Ciarko STS-u Sanok trenują w pocie czoła, by jak najlepiej przygotować się do sezonu 2021/2022. Z biegiem dni intensywność zajęć jest coraz większa.
– Cieszę się, że w tym roku mamy więcej czasu na przygotowanie. Jestem też zadowolony, że mieliśmy możliwość przeprowadzić badania wydolnościowe. W ten sposób otrzymaliśmy wiele ważnych informacji o organizmach naszych podopiecznych– dodał.
W poprzednim sezonie sanoczanie nie mieli takiego komfortu. Zaczęli przygotowania w lipcu i musieli nadrabiać stracony czas. Udało im się to z niezłym skutkiem, bo młody zespół, wzmocniony kilkoma niezłymi obcokrajowcami, ostatecznie wywalczył awans do fazy play-off.
Na razie kadra ekipy z grodu Grzegorza liczy 18 zawodników. Trzon zespołu z poprzedniego sezonu został zachowany. Udało się przedłużyć umowy z doświadczonymi Bogusławem Rąpałą, Markiem Strzyżowskim, Marcinem Białym i Mateuszem Wiluszem oraz z dobrze zapowiadającymi się Jakubem Bukowskim oraz Maciejem Witanem.
– To wychowankowie z Sanoka tworzą tak zwaną grupę dominująca w naszym zespole. Mamy swój plan na grę, który chcemy realizować – wyjaśnił Ziętara.
Niekwestionowanym numerem w bramce będzie Patrik Spěšný, a o sile defensywy stanowić Finowie Julius Marva i Eemeli Piippo, a rej w ataku wodzić Aleksi Hämäläinen i Sami Tamminen. Wszystko wskazuje na to, że to nie koniec fińskich posiłków.
– Oczywiście chcielibyśmy, aby w tym sezonie drużyna była silniejsza niż w poprzednim. Zostajemy przy zaciągu fińskim, bo w poprzednich rozgrywkach on się sprawdził i najlepiej pasuje do naszej koncepcji gry. Myślę, że w najbliższym czasie dołączy do nas kilku zawodników z „Krainy Tysiąca Jezior” – powiedział szkoleniowiec sanoczan.
Komentarze