31 stycznia zamyka się okienko transferowe. Wszystko wskazuje na to, że trzy polskie kluby zdecydują się jeszcze na wzmocnienie swoich ekip. Kto dokona transferów „last minutes”?
Ważną informacją jest to, że kluby muszą załatwić wszelkie formalności do niedzieli.
– Dokumenty muszą pojawić się u nas do 31 stycznia. Natomiast zgody poprzednich klubów i federacji zaakceptujemy w poniedziałek – wyjaśnia Marta Zawadzka, prezes PHL.
W którym zespole planowane są wzmocnienia? W tym momencie nad wzmocnieniem składu najmocniej pracuje Comarch Cracovia. Trener Rudolf Roháček przyzwyczaił społeczność hokejową do transferów tuż przed fazą play-off. Nie da się ukryć, że po rozstaniu z Michaelem Petráskiem pod Wawelem pojawi się bramkarz zza wschodniej granicy. Ma to nastąpić w ciągu najbliższych kilkunastu godzin.
Jednak nie będzie to jedyne wzmocnienie, jakiego dokona szefostwo „Pasów”. Z naszych informacji wynika, że do zespołu mają dołączyć też dwaj zawodnicy: obrońca i napastnik, który pochodzi z Finlandii. W sumie w kadrze Cracovii może znaleźć się aż 20 obcokrajowców!
Swoją kadrę zamierza wzmocnić też Tauron Podhale Nowy Targ. Jutro do zespołu ma dołączyć dwóch napastników zza wschodniej granicy, o których po meczu ze Stoczniowcem Gdańsk (6:1) wspominał Andriej Gusow.
Klasowego defensora chcieliby pozyskać działacze Re-Plast Unia Oświęcim. Zresztą w wywiadzie z naszym portalem zapowiedział to Mariusz Sibik.
– Szukamy ofensywnie usposobionego obrońcy, grającego prawym uchwytem kija. Ale jak nie znajdziemy, to nie będziemy robić nic na siłę – powiedział prezes Towarzystwa Hokejowego Unia Oświęcim.
Czytaj także: