Trzy niezwykle ciekawe starcia – zapowiedź 8. kolejki PHL [Linki]
Dziś rozegramy 8. kolejkę Polskiej Hokej Ligi. Przed nami trzy niezwykle interesujące starcia.
Do „Satelity” po wyjazdowych tułaczkach wracają hokeiści GKS-u Katowice. Podopieczni Jacka Płachty są na razie liderem tabeli, a ich bilans wynosi 6 meczów, 5 zwycięstw i 15 punktów. Katowiczanie grają niezwykle odpowiedzialnie z tyłu (12 straconych goli – najmniej w PHL) i bardzo skutecznie w ataku. Za ofensywę odpowiadają głównie dwa bardzo dobrze skrojone ataki: Bartosz Fraszko – Grzegorz Pasiut – Patryk Wronka oraz Anthon Eriksson – Mathias Lehtonen – Patryk Krężołek. Ci panowie wspólnymi siłami zdobyli 16 z 25 bramek.
Dziś GieKSa zmierzy się z KH Energą Toruń, która podobnie jak przed rokiem dobrze rozpoczęła sezon i plasuje się obecnie na trzecim miejscu w tabeli. Podopieczni Jussiego Tupamäkiego z pewnością będą chcieli zapomnieć o dwóch ostatnich spotkaniach, bo ponieśli w nich dwie porażki.
– Będziemy grać jak drużyna, do samego końca. Chcemy być najszybsi na lodzie, najtwardsi i najskuteczniejsi. Jeżeli będziemy prezentować swoją najlepszą grę, to jestem spokojny o pełne trybuny w naszej hali – podkreślił Anthon Eriksson, który z pięcioma bramkami jest najlepszym strzelcem GKS-u Katowice.
Pierwsza odsłona „Świętej Wojny”
Ciekawie powinno być też w Tychach, gdzie miejscowy GKS zmierzy się z Re-Plast Unią Oświęcim. Trójkolorowi mają na swoim koncie serię dwóch zwycięstw z rzędu i z pewnością dziś postarają się pokonać biało-niebieskich, którzy jak na razie są największym rozczarowaniem sezonu.
Znakiem rozpoznawczym ekipy Toma Coolena miał być ofensywny i miły dla oka hokej. Tymczasem w przypadku oświęcimian zdecydowanie najwięcej mówi się o słabej postawie w destrukcji i prostych błędach, które sprawiają, że zespół z zachodniej Małopolski znajduje się na ósmym miejscu w tabeli.
– Wszyscy widzimy wyniki w tym sezonie. W każdym spotkaniu nie ma zdecydowanych faworytów, każdy może wygrać z każdym i celem wszystkich jest wejście do play-off. Unia jest na przedostatnim miejscu, ale jeszcze wiele spotkań przed nimi. Myślę, że po dwóch rundach będzie wyznacznik kto jest w jakiej dyspozycji – zaznaczył Szymon Marzec, napastnik GKS Tychy.
Dla oświęcimian i ich sztabu szkoleniowego to kluczowy weekend. Niepowodzenia w dwóch najbliższych spotkaniach mogą skutkować brakiem awansu do Turnieju Finałowego Pucharu Polski i sprawić, że w klubie dojdzie do solidnych zmian: zarówno w kadrze, jak i w sztabie szkoleniowym.
„Powrót Sawiego”
Swój smaczek będzie miało też starcie JKH GKS-u Jastrzębie z Ciarko STS-em Sanok. Podopieczni Róberta Kalábera po dwóch zwycięstwach z Podhalem i Cracovią będą chcieli pójść za ciosem i pokonać sanoczan. Zwycięstwo z pewnością przybliżyłoby jastrzębian do realizacji celu na pierwszą część sezonu, jakim jest wywalczenie przepustki do gry w Pucharze Polski.
Ekipa dowodzona przez Marka Ziętarę zrobi dziś wszystko, aby sprawić niespodziankę. Sztab szkoleniowy sanoczan ma w swoich szeregach solidny atut. Jest nią osoba Radosława Sawickiego, który w poprzednim sezonie bronił barw JKH i niemiłosiernie karcił swój były klub, czyli GKS Katowice. Czy w tym sezonie będzie podobnie?
Nie da się ukryć, że wyniki osiągane przez sanoczan są nieodłącznie związane z dyspozycją Patrika Spěšný’ego. Jeśli czeski golkiper ma swój dzień, to Ciarko STS może pokonać każdego.
GKS Tychy – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
JKH GKH GKS Jastrzębie – Ciarko STS Sanok godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
GKS Katowice – KH Energa Toruń godz. 18:30
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze