Tyszanie minimalnie lepsi od torunian [WIDEO]

Hokeiści KH Energi Toruń w ramach 38. kolejki Polskiej Hokej Ligi przegrali na własnym lodzie z GKS-em Tychy 3:4. Po szalonej drugiej tercji, w której padły cztery bramki i remisowej trzeciej, kluczem do sukcesu okazała się akcja Jeana Dupuy na trzy minuty przed końcem spotkania.
KH Energa weszła w mecz przeciwko GKS-owi Tychy bez respektu. Już w 4. minucie torunianie mogli wyjść na prowadzenie, ale sfaulowany wcześniej Mark Vittanen nie wykorzystał rzutu karnego, podyktowanego za faulu na nim. Po mocnym uderzeniu krążek tylko musnął słupek.
Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła i minutę później wynik spotkania otworzył August Nilsson, który potężnym strzałem sprzed bulików wykończył dobrze rozegraną akcję trójkolorowych.
W kolejnych minutach obydwie drużyny zawiązywały kolejne składne akcje. Więcej mieli ich gospodarze. Kolejnych sytuacji nie wykorzystali Koskinen, Szűcs i Augustkalns, więc tercja zakończyła się minimalnym prowadzeniem gości.
Druga odsłona to ponownie dobry początek gospodarzy, którzy w 23. minucie doprowadzili do remisu. Torunianie szybko wykorzystali przewagę liczebną na lodzie, a na listę strzelców wpisał się Mikałaj Syty. Toruński napastnik strącił gumę po strzale z linii niebieskiej Adriana Jaworskiego i kompletnie zaskoczył Tomáša Fučíka.
Od tego momentu gospodarze kreowali sobie więcej okazji i częściej zatrudniali tyskiego golkipera. Podopieczni Andrieja Sidorienki łapali kary, ale "Stalowe Pierniki" miały problemy ze skutecznością.
Tyszanie wręcz przeciwnie – w 29. minucie do siatki trafił Alexandre Boivin, a dziewięć minut później prowadzenie podwyższył Christian Mroczkowski, który przymierzył w długi róg.
Dwubramkowa strata nie podłamała torunian, którzy już minutę później strzelili kontaktowego gola. Tyskiego bramkarza strzałem po lodzie zaskoczył Jesse Ahonen. Trzecia tercja przez wiele minut przypominała klasyczną wymianę ciosów, w której przeważali dalej nieskuteczni gospodarze. Dopiero w 56. minucie do wyrównania w meczu po ładnej akcji doprowadził debiutujący w PHL Kristers Bormanis, któremu asystował dobrze dysponowany Mikałaj Syty.
Gdy wydawało się, że na Tor-Torze kibice będą świadkami dogrywki, tyszanie ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą indywidualnej akcji. Jean Dupuy uderzył, a krążek po jego strzale odbił się od jednego z torunian i zaskoczył Markusa Ekholma Roséna.
W końcówce gospodarze próbowali jeszcze uratować remis zdejmując bramkarza i wprowadzając do gry dodatkowego napastnika. Ale ten manewr nie powiódł się i pełna pula pojechała do Tychów.
KH Energa Toruń - GKS Tychy 3:4 (0:1, 2:2, 1:1)
0:1 August Nilsson - Alexander Younan, Roman Szturc (04:09)
1:1 Mikałaj Syty - Adrian Jaworski, Illa Korenczuk (22:37, 5/4)
1:2 Alexandre Boivin - Christian Mroczkowski, August Nilsson (28:35)
1:3 Christian Mroczkowski - August Nilsson, Alexandre Boivin (37:03, 5/4)
2:3 Jesse Ahonen - Mikałaj Syty, Niki Koskinen (38:31, 4/4)
3:3 Kristers Bormanis - Mikałaj Syty, Illa Korenczuk (55:11)
3:4 Jean Dupuy - Christian Mroczkowski (56:55)
Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Marcin Polak (główni) - Igor Dzięciołowski, Dariusz Pobożniak (liniowi).
Minuty karne: 8-10
Strzały: 31-24
Widzów: 1100
KH Toruń: M. Ekholm Rosén - A. Jaworski, E. Augstkalns (2); E. Elomaa, N. Koskinen, M. Viitanen - P. Szécsi, M. Zieliński (2); I. Korenczuk, M. Syty, K. Bormanis - J. Ahonen, J. Gimiński; M. Kalinowski, K. Kalinowski (4), I. Szűcs - E. Schafer, S. Maćkowski; D. Olszewski, J. Prokurat, J. Wenker.
Trener: Teemu Elomo
GKS Tychy: T. Fučík - B. Pociecha, O. Bizacki; O. Šedivý, F. Komorski, B. Jeziorski - A. Younan, A. Nilsson; C. Mroczkowski (2), A. Boivin, J. Dupuy - O. Jaśkiewicz (2), O. Kaskinen; J. Bukowski (2), F. Starzyński (2), M. Gościński - M. Ubowski, B. Ciura; J. Juhola, R. Galant (2), R. Szturc.
Trener: Andriej Sidorienko
Komentarze
Lista komentarzy
mar62
Kto strzelił bramkę na 1-2 Juhola czy Bouvin bo sam nie wiem ???
krzysiek8771
Wg mnie Bouvin tylko sędzia nie ogarnął nr na koszulkach przecież #94 to prawie #92
hubal
kurdevja kto ???
Domin55
Czy to ważne kto? 😉 najważniejsze że wywozimy 3 punkty z trudnego terenu
hubal
a nich tak ostanie , + 1 w każdym szpilu do końca :)
lojzik63
Z wysokości trybun wyglądało że Boivin był strzelcem ale ludzkie oko bywa zwodne ;)
Prezydent
Boivin, Dupuy zdecydowanie wyróżniający się zawodnicy.
I to by było na tyle jeśli chodzi o wyróżniających sie zawodników reszte spotkania bohaterami byli sędziowie, ale czego sie dziwić jak Kasprzyk i młody Dzieciołowski sędziują tą lige na układach? W normalnych warunkach to by nie dostali MHL do sędziowania.
Czwarta bramka wpadła po spalonym ale liniowy szukali ojca obserwatora na vipach.
hubal
Fućiku tor 2 i 3 nie przystoi Tobie !