Boris Valábik, były reprezentant Słowacji i obrońca klubów NHL, ocenił grę reprezentacji Polski podczas Mistrzostw Świata Elity. Biało-czerwoni przegrali wszystkie spotkania i spadli do dywizji IA. Obecnie ekspert czeskiej telewizji pochwalił grę Polaków na turnieju w Czechach.
Słowak mierzący 201 centymetrów to były zawodnik Atlanty Thrashers. W NHL rozegrał 80 spotkań, a głównym jego zadaniem była walka na pięści jak to było w przypadku Krzysztofa Oliwy. W latach 2002-2017 na ławce kar spędził ponad 2800 minut. Po zawieszeniu łyżew na kołku został ekspertem telewizyjnym.
– Mogę być oczywiście subiektywny, ale według mnie Polacy na występie na MŚ więcej zyskali, niż stracili. Hokeiści z Polski byli agresywni, starali się strzelać z każdej pozycji. Wiedzieli, po co są na MŚ, by walczyć za swe godło, które noszą na piersiach – chwalił były już zawodnik.
Valábik na Mistrzostwach Świata rozegrał 6 spotkań w reprezentacji Słowacji w 2009 roku.
– W porównaniu do Kazachów, którzy w większości meczów grali samolubnie, na alibi, unikali twardej walki dla zespołu, Polacy, wręcz przeciwnie - w każdej chwili na lodzie prezentowali te cechy twardość, zespołowość, widać było ducha tej drużyny – ocenił były hokeista NHL.
– Dlatego jestem nawet zły, że tak bojowy występ Polaków nie dał im utrzymania. Na koniec widzieliśmy, że wyższe umiejętności niektórych Kazachów dały im utrzymanie – zakończył Boris Valábik, cytowany przez Polsat Sport.
Podczas turnieju w Czechach reprezentacja Polski grająca w Grupie A, która występowała w Ostrawie przegrała wszystkie siedem spotkań. Biało-czerwony jeden punkt zdobyli przeciwko Łotwie, gdyż przegrali po dogrywce 4:5.
Czytaj także: