Valtola: Zrobiliśmy za dużo kar
Hokeiści Marmy Ciarko STS-u Sanok przegrali na wyjeździe z GKS-em Katowice 1:3. Sanoczanie zaprezentowali się z niezłej strony, ale nie przełożyło się to na jakiekolwiek punkty. Jak to spotkanie podsumował Kalle Valtola?
– Graliśmy lepiej niż w poprzednich meczach. Szczególnie dobra była nasza gra w obronie wówczas gdy graliśmy w pełnych składach. W przyszłych meczach musimy grać w ten sposób, ale zdobywać też więcej bramek – powiedział po meczu Kalle Valtola.
Ekipa z Podkarpacia aż pięciokrotnie grała w liczebnym osłabieniu i stracili w tym elemencie dwie bramki, które na dobrą sprawę przesądziły o losach spotkania.
– Było za dużo kar dla nas przeciwko takiej mocnej drużynie to się dobrze nie kończy. Prowadzą w lidze, więc są dobrą drużyną. Chcieliśmy bronić dostępu do bramki i wykorzystać nasze możliwości do zdobycia goli – zwrócił uwagę fiński defensor, który ma smykałkę do gry w ofensywie.
Warto zaznaczyć, że sanoczanie ani razu w tym spotkaniu nie zagrali w "powerplayu".
– Problem polegał na tym, że nie zyskaliśmy żadnych kar na przeciwniku, więc nie mieliśmy żadnej gry w tym elemencie – zwrócił uwagę Valtola.
I dodał: – Po naszych wspólnych rozmowach zagraliśmy niezłe spotkanie, na pewno o wiele lepsze niż to w Nowym Targu.
W piątek sanoczanie zmierzą się na własnym lodzie z Re-Plast Unią Oświęcim, która jest urzędującym wicemistrzem Polski i wiceliderem tabeli.
Komentarze