Valtonen dalej selekcjonerem? W środę spotkanie z działaczami PZHL
Tomek Valtonen w środę przyleci do Polski. Główny cel jego wizyty jest oczywisty – rozmowy na temat dalszej współpracy z Polskim Związkiem Hokeja na Lodzie.
Kontrakt 40-letniego Fina z polskim paszportem dobiegł końca 3 maja, bo właśnie wtedy – w Katowicach – miały zakończyć się Mistrzostwa Świata Dywizji IB. Jednak pandemia koronawirusa wywróciła świat sportu do góry nogami i ostatecznie turniej został odwołany.
Warto jednak podkreślić, że Valtonen zdołał awansować z reprezentacją do ostatniej fazy kwalifikacji olimpijskich, po tym jak w kazachskim Nur-Sułtanie biało-czerwoni pokonali faworyzowany Kazachstan 3:2.
Turniej finałowy miał odbyć się w Bratysławie, a rywalami Polaków oprócz Słowaków mieli być też Białorusini i Austriacy.
Szefostwo hokejowej centrali z pewnością chciałoby, aby urodzony w Piotrkowie Trybunalskim szkoleniowiec, dokończył swoją misję i przedłużył swój kontrakt o kolejny rok. Sęk w tym, że Tomek Valtonen jest też jednym z kandydatów do objęcia funkcji trenera Barysu Astana, a co za tym idzie selekcjonera... reprezentacji Kazachstanu. Nie da się ukryć, że to propozycja z innej półki finansowej niż ta, którą może zaoferować Polski Związek Hokeja na Lodzie.
Przypomnijmy, że Valtonen miałby zastąpić na tym stanowisku Andreja Skabiełkę, który łączył obie funkcje od 2018 roku. Ostatnio 49-letni Białorusin rozstał się z Barysem i kadrą Kazachstanu nie widząc możliwości łączenia na co dzień obu funkcji.
Pomysł zakontraktowania 40-letniego Fina z polskim paszportem, zrodził się w umysłach kazachskich działaczy właśnie po przegranym turnieju prekwalifikacji olimpijskich, rozgrywanych w Nur-Sułtanie. Rywalem Valtonena do tego stanowiska są jego rodacy:Kari Jalonen i Ville Peltonen.
–Decyzja powinna zapaść w ciągu tygodnia lub dwóch– powiedział na łamach fińskiego dziennika"Iltalehti"Jewgienij Akmanow, rzecznik prasowy Barysu. Kazachski portal vesti.kz pisał, że nazwisko nowego trenera zostanie ogłoszone na początku przyszłego tygodnia.
Komentarze