Valtonen o Mistrzostwach Świata IA. "Zaskoczony jestem ilu Polaków tu kibicuje"
Z trybun turniej Mistrzostw Świata Dywizji IA w Nottingham śledzi były selekcjoner kadry Polski, Tomek Valtonen. Jego zdaniem biało-czerwoni mają realne szanse na awans do elity. – Jeśli Polacy dalej będą tak walczyli, to mają szanse, ale nie mogą łapać głupich kar - nadmienia Valtonen.
HOKEJ.NET: – Z jakiego powodu znalazłeś się w Nottingham?
Tomek Valtonen, były selekcjoner reprezentacji Polski: – Głównie z powodu Włochów, przyjechałem zobaczyć jak grają. Jest tam 4 moich zawodników. Jestem tutaj też z synem. Jest to praca i zabawa jednocześnie.
Jak oceniasz pierwsze dni turnieju?
– Są tu trzy prawdziwe hokejowe drużyny i trzy, które są nieco słabsze. Te trzy mogą wejść do wyższej grupy, ale tak to trudno jeszcze powiedzieć.
Mecz z Wielką Brytanią obejrzany przez ciebie z trybun. Jak ocenisz to spotkanie?
– Dużo się działo. Ja myślę, że Polska dobrze grała i dobry mecz był, dobra atmosfera na trybunach. Bardzo fajny mecz.
Polacy chyba pokazali też charakter, bo jednak grali do końca.
– Tak, no tak jak mówię. Był to świetny mecz dla kibiców. Natomiast dla trenerów i zawodników już nieco mniej, ale to jest hokej.
Jak biało-czerwoni powinni podejść do meczu z Włochami i jakie są ich atuty?
– Myślę, że najważniejszą kwestią będzie, żeby Polska grała jednością, nie może łapać głupich kar, bo Włosi mają bardzo dobre przewagi, tak samo jak Brytyjczycy i to może być ta różnica. Jeśli Polacy dalej będą tak walczyli, to mają szanse, ale nie mogą łapać głupich kar.
Włosi grają bardziej fizycznie czy technicznie?
– Według mnie technicznie. Mają sporo grajków z podwójnym obywatelstwem, ale są to dosyć mali zawodnicy, więc bardziej grają technicznie i z tym na pewno będzie problem. Polacy są twardzi.
Jako były selekcjoner Polski, to potencjalny awans po ponad 20 latach do Elity, to też byłoby dla ciebie wielką dumą, a do tego znasz też wielu chłopaków, dla których byłoby to spełnienie marzeń.
– Tak, oczywiście, ale trzeba pamiętać o kilku kwestiach. Jakby ten awans był, to jak go wykorzystać, bo to jest najważniejsze. Awansujesz do Elity, a za rok spadniesz i nici z tego, ale to trzeba wykorzystać marketingowo, potem włożyć kasę w te sprawy, których brakuje i potem od nowa wszystko budować. Oczywiście fajna sprawa by to była, a przede wszystkim dla tych zawodników, którzy na to pracowali.
Dużo Polaków też na trybunach i chyba sam to też odczułeś.
– Tak, to bardzo fajne uczucie. Zaskoczony jestem ilu Polaków tu jest. Jak idziesz po pobliskiego McDonalda to słyszysz albo angielski albo polski. Te dwa języki tu dominują.
Jutro jak będzie tylu samo Włochów na trybunach, to też im to może pomóc.
– Jak najbardziej. Polacy będą grali jak u siebie, bo Włochów to za bardzo nie ma. Sam widziałem może z 10 Włochów, a Polaków to na pewno z tysiąc.
Rozglądasz się tutaj też za potencjalnymi zawodnikami, którzy mogliby zasilić twoje szeregi?
– Szczerze mówiąc to nie. Szukamy jednego środkowego i jednego obrońcy leworęcznego, a takich zawodników tutaj nie ma, którzy by nam pasowali.
Komentarze
Lista komentarzy
PanFan1
Tomek Valtonen był ostatnim prawdziwym fachowcem pracującym w Podhalu, szkoda że pracował w Nowym Targu tak krótko.
szop
i mial grajkow za 400 euro :)
Nowe Podhale
A prezes Zdzisław na spotkaniu towarzyskim opowiadał że słuchał Tomka Valtonena i to jego strategia doprowadziła do upadku klubu że wszystkie decyzje odnośnie trenera oraz zatrudnianych zawodników były niewypałem .
PanFan1
Nasz złotousty prezes Zdzisław, lewituje w własnej gęstej świadomości ;)