Viitanen: To mój najlepszy mecz w karierze
Mark Viitanen, występujący od dwóch lat w TAURON Hokej Lidze, popisał się w piątkowej kolejce niecodziennym wyczynem. 26-letni napastnik Marmy Ciarko STS Sanok zdobył cztery bramki przeciwko swojej byłej drużynie, czyli KH Enerdze Toruń.
Po raz pierwszy w karierze Mark Viitanen zanotował na swoim koncie cztery trafienia. W ostatnich latach w polskiej ekstralidze takim wyczynem może pochwalić się Krystian Dziubiński (20 lutego 2022 roku w wygranym meczu 7:5 Unii Oświęcim z Podhalem Nowy Targ), Jarosław Rzeszutko (7 grudnia 2018 roku w wygranym meczu 8:1 GKS Tychy z Orlikiem Opole) czy zdobywca aż pięciu bramek Grzegorz Pasiut (23 października 2018 roku w wygranym meczu 16:1 GKS Katowice z Kadrą PZHL).
– Tak, to był najlepszy mój mecz pod względem indywidualnym. W tym sezonie było przeze mnie wiele niewykorzystanych okazji do zdobycia bramki, ale to z pewnością pomoże mi zwiększyć pewność siebie i w kolejny meczach być bardziej skutecznym pod bramką rywali – powiedział po meczu Mark Viitanen, który hat-tricka ustrzelił w ciągu 13 minut i 56 sekund.
Reprezentant Estonii, który zeszły sezon spędził w KH Energii Toruń ma patent na byłą drużynę. Z ośmiu strzelonych goli w tym sezonie aż sześć zdobył przeciwko torunianom. 25-letni napastnik wrócił do gry po ponadmiesięcznej przerwie, gdyż kontuzji doznał na początku grudnia w meczu przeciwko GKS-owi Katowice.
– Czuję się dobrze i jestem podekscytowany możliwością powrotu po długiej dla mnie przerwie. Byliśmy blisko zdobycia trzech punktów w Toruniu, ale popełniliśmy kilka błędów, które nas kosztowały bramki i w trzeciej tercji nie udało nam się utrzymać korzystnego wyniku – dodał rosły napastnik.
Sanoczanie już mają tylko teoretyczne szansę na grę w fazie play-off i skupiają się na dobrej grze, która rokować może podpisaniem kontraktu na przyszły sezon.
– Tak, oczywiście, wszyscy walczymy o miejsce i pracę w przyszłym sezonie. Musimy się pokazać z jak najlepszej strony. Nie odpuścimy żadnego meczu, nawet jak nie mamy już szans na grę w kolejnej fazie sezonu – dodał Viitanen.
Komentarze