Kamil Wałęga znakomicie rozpoczął turniej Mistrzostw Świata dwudziestolatków Dywizji IB. W wygranym 15:3 starciu z Włochami miał udział przy siedmiu bramkach zdobytych przez biało-czerwonych.
Wychowanek JKH GKS-u Jastrzębie wpisywał się na listę strzelców kolejno w 24., 49., 56. i 57. minucie. Ponadto asystował przy dwóch trafieniach Jakuba Lewandowskiego oraz jednym Sebastiana Brynkusa.
Podopieczni Piotra Sarnika po pierwszej odsłonie prowadzili 3:2, ale prawdziwą strzelecką kanonadę zaprezentowali w drugiej tercji, w której zdobyli aż osiem goli!
– Początek spotkania był bardzo wyrównany, dużo akcji z jednej i drugiej strony. Byliśmy jednak skuteczniejsi niż nasi przeciwnicy i przy wyniku 3:0 nieco się rozluźniliśmy – ocenił Wałęga.
– Na drugą odsłonę wyszliśmy trochę zaspani. W pierwszych pięciu minutach to Włosi mieli inicjatywę, ale później wzięliśmy się do roboty i wykorzystaliśmy swoje okazje. Naszym atutem była dziś świetna skuteczność – zaznaczył.
Kolejnym rywalem reprezentacji Polski będzie w sobotę gospodarze turnieju – Ukraińcy. Początek tego meczu o godzinie 19:00.
– Nie wydaje mi się, że zwycięstwo z Italią nas rozluźni. Dziś się cieszymy, a jutro nim zapomnimy i będziemy się koncentrować na kolejnych spotkaniach – powiedział wprost Kamil Wałęga.
Po starciu ze „Sbirną” rywalami ekipy dowodzonej przez Piotra Sarnika będą Węgrzy (niedziela, 15:30), Estończycy (wtorek, 15:30) i Francuzi (środa, 12:00).
Czytaj także: