Niewiele brakowało, by zamiast mikołajkowego prezentu, sosnowieccy hokeiści obdarowali swoich fanów wielką rózgą. Gospodarze szybko i łatwo roztrwonili pięciobramkową przewagę i do ostatniej minuty walczyli o zwycięstwo, które po czterdziestu minutach gry wydawało się oczywiste.
Przebieg piątkowego pojedynku Zagłębia z Ciarko KH Sanok pokazał, że w sportach drużynowych żadna przewaga nie jest bezpieczna.
Na pierwszą przerwę, miejscowi zjeżdżali, prowadząc 4:1. W tym momencie wszystko wydawało się jasne. Sosnowiczanie byli od swoich rywali co najmniej trzy razy szybsi i skuteczniejsi. Dzięki efektownym i zdecydowanym atakom, zdobyli cztery bramki, które mogły być zapowiedzią pogromu zespołu gości.
– Przespaliśmy całą pierwszą tercję. Może to efekt zmęczenia po długiej podróży? – zastanawiał się Paweł Połącarz, strzelec dwóch goli dla sanockiej ekipy.
Kluczowe znaczenie dla końcowego rezultatu miały bramki z tercji drugiej. Po czterdziestu minutach w szatni przyjezdnych padło sporo gorzkich słów. Efekt? Na trzecią część spotkania, zespół Jozefa Contofalsky’ego wyszedł zupełnie odmieniony.
– Czasem tak bywa: trener na nas pokrzyczy, albo nawzajem na siebie powarczymy i dopiero zaczynamy strzelać bramki – komentował Połącarz.
Jakież było zdziwienie, kiedy w ostatniej odsłonie, przy stanie 6:1, hokeiści z Sanoka zaczęli grać dokładnie tak, jak Zagłębie w pierwszej tercji. Po zdobyciu piątej bramki, Sanoczanie przez dobrych kilka chwil nie wypuszczali przeciwnika z własnej tercji. Impas swojego zespołu przełamał dopiero fenomenalnie tego dnia grający Jozef Kohut, który do siatki rywali trafiał aż trzy razy.
– To był mój najlepszy mecz w Zagłębiu. Cieszy hat trick; po raz ostatni skompletowałem go jeszcze w barwach Guildford Flames.
Dzisiejszym występem, Kohut udowodnił, że jest zawodnikiem niezwykle uniwersalnym, oraz, że potrafi współpracować praktycznie z każdym zawodnikiem. Świadczy o tym chociażby jego bramka z 7. minuty, kiedy świetnie wykończył akcję Artura Ślusarczyka i Sebastiana Bieli.
– Nie da się wygrać meczu, tracąc trzy gole po błędach tych samych zawodników. Pierwszą tercję zagraliśmy jak dzieci, a nie profesjonaliści – mówił szkoleniowiec zespołu z Sanoka.
– Chyba za szybko uwierzyliśmy w zwycięstwo. Serce do walki pokazaliśmy jednak w końcówce, gdy strzeliliśmy siódmą bramkę. Za stracone bramki nie obwiniałbym obrońców, tym bardziej, że napastnicy im dzisiaj nie pomagali – podsumował debiutujący trener Zagłębia, Jan Vavrecka.
(MarK)
KH Pol-Aqua Zagłębie Sosnowiec - Ciarko KH Sanok 7:5 (4:1, 2:0, 1:4)
Bramki:
1 : 01:20Kamil DuszakJozef KohutSebastian Biela
2 : 06:50Jozef KohutSebastian BielaArtur Ślusarczyk
3 : 07:08Tomasz KozłowskiKamil Duszak
3 : 110:34Paweł PołącarzRobert Kostecki
4 : 111:23Teddy Da CostaRadim Antonovič
5 : 124:02Sebastian BielaJozef Kohut
6 : 133:39Jozef KohutSebastian BielaArtur Ślusarczyk
6 : 242:02Marcin ĆwikłaĽubomír CabanPP
6 : 345:16Marcin ĆwikłaJarosław GrzesikĽubomír Caban
6 : 448:49Paweł Połącarz
6 : 555:29Wojciech MilanMaciej MermerMiroslav Sučko
7 : 558:08Jozef KohutArtur Ślusarczyk
Kary: Zagłębie- 24 min., Sanok- 10 min.
Strzały na bramkę przeciwnika: Zagłębie- 35, Sanok- 34
Widzów: ok. 900
Skład Zagłębie Sosnowiec :
Dzwonek Tomasz, Banaszczak Andrzej, Dronia Paweł, Duszak Kamil, Kuc Jarosław, Marcińczak Oktawiusz, Pawlak Mateusz, Piotrowski Bartłomiej, Wilczek Łukasz, Antonovič Radim, Bernat Tobiasz, Biela Sebastian, Da Costa Gabriel, Da Costa Teddy, Jaros Marcin, Kohut Jozef, Kozłowski Marcin, Kozłowski Tomasz, Podlipni Zbigniew, Podsiadło Łukasz, Ślusarczyk Artur
Skład KH Sanok :
Janiec Łukasz, Rocki Wojciech , Demkowicz Tomasz, Guričan Roman, Kapica Kamil, Kubrak Jakub, Rąpała Bogusław, Sučko Miroslav , Zieliński Artur, Biały Marcin, Caban Ľubomír, Ćwikła Marcin, Grzesik Jarosław, Kostecki Robert , Maciejko Adrian, Mermer Maciej, Milan Wojciech, Mucha Roma, Połącarz Paweł, Strzyżowski Marek
Czytaj także: