Występujący w ostatnich dwóch sezonach w ekipie KH Energi Toruń obrońca wraca do swojego rodzinnego miasta. W najbliższych rozgrywkach będzie reprezentował barwy drużyny, która z kolei po latach przerwy wraca do gry w lidze.
Łotewski obrońca Pauls Svars przyszedł do Torunia w trakcie sezonu 2023-24 z węgierskiego Dunaújvárosi Acélbikák. W grodzie Kopernika dokończył tamte rozgrywki, a także spędził cały poprzedni sezon.
27-latek w sezonie regularnym 2024-25 wystąpił w THL w 34 meczach toruńskiej drużyny, zdobył 1 gola i zaliczył 14 asyst. Do tego zagrał 6 razy w fazie play-off i zanotował 2 punkty za asysty. Ogółem w polskiej lidze grał 52 razy, notując na swoim indywidualnym koncie 2 bramki i 20 asyst.
Teraz jednak wraca do swojego rodzinnego miasta. Związał się bowiem umową z klubem HK Lipawa.
W Lipawie aktualnie budowana jest całkiem nowa drużyna, bo w 3 ostatnich sezonach klub ten nie występował w rozgrywkach ligi OHL, która skupia zespoły z Łotwy, Litwy i Estonii, a w nowym sezonie ma w niej zagrać także ukraińska drużyna Kepitałz z Kijowa.
Klub z Lipawy ma w tej chwili oficjalnie podpisane kontrakty tylko z 4 hokeistami.
Sam Svars zaczynał swoją przygodę z hokejem w barwach młodzieżowych zespołów poprzednika obecnego klubu, Metalurgsa Lipawa, który jednak upadł. Ale były zawodnik KH Energi Toruń po raz pierwszy będzie miał szansę zagrać w seniorskiej drużynie z rodzinnego miasta, bo dotąd w swojej krajowej lidze, a także w KHL grał tylko w ekipach ze stołecznej Rygi.
Czytaj także: