Patryk Wronka z dobrej strony zaprezentował się w przegranym po dogrywce spotkaniu z Kazachstanem 0:1. –
Szkoda, bardzo szkoda, ale z takim przeciwnikiem, jakim jest Kazachstan jest to bardzo ważny punkt – stwierdził skrzydłowy reprezentacji Polski, który zapowiedział też walkę na całego w kolejnych meczach, które mogą nam dać awans do elity.
Kolejny mecz MŚ za nami. Walka od pierwszych sekund, ale ostatecznie przegrywamy po dogrywce z Kazachstanem.
Patryk Wronka, skrzydłowy reprezentacji Polski:–Szkoda, bardzo szkoda, ale z takim przeciwnikiem, jakim jest Kazachstan jest to bardzo ważny punkt. W dogrywce graliśmy 3 na 3, Dallman strzelił gola. Bardzo szkoda tej bramki, bo walczyliśmy od początku, mieliśmy swoje szanse. W końcówce nas trochę Kazachowie zdominowali, ale daliśmy radę. Każdy z nas włożył serce w ten mecz, szkoda, że nie wygraliśmy, ale ważne, że jest punkt.
Momentami dziś było gorąco pod bramką Kolesnika, po jednej z Twoich akcji krążek zatańczył na linii bramkowej, szans nie brakowało dzisiaj, ale nie udało się strzelić bramki.
Czekają nas mecze z Węgrami i Austrią. Myślisz, że będą najtrudniejszymi w tym turnieju?
Wierzycie nadal w możliwość awansu do elity? Z kalkulacji wynika, że trzy wygrane plus ten punkcik mogą na to pozwolić.
–Będziemy walczyć. Skupiamy się teraz na meczu z Węgrami, już zaczynamy o nim myśleć. Będziemy robić wszystko, aby wygrać ten mecz.
Czytaj także:
