Zabolotny: Nie boję się sportowej rywalizacji
David Zabolotny w najbliższym sezonie będzie występował w Comarch Cracovii. O miejsce w bramce „Pasów” powalczy z Dienisem Pieriewozczikowem, ale – jak zapewnia – nie boi się tej rywalizacji.
Zabolotny przez ostatnie cztery lata próbował swoich sił na lodowiskach niemieckiej Oberligi. W poprzednim sezonie występował w zespole Hannover Indians. W jego barwach rozegrał 30 meczów, w których bronił ze skutecznością oscylującą w granicach 87,6 procent i wpuszczał średnio 3,67 bramki na mecz.
– Po zakończonym sezonie w Niemczech zdecydowałem, że nie będę od razu podpisywał nowego kontraktu. Wspólnie z żoną zdecydowaliśmy, że chcemy wrócić do Polski. Zauważyłem, że Cracovia szuka polskiego bramkarza. Przeszliśmy zatem do rozmów, które zakończyły się pozytywnie i mogłem podpisać kontrakt z „Pasami”. Pamiętam zacięte mecze na lodowisku przy Siedleckiego 7 i bardzo się cieszę, że będę mógł tu grać – stwierdził nowy nabytek wicemistrzów Polski.
27-letni golkiper o miejsce w bramce Cracovii powalczy z Rosjaninem – Dienisem Pieriewozczikowem.
– Zawsze jestem za sportową rywalizacją, nigdy się jej nie boję. Mam nadzieję, że z Dienisem będziemy dobrymi kolegami i razem stworzymy bardzo dobrą parę bramkarską – zaznaczył „Zabol”.
David nie był jedynym hokeistą w rodzinie. W hokeja grał też jego brat bliźniak – Patrick, który był napastnikiem Orlika Opole.
– Pewnego razu mój tata zabrał mnie i mojego brata bliźniaka na trening hokejowy. Nie mogłem pogodzić się z faktem, że mój brat jeździł ode mnie szybciej na łyżwach, więc stwierdziłem, że będę bramkarzem. Trener mówił mi, że mi się to znudzi, ale tak mi się to się spodobało, że do dziś gram na tej pozycji – opowiedział golkiper, który ma też niemiecki paszport.
David Zabolotny przybliżył także wszystkim losy swojej kariery.
– Mój profesjonalny hokej rozpoczął się w Jastrzębiu. Spędziłem tam 5 lat. Później pojawiła się oferta wyjechania do Niemiec i z niej skorzystałem. Mam niemiecki paszport, więc było mi łatwiej podpisywać tam kontrakty. Spędziłem w Niemczech ponad 4 lata i spodobało mi się tam. Miło wspominam tamten czas, ale w końcu trzeba było wrócić do domu – wyjaśnił były młodzieżowy reprezentant Polski.
27-letni bramkarz ma nadzieję na oficjalny debiut w seniorskiej reprezentacji Polski.
– Będę skupiał się na swojej ciężkiej pracy. Zrobię wszystko, żeby jak najlepiej się pokazać. Być może da mi to szansę powrotu do reprezentacji – zakończył wychowanek Orlika Opole.
fot: cracovia-hokej.pl
Komentarze