Szefostwo GKS-u Katowice zaprezentowało kolejne dwa wzmocnienia. Do ekipy z alei Korfantego dołączyli Filip Stoklasa i Matej Cunik, którzy mieli okazję powiedzieć kilka słów do katowickich kibiców.
Obaj zawodnicy w sezonie 2019/2020 występowali w Zagłębiu Sosnowiec i byli jego mocnymi punktami. Stoklasa okazał się najlepszym strzelcem i najlepiej punktującym zawodnikiem sosnowiczan. W 46 meczach zdobył 48 punktów za 24 bramki i 24 asysty.
– Cieszyłem się, że katowiccy działacze skontaktowali ze mną.Zawsze lepiej jest grać dla drużyny, która jest dobrze zorganizowana i ma jasne cele. Dla mnie był to dobry sygnał. Jestem zadowolony, że podpisałem kontrakt z GieKSą – powiedział 29-letni Czech.
– Miałem tak samo. Rozmawiałem z kilkoma drużynami, pojawiła się fajna propozycja z Katowic i nie miałem żadnych wątpliwości – dodał z kolei Matej Cunik, który był filarem sosnowieckiej obrony. 33-letni Słowak rozegrał 44 spotkania, w których zdobył 11 punktów za 2 gole i 9 kluczowych zagrań.
Filip Stoklasa jest w Polskiej Hokej Lidze postacią dobrze znaną i w każdym zespole, w którym grał, osiągał solidną zdobycz punktową. Zresztą znakomicie oddają to statystyki, wszak w 213 spotkaniach zdobył 94 gole i zanotował 95 kluczowych zagrań.
– Nie chcę na razie mówić o tym, ile strzelę goli, bo to nie zależy tylko ode mnie. Chcę pomagać drużynie w wygrywaniu spotkań. Mam nadzieję, że będzie dobrze– powiedział „Stoki”.
– Ode mnie nikt nie oczekuje, że będę strzelał wiele bramek. Ale jestem pewny w obronie, to moja pozycja i tego wymagają ode mnie trenerzy – przyznał Cunik, który w przeszłości był młodzieżowym reprezentantem Słowacji (do lat 18 i 20).
Obaj zawodnicy zdają sobie sprawę z faktu, że katowiccy kibice są wymagający i potrafią stworzyć dobrą atmosferę na trybunach.
– Kibice wszędzie są wymagający. Powiedziałbym, że w tej materii w każdym mieście jest podobnie. W Katowicach była dobra atmosfera, tym bardziej jak przyjeżdżaliśmy tutaj jako zawodnicy Zagłębia. To były takie małe derby. Mam nadzieję, że w nowym sezonie będzie jeszcze lepiej – zaznaczył Filip Stoklasa.
– A ja się zgadzam z jego słowami – zakończył Matej Cunik.
Czytaj także: