Zagłębie pokonało Polonię
W dzisiejszym meczu Zagłębie Sosnowiec pokonało Polonię Bytom 7:1. Na ławce trenerskiej Polonii zadebiutował Wojciech Matczak, a po dwumiesięcznej przerwie do gry powrócił Andrzej Banaszczak.
W pierwszej tercji dzisiejszego pojedynku kibice zgromadzeni na „Stadionie Zimowym” zobaczyli tylko jednego gola, a jego strzelcem w 4 minucie był Teddy Da Costa. Zagłębie mogło co prawda podwyższyć wynik lecz próby Artura Ślusarczyka i Tomasza Kozłowskiego nie przyniosły zamierzonego efektu. Goście natomiast nastawili się na grę z kontry, czego przykładem były akcję Mariusza Puzio oraz Pawła Jasickiego.
- Mój zespół zagrał dziś trzy zupełnie różne tercje. O ile w pierwszej nie było jeszcze najgorzej, o tyle w drugiej była po prostu tragedia – mówił po meczu debiutujący na ławce trenerskiej Poloni, Wojciech Matczak.
Owa tragedia rozpoczęła się w 23 minucie meczu, gdyż worek z bramkami rozpruli kolejno ponownie Da Costa (dwukrotnie), Jozef Kohut, Radim Antonovic oraz Artur Ślusarczyk. Przyjezdni tylko raz w tej odsłonie znaleźli sposób na Adama Kubalskiego, gdy gola w 30 minucie ustrzelił dobrze znany w Sosnowcu – Mariusz Puzio. Kibice pamiętając grę zawodnika w barwach Zagłębia nagrodzili go brawami. On jednak nie docenił tego gestu.
- Przykre jest tylko to, że kibice w Polsce nie mają szacunku do starych zawodników. Obiecałem, że po tym sezonie zakończę karierę i uczynię to. Niech na moje miejsce przyjdą młodsi, którzy – miejmy nadzieję - zmierzą się z ustanowionymi przez nas rekordami – komentował zawodnik.
W ostatniej tercji sosnowiczanie starali się kontrolować grę, a Polonia mimo wielu prób nie zdobyła już żadnej bramki. Wynik 7:1 na niemal minutę przed końcem ustalił ponownie Kohut.
- Jestem zadowolony z wyniku, lecz nasza gra pozostawia wiele do życzenia. Wiedzieliśmy, że Polonia będzie grała prosty hokej, lecz mimo tego graliśmy momentami chaotycznie. Mieliśmy co prawda zagrać dzisiaj w najsilniejszym składzie lecz kontuzje wyeliminowały kilku zawodników – komentował trener Zagłębia, Jozef Zavadil
Na porannym rozjeździe urazu pachwiny doznał Jarosław Kuc, zaś Paweł Dronia po zgrupowaniu Reprezentacji narzeka na kontuzję barku. Z bólem żeber zmaga się Sebastian Biela.
- Nie wspomnę o Marcinie Jarosie. Zawodnik po kontuzji jedzie na kadrę, a dzisiaj nie może grać już w trzeciej tercji, gdyż boli go noga. Gramy teraz niemal co dwa dni i w jaki sposób on nam pomoże? – mówił zdegustowany szkoleniowiec sosnowiczan.
Zagłębie Sosnowiec - Bisset Polonia Bytom 7:1 (1:0; 5:1; 1:0)
Bramki:
1:0 – T. Da Costa (Duszak, Marcińczak) 4.27’ PP
2:0 – T. Da Costa (Bernat) 23.52’
3:0 – Kohut (Strapko) 24.28’
3:1 – M. Puzio (Steckiewicz, Kukulski)30.30’ PP
4:1 – Antonovic (Bernat) 26.55’
5:1 – T. Da Costa (Antonovic) 33.08’
6:1 – Ślusarczyk (Podlipni) 38.42’
7:1 – Kohut (Lezo) 58.43’ PP
Kary: Zagłębie- 42 min. (w tym 4+10 dla K. Duszaka za walkę na pięści), Polonia- 34 min. (w tym 4+10 dla M. Tylki za walkę na pięści)
Strzały na bramkę przeciwnika: Zagłębie- 39, Polonia- 14
Sędziowali: Zarodkiewicz oraz na liniach Smura i Hyliński.
Widzów: ok. 900
Zagłębie: Kubalski – Duszak, Marcińczak, Bernat, T. Da Costa, Antonovic, Wilczek, Strapko, Kohut, Lezo, Opatovsky, Pawlak, B. Piotrowski, Jaros, Biela, Podlipni, Banaszczak, G. Da Costa, Ślusarczyk, T. Kozłowski, M. Kozłowski
Polonia: Lundin – Owczarek, Nenko, M. Puzio, Szydło, D. Puzio, K. Kozłowski, A. Zając, Tylka, Garbarczyk, Kłaczyński, Steckiewicz, Mazurek, Jasicki, Mandla, Bomba, Kukulski, Krokosz
(DS) - hokej.zaglebie.sosnowiec.pl
Komentarze