W drugim meczu "Turnieju Czterech Prezydentów" Zagłębie Sosnowiec pokonało GKS Tychy 3:2. Losy tego spotkania sparingowego ważyły się aż do trzeciej tercji, w której to sosnowiczanom udało się przełamać rywali w przewadze, dzięki czemu mogli się cieszyć z drugiego triumfu w ciągu dwóch dni.
Oba zespoły po zwycięstwach w pierwszym dniu turnieju chciały podtrzymać dobrą formę. Wstęp do spotkania lepiej wyszedł przyjezdnym z Tychów, którzy otworzyli wynik w siódmej minucie spotkania za sprawą Christiana Mroczkowskiego. Dalsza część pierwszej tercji stała pod znakiem kolejnych prób tyszan do podwyższenia wyniku. Uderzyło jednak Zagłębie. 64 sekundy przed końcem sytuację sam na sam wykorzystał Olli Valtola i na pierwszej przerwie na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1.
W drugiej odsłonie obserwowaliśmy śmielsze próby gospodarzy, jednak nie przyniosły one rezultatów bramkowych. Goście uderzyli ponownie za sprawą Mroczkowskiego, który najlepiej odnalazł się w zamieszaniu przed bramką Szczepkowskiego, podczas liczebnej przewagi gości.
Hokeiści Zagłębia po raz kolejny musieli gonić wynik i po raz kolejny ta sztuka im się udała. Tuż przed zakończeniem drugiej tercji na strzał z niebieskiej zdecydował się Oskar Krawczyk, po którym krążek przeturlał się między parkanami aż za linię bramkową świątyni Lewartowskiego.
Ostatnia część spotkania upłynęła pod znakiem wymiany ciosów, kilkukrotnie zmuszeni do wysiłku zostali zarówno Mikołaj Szczepkowski, jak i Kamil Lewartowski. Na niecałe 9 minut przed końcem na ławkę kar odesłany został Roman Rác, co udało się wykorzystać gospodarzom. po wygranym wznowieniu błyskawicznie huknął w okienko Marek Charvát i sosnowiczanie wyszli po raz pierwszy w tym starciu na prowadzenie.
Do końca spotkania goście z Tychów starali się znaleźć receptę na dobrze spisującego się w tym meczu golkipera sosnowiczan. Nie udało im się to nawet pomimo manewru ze ściągnięciem bramkarza. To oznaczało, że hokeiści Zagłębia mogli się cieszyć ze swojego drugiego zwycięstwa w "Turnieju Czterech Prezydentów".
Kolejne spotkania obu drużyn będziemy mogli obserwować już w piątek. Zagłębie na własnym lodzie podejmie ekipę Unii Oświęcim, a tyszanie też na własnym lodzie zagrają z ukraińskim Sokiłem Kijów, który przegrał dziś z biało-niebieskimi 1:3.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy 3:2 (1:1, 1:1, 1:0)
0:1 - Mroczkowski - Łyszczarczyk, Rác (07:01),
1:1 - Valtola - Salo (18:56),
1:2 - Mroczkowski - Komorski, Rác (36:15, 5/4),
2:2 - Krawczyk - Lindgren (39:15),
3:2 - Charvát - Szturc (51:32, 5/4).
Zagłębie: Szczepkowski (Spěšný) - Charvát, Šaur; Szturc, Tyczyński, Krężołek - Stadel (4), Kotlorz; Salo, Lingren, O. Valtola - Krawczyk, Naróg; Bernacki (2), Sikora, Nahunko - Andrejkiw, Włodara; Kozłowski, Bucenko, Karasiński oraz Łoza.
Trener: Piotr Sarnik
GKS Tychy: Lewartowski (Fučík) – Jaśkiewicz , Kaskinen; Łyszczarczyk , Rác, Mroczkowski - Ciura, Pociecha; Padakin, Turkin, Korenczuk - Bryk (2), Bizacki; Gościński, Galant, Marzec - Sobecki, Ubowski; Komorski, Krzyżek oraz Bukowski
Trener: Andriej Sidorienko
Czytaj także:
