Nastroje w polskiej kadrze dopisują. Do tego stopnia, że podczas wywiadu kolegę obrzuca się śniegiem! Krzysztof Zapała, podczas rozmowy z pzhl.tv, padł ofiarą żartu Michaela Cichego.
Środkowy TatrySki Podhala Nowy Targ przyjechał na zgrupowanie z podbitym okiem. To efekt ostatniego starcia z Polonią Bytom.
– Rzeczywiście, na twarzy mam ślady ligowej walki. Cóż, dostałem krążkiem, który wcześniej odbił się od kija. To tylko tak groźnie wygląda, nic się nie dzieje, normalnie funkcjonuję i pracuję – wyjaśnił „Kazek”.
Reprezentacja Polski powoli kończy przygotowania do turnieju EIHC. Dziś biało-czerwoni odbędą swój ostatni trening w Tychach, a po nim wsiądą do pociągu i udadzą się Budapesztu. Zmagania w turnieju EIHC biało-czerwoni rozpoczną już jutro od starcia z gospodarzami (godz. 19:00). W sobotę zmierzą się z Japończykami (15:30), a na sam koniec zagrają Włochami (niedziela, 14:30).
Biało-czerwoni chcą zaprezentować się lepiej niż w ostatnim starciu z Madziarami, które przegrali 1:5.
– W naszym wykonaniu więcej będzie więcej hokejowej agresji – powiedział Krzysztof Zapała. Wywiad na moment został przerwany, bo napastnik „Szarotek” został obrzucony śniegiem przez Michaela Cichego. „Kazek” wysłał mu wymowne spojrzenie, a następnie wrócił do rozmowy.
– Mam nadzieję, że będzie to lepiej wyglądało niż we wrześniowym starciu z bratankami – zakończył.
Całą sytuację możecie zobaczyć tutaj (od 1:30).
Czytaj także:
