Zawaliła się hala drużyny hokejowej. Koszmarny obraz zniszczeń (WIDEO)

W Tyrolu Południowym zawalił się dach hali, w której swoje mecze rozgrywała jedna z drużyn Alpejskiej Ligi Hokejowej. Prawdopodobnie nie wytrzymał ciężaru śniegu, który na nim zalegał.
W środę runął dach hali Weihenstephan Arena w niemieckojęzycznej miejscowości Sterzing/Vipiteno w Tyrolu Południowym we Włoszech. W obiekcie swoje mecze rozgrywał dotąd występujący w międzynarodowej Alpejskiej Lidze Hokejowej zespół Wipptal Vipiteno Broncos.
Na szczęście nie ma poszkodowanych, bo w momencie wypadku nikogo w hali nie było. Według pierwszych informacji przekazanych przez przybyłych na miejsce strażaków, powodem zawalenia się hali była prawdopodobnie warstwa zalegającego na dachu mokrego śniegu, choć nie ma jeszcze wyników żadnych oficjalnych ustaleń na ten temat.
Niemieckojęzyczny portal regionalny STOL.it wskazał z kolei, że według uzyskanych przez niego informacji grubość warstwy śniegu w momencie wypadku miała wynosić ok. 30 centymetrów, co o tej porze roku w Sterzing nie jest wcale rzadkie. Z drugiej jednak strony zacytował regionalnego meteorologa, który stwierdził, że tej zimy w gminie spadło już 3 razy więcej śniegu niż wynosi roczna średnia. Skalę zniszczenia obiektu dobrze pokazuje poniższy film zamieszczony na Facebooku.
Nie wiadomo na razie, co będzie dalej z drużyną Broncos - czy zdoła kontynuować sezon rozgrywając swoje domowe mecze w innym miejscu.
- Z przerażeniem przyjęliśmy informację o tej katastrofie. Na szczęście w momencie zawalenia się dachu nikogo nie było w hali. Trudno w tej chwili ocenić, jaki wpływ będzie miało to zdarzenie na dalszy udział w rozgrywkach drużyny Wipptal Broncos. W najbliższych dniach będziemy w stanie powiedzieć więcej, ale możemy zapewnić o naszej elastyczności w tej sprawie - stwierdził w swoim oświadczeniu Michael Suttnig z zarządu Alpejskiej Ligi Hokejowej, w której występują ekipy z Austrii, Słowenii oraz Włoch.
Drużyna Wipptal Broncos zajmuje w niej 11. miejsce na 16 drużyn. Swój najbliższy ligowy mecz miała w przyszły piątek rozegrać u siebie przeciwko Red Bull Hockey Juniors.
Włoska organizacja obrony praw konsumenta Codacons zwróciła się do prokuratury o wszczęcie postępowania, które pozwoli ustalić przyczyny katastrofy budowlanej. W swoim komunikacie napisała, że było "o włos od tragedii". - Tylko przez przypadek dach zawalił się w momencie, gdy w budynku nikogo nie było - stwierdził prezydent Codacons Carlo Rienzi. - Postępowanie musi zostać wszczęte natychmiast.
Komentarze