Zawodnik Zagłębia usłyszał wyrok za napaść
Zawodnik Zagłębia Sosnowiec Lukas Lundvald usłyszał dziś wyrok w sprawie napaści, podczas której złamał zaatakowanemu mężczyźnie szczękę.
Sąd w szkockim mieście Dundee zobowiązał Lundvalda do zapłaty 3 200 funtów brytyjskich (ok. 17,2 tys. zł) na rzecz pobitego Gabriela Mosa. Zawodnik Zagłębia ma miesiąc na zapłacenie tej kwoty.
Prowadzący sprawę szeryf Alistair Carmichael chciał skazać hokeistę na prace społeczne, ale stwierdził, że po Brexicie byłoby to "zbyt skomplikowane".
- Miałem zamiar nałożyć nakaz prac społecznych, który mógłby pan wykonać w swojej ojczyźnie, ale to by się nie udało. Jako że opuściliśmy Unię Europejską, to jest teraz zbyt skomplikowane i powoduje zbyt wiele niewiadomych. Nałożę nakaz zapłaty 3 200 funtów i dam panu miesiąc na zapłacenie - powiedział cytowany przez szkocką gazetę "The Courier" szeryf do Lundvalda, który dziś stawił się w sądzie w Dundee.
Do zdarzenia, którego dotyczyła sprawa, doszło 19 lutego 2019 roku około 2:30 w nocy przed klubem Underground w Dundee, gdzie miejscowa drużyna Stars, której zawodnikiem był wtedy Lundvald, świętowała zwycięstwo nad zespołem Fife Flyers w meczu ligi EIHL. Według prokuratora obecny hokeista Zagłębia miał wówczas bez ostrzeżenia zaatakować i wielokrotnie uderzyć mężczyznę o nazwisku Gabriel Mos, powodując u niego poważny uszczerbek na zdrowiu, a także popchnąć na ziemię próbującą ich rozdzielić znajomą Mosa, Erin McGee.
Duńczyk podczas jednej z poprzednich rozpraw przyznał się do winy. Mos w wyniku jego ataku doznał pęknięcia dolnej części szczęki. Szczegóły tych zdarzeń relacjonowane przez prokuratora opisywaliśmy w październiku.
Jako że Lundvalda obecnie nie stać na zapłacenie zasądzonej przez szeryfa Carmichaela kwoty, to pokryją ją rodzice 26-latka, którym ten zwróci pieniądze z wynagrodzenia otrzymanego za grę w Zagłębiu.
- Przedstawił kopię swojego kontraktu, potwierdzając, że gra w hokeja w Polsce. Jego rodzina potwierdziła, że zapłaci zadośćuczynienie, a on musi oddać im pieniądze. Więc ostatecznie to on będzie osobą odpowiedzialną za zapłacenie - powiedział dziś przed sądem obrońca hokeisty Mike Short.
Adwokat w październiku podczas rozprawy mówił, że rodzice hokeisty byli nim bardzo rozczarowani po tym, co zrobił, a gdy wrócił do Danii, by grać w drużynie Odense Bulldogs, musiał z nimi mieszkać, by oszczędzać pieniądze. Według Lundvalda incydent sprzed klubu nocnego sprawił, że władze Dundee Stars nie przedłużyły z nim w 2019 roku kontraktu. Hokeista podpisał później umowę z innym brytyjskim klubem Manchester Storm, ale nigdy w tej drużynie nie zagrał, a obie strony rozstały się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 2019-20.
Lundvald w barwach Zagłębia Sosnowiec w Polskiej Hokej Lidze rozegrał 24 mecze, w których zdobył 11 punktów za 3 gole i 8 asyst.
Komentarze