Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

Znani, ale zapomniani. Janusz Adamiec

W naszym nowym cyklu publikujemy wywiady z zawodnikami, którzy dołożyli sporą cegiełkę do rozwoju hokeja w Polsce, ale w ostatnim czasie nie znajdowali się na świeczniku. Trzykrotny olimpijczyk i strzelec ostatniej bramki na tym turnieju Janusz Adamiec opowiedział nam o miłości do Naprzodu Janów, a także o meczu nr 100 w reprezentacji Polski, który w statystykach widnieje jako nieoficjalny.



Zacznijmy od tego, co u Pana obecnie słychać?

Jestem emerytem, ale wciąż prowadzę jako trener Kojotki Naprzód Janów, w żeńskiej kategorii żaka młodszego. Hokej towarzyszy mi więc niemalże przez całe życie.

Czy okres pandemii dał o sobie znać?


Nie, w okresie pandemii prowadziliśmy z dziewczynami treningi online. Wiadomo, wszyscy siedzieliśmy w domu i trzeba to było jakoś przetrwać. Musieliśmy przystosować się do nowych realiów, ale wszystko powoli wraca do normy.

Całą karierę spędził Pan w jednym klubie – Naprzodzie Janów. W obecnych czasach jest to wyczyn godny pochwały. Miłość do barw była tak wielka?


Pojawiały się oferty z kraju, nie miałem jednak serca opuścić Janowa. Zadecydowała więc moja miłość do tego klubu.

Czy w tamtych czasach nie marzył Pan o wyjeździe za granicę? Czy były opcje transferu zagranicznego?


Działaliśmy w tym kierunku razem z Krzysztofem Bujarem oraz Markiem Koszowskim, ale nigdy się nie udało. Nieraz były już takie sytuacje, kiedy to byliśmy o krok od podpisania kontraktu, ale okazywało się, że za granicą woleli Kanadyjczyka, niż Polaków.

Dwa tytuły wicemistrza Polski i trzy brązowe medale. W kolekcji brakuje tego złotego, najcenniejszego medalu. W którym sezonie było najbliżej?

W finale z Unią Oświęcim było bardzo blisko. Stoczyliśmy 7 meczów finałowych, niestety przegraliśmy decydujące starcie. Nasz poprzedni finał graliśmy z Polonią Bytom, lecz wtedy różnica była bardziej widoczna, chociażby ze względu na kadrowiczów.





591 meczów i 297 bramek - aż się prosiło aby zaokrąglić te liczby. Myślał Pan przed podjęciem decyzji o zakończeniu kariery aby jeszcze pograć te kilka meczów i dobić do 300 goli?

Wtedy statystyki nie były tak rozpowszechnione, więc nawet tego nie liczyłem. O swoim dorobku dowiedziałem się dopiero kilka lat potem. To były inne czasy, dzisiaj można sprawdzić wszystko na bieżąco, wszelkie dane są uzupełniane zaraz po meczach. Kiedyś nie było takich możliwości.

18 sezonów w lidze to jednak długowieczność. Przez tyle lat zawsze radość z gry była na podobnym poziomie?

Starałem się grać i trenować jak najlepiej dla klubu. Czasu jednak nie oszukałem, później było coraz ciężej. Co więcej, gdyby moi koledzy, jak Piotr Kwasigroch, Ireneusz Pacula, bracia Synowiec czy Jędrzej Kasperczyk, nie powyjeżdżali wtedy z klubu, to uważam, że w finale z Unią zrobiliby różnicę, a pierwszy tytuł mistrzowski zawitałby do Janowa.

Debiutu chyba Pan nie zapomni do końca życia? Wejście smoka w trzeciej tercji i zwycięska bramka na 3-2 z Tychami.


W tamtym meczu praktycznie nie grałem, dopiero w 3. tercji trener mnie wpuścił na prawe skrzydło. Tworzyłem wtedy formację z Janem Dronią oraz Józefem Gracą. Szczęśliwie się złożyło, że udało mi się strzelić bramkę już podczas pierwszej zmiany.




Występ na trzech Igrzyskach Olimpijskich to niebywały sukces i wyróżnienie. Który turniej wspomina Pan najmilej?

W mojej opinii najlepiej zaprezentowaliśmy się w 1988 roku w Calgary. Drużyna była bardzo dobrze przygotowana, dobrze wyglądaliśmy na początku. Później jednak na jaw wyszła sprawa z dopingiem Jarka Morawieckiego i wszystko legło w gruzach. O aferze dowiedzieliśmy się dopiero, gdy przyjechaliśmy na kolejny mecz, od kibiców. Nas o niczym nie poinformowano. Gdy usłyszeliśmy hasło „doping”, to drżeliśmy o nasze punkty w meczu z Francuzami, z którymi wygraliśmy 6:2. Wcześniej ulegliśmy 0:1 z Kanadyjczykami, zremisowaliśmy 1:1 z Szwedami. Niestety, później nastąpiły już zdecydowane porażki z Szwajcarią i Finlandią. Przedtem wyglądaliśmy naprawdę rewelacyjnie. W ostatnim meczu turnieju przedolimpijskiegoo rozegraliśmy bardzo wyrównane zawody z silną Czechosłowacją. Ich reprezentanci po porażce na inaugurację właściwej imprezy żartobliwie mówili, że rozbiliśmy ich na Alasce. Co prawda przegraliśmy tamten mecz minimalnie, ale każdy dawał z siebie wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się przed igrzyskami.

W drużynie narodowej spędził Pan aż dziesięć lat. Z kim najlepiej się współpracowało na tafli?

Najdłużej pracowałem z trenerem Leszkiem Lejczykiem. Na lodzie najprzyjemniej mi się grało z Jankiem Sopczykiem, Henrykiem Gruthem, Jerzym Christem, był także Jurek Potz. Tworzyliśmy wtedy kolektyw. Hokej jest dyscypliną drużynową, gdzie nie liczą się indywidualizmy, a wsparcie całego zespołu.

W kadrze rozegrał Pan oficjalnie 99 meczów. Brakowało niewiele aby wejść do klubu 100. Były ponoć obietnice ze strony działaczy związku aby to Panu umożliwić. Czuje Pan delikatny niedosyt? W gazecie był nawet tytuł "Zagrać jeszcze raz".

I rozegrałem ten setny mecz! Statystki w tym wypadku kłamią. Pamiętam, że zagraliśmy wtedy z Kanadą w Oświęcimiu. Nie mam pojęcia, z czego wynikają te nieścisłości. Niektóre źródła podają, że rozegrałem 100, inne że 99 meczów. Poprawna jest oczywiście pierwsza wersja.

Ostatnie powołanie dostał Pan w wieku 30 lat, więc nie był Pan aż tak zaawansowany wiekowo a jednak trenerzy kadry zrezygnowali z usług. Czy przygoda z kadrą mogła trwać dłużej, czuł się Pan wtedy w formie na grę w kadrze?

Tak, przejawiałem wtedy chęci gry. Trzeba mieć jednak na uwadze, iż dzisiaj zawodnicy są bardziej długowieczni. Różnica tkwi przede wszystkim w systemie treningowym, doborze ćwiczeń. Kiedyś zwracało się uwagę przede wszystkim na siłę, żartobliwie mówiąc, na przerzucanie żelastwa. Teraz byli zawodnicy narzekają na nadgarstki, kolana, a dzisiaj można grać dłużej. Wtedy 30-letni organizm był już wyniszczony. Co roku biegaliśmy, harowaliśmy na siłowni. Jasne, dzisiaj to też jest potrzebne, ale metody ćwiczeń są zupełnie inne. Na horyzoncie pojawili się młodsi następcy, a ja uważam, że 10-letnia przygoda z kadrą i tak jest sporym osiągnięciem.



Adamiec, Koszowski, Czapka, Hanisz, Bujar



W 1995 roku rozegrał Pan 500 mecz w barwach Naprzodu. Już wtedy myślał Pan o zakończeniu kariery w wieku 33 lat, jednak trwała ona jeszcze przez dwa kolejne sezony. Nie była to ostatecznie łatwa decyzja?



Przez całą karierę praktycznie obyło się bez kontuzji. Właściwie na sam koniec kariery złamał Pan kość śródręcza. Za Pańskie zdrowie odpowiada szczęście czy dobre przygotowanie?



Czy podczas tej kontuzji to wtedy wiedział Pan, że zbliża się pożegnanie z lodem?



Pana ostatni sezon w karierze dawał już znaki na gorsze czasy w Janowie. Czy z finansami już wtedy było "krucho"?



W jednej z archiwalnych gazet pod Pana zdjęciem czytamy "Jeden z najsympatyczniejszych i najbardziej fair grających zawodników". Skąd wzięła się taka sportowa postawa?



Adamiec, Kozieł, Olejowski, Zioła, Koszowski, Bujar


Jeden z przykładów to gdy młody Kimel zdobył gola z pana podania z Podhalem, a gdy sędziowie pierwotnie przypisali je Panu... to podjechał Pan do stolika i poprosił o korektę. Natura dżentelmena?



Jaką historię ma pseudonim "Truda"?



Młodszy brat Bogdan już w wieku 20 lat zrezygnował z hokeja. Nie miał takiego zacięcia do sportu jak Pan?



Jak obecnie Pan spogląda na Polski hokej. Czy liga open to dobre rozwiązanie?





Szkolenie młodzieży - o tym się mówi od wielu lat. W czym leży problem? Czy dzieci nie garną się do tego sportu, przez co jest niska rywalizacja?



Ma Pan więc nadzieję, iż klub pod rządami pani Anny Rehlich stanie na nogi i nie dojdzie już do takiej sytuacji jak za poprzedniego szefostwa?



W Janowie wiele się w ostatnim czasie działo, z akcją CBA na czele. Jak Pan obserwował to co się działo za ostatnich rządów prezesa Grycnera i upadku klubu?




Metryczka:
Janusz Adamiec
(ur. 29 kwietnia 1962 roku w Katowicach). Przez całą karierę występował w Naprzodzie Janów (1972-1997). W lidze rozegrał 591 meczów zdobywając 297 goli. Ma na swoim koncie dwa wicemistrzostwa Polski i trzy brązowe medale. W latach 1982–1992 rozegrał 99 meczów w drużynie narodowej strzelając 27 bramek (rozegrał też 20 meczów i zdobył 5 goli w meczach uznanych jako z drużynami "B" i młodzieżowymi - stąd rozbieżność co do meczu nr 100). Wystąpił na trzech Igrzyskach Olimpijskich (Sarajewo 1984, Calgary 1988 i Albertville 1992) oraz pięciu turniejach o mistrzostwo świata.



Poprzednie odcinki z cyklu "Znani, ale zapomniani":

Włodzimierz Komorski »

Marek Koszowski »

Oskar Szczepaniec »

Mirosław Tomasik »

Piotr Zdunek »

Walerij Gudożnikow »

Janusz Syposz »

Władimir Paszkin »
Jurij Karatajew »


Andrzej Iskrzycki »

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
  • Andrzejek111: Piszesz hanysie że tym składem nic nie ugramy. Nie mamy w Polsce takiego składu, którym byśmy coś w elicie ugrali. Spodziewam się trzech dwucyfrówek.
  • Darek Mce: Ciura dzisiaj kiepsko
  • Paskal79: Andrzejek może nie będzie tak źle, chociaż pewnie to w dużej mierze zależy ,jak te topowe drużyny podejdą do Polski i czy przy prowadzeniu kilkoma bramkami będą forsować tempo, i utrzymają koncentrację,bo to jednak turniej, choć niczego nie można wykluczyć.....
  • szop: trzymajmy cisnienie do mistrzostw jeszcze troche
  • PanFan1: ... i dup jeeeeest !
  • Darek Mce: uznali?
  • Darek Mce: heh
  • wpv: Uznali ;)
  • PanFan1: Team GB też widzę testuje paru nowych
  • PanFan1: To wszystko dlatego że w Leeds hala za mała, nam lepiej na większych obiektach idzie, jutro rozd...ymy - że tak Ferdkiem Kiepskim zajadę - Team GB w Nottingham 😉 - robić screen-y
  • 1946KSUnia: Panowie jak się spisuje nasza wschodząca gwiazda-Krzysiek Maciaś? Jest szansa na Ostrave?
  • Młodziutki: Fajne te kursy na Polaków na mistrzostwach
  • PanFan1: U18 Łotwa vs U18 Słowacja 5:3 - U18 Czechy vs U18 Kanada 0:6 NO COMMENT
  • PanFan1: W Europie najlepiej na hokeju znają się Finowie ❗
  • PanFan1: Sergei Bobrovsky - po prostu magik 👇

    https://youtu.be/zcs0-GNETkE?si=jS0PzHifaLnbgKd7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe