Hokej.net Logo
STY
16
STY
18

Znani, ale zapomniani. Oskar Szczepaniec

Znani, ale zapomniani. Oskar Szczepaniec

Pora na kolejny odcinek naszego cyklu, w którym przedstawiamy wywiady z zawodnikami, którzy w ostatnim czasie nie byli na świeczniku. Czas więc na Oskara Szczepańca. – W moim przypadku hokej jest rodzinnym uzależnieniem. W tę piękną dyscyplinę sportu grali przecież mój tata, teść, szwagier, a teraz syn – powiedział nam trzykrotny medalista NLA.


HOKEJ.NET: – Co słychać u byłego reprezentanta Polski? Po zakończeniu kariery w 2008 roku słuch w Polsce o Tobie zaginął. Czym się teraz zajmujesz?

Oskar Szczepaniec, były defensor szwajcarskich klubów i reprezentacji Polski: – No tak, już kilka dobrych lat jestem na hokejowej emeryturze. Ale hokej był, jest i zawsze będzie obecny w moim życiu. W najmniejszym stopniu, ale jednak zawsze. To niezapomniany czas, doświadczenie i część mojego życia.

Zresztą w moim przypadku hokej jest rodzinnym uzależnieniem. W tę piękną dyscyplinę sportu grali przecież mój tata, teść, szwagier, a teraz syn.

Koniec kariery to dla każdego profesjonalnego sportowca początek nowego życia. Prędzej czy później każdego to czeka. Z własnego doświadczenia wiem, że jest to trudne. Nowe wyzwania, nowa praca, nowe życie. Sporo stresu i niepewności.

Muszę przyznać, że miałem duże szczęście i praktycznie od razu znalazłem prace, która sprawia mi wiele przyjemności , w której ciągle staram się kształcić i rozwijać . Pracuje już od ponad 13 lat w szanowanej szwajcarskiej firmie, która zajmuje się bankowością i ubezpieczeniami. Ale hokej ciągle jest obecny w naszym życiu. Przez 10 lat, w zasadzie do poprzedniego sezonu byłem asystentem trenera w różnych kategoriach wiekowych. Przez parę lat jak zasiadałem też w zarządzie drużyn młodzieżowych w HC Ambri-Piotta. Nigdy nie miałem marzenia, żeby zrobić karierę jako trener, ale chciałem przekazać swoje doświadczenie.

Trzykrotnie zdobyłeś brązowy medal mistrzostw Szwajcarii. Jak wspominasz te sezony i w którym było najbliższej finału?

– Każdy sezon był najważniejszy i niepowtarzalny. W latach 1997/1998 grałem w HC Fribourg-Gotteron, a moimi kolegami z zespołu byli Wiaczesław Bykow i Andriej Chomutow. Obaj to niesamowici gracze i wiele się od nich nauczyłem. Niestety zabrakło nam szczęścia i doświadczenia. Lata spędzone w Kloten (1999-2004 – przyp. red.) na zawsze pozostaną latami szczytu mojej kariery. Dzięki trenerowi Władimirowi Jurzinowowi polepszyłem swoją technikę, ale przede wszystkim uwierzyłem w siebie i moje możliwości. Bardzo dużo się od niego nauczyłem. Co roku w okresie letnim przyjeżdżali z nami trenować zawodnicy rosyjscy z NHL, było to niesamowite doświadczenie . Mieliśmy młodą drużynę, ale dobrze wytrenowaną w oparciu o starą rosyjską szkołę. Nikt się nie spodziewał, że dojdziemy tak daleko. Szkoda, ale takie są play-offy, a w nich lepsi i bardziej doświadczeni wygrywają.




Przez 12 lat występowałeś w National League A, czyli najwyższej lidze szwajcarskiej. Od tego czasu minęło również już 12 lat, a żaden polski hokeista nie zbliżył się do gry w tej mocnej lidze.

– Nie wiem, co myśleć o polskim hokeju. Rozmawiamy w rodzinie i nikt nie może zrozumieć dlaczego tak energiczna i spektakularna gra nie cieszy się popularnością. Nie wiem, czy to problem szkolenia, pieniędzy, czy małej liczby lodowisk. Szkoda, że nie ma nas w czołówce świata.

Szwajcarzy pielęgnują swoich wychowanków, co obserwuję na co dzień. W małych i rodzinnych klubach jak Ambri, szefostwo robi wszystko, aby trzon drużyny był stworzony z miejscowych chłopaków. Obcokrajowiec musi być naprawdę mocny i być lepszy od miejscowych graczy we wszystkich elementach gry. Ja mam podwójne obywatelstwo, więc nigdy nie grałem jako obcokrajowiec .

Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie mi zobaczyć polskiego wychowanka na szwajcarskich taflach . W latach 2006-2008 w Rapperswil-Jona grał Mariusz Czerkawski jako obcokrajowiec i jest miło wspominany. Niestety od tego czasu nie było już Polaków.

Czy tak trudno zawodnikowi z Polski byłoby dostać się do drużyny z NLA?


– Nie wiem, bo nie znam wszystkich polskich zawodników. Ale jak już wspominałem, w Szwajcarii jest bardzo duża konkurencja. W grupach młodzieżowych na przykład w kategorii żaka mamy trzy drużyny: Top, A i B. Już od najmłodszych lat musisz walczyć o miejsce w tej najlepszej. Życzę każdemu zawodnikowi, aby przyjechał i zagrał u nas, bo uważam ze nasza liga jest jedną z najmocniejszych i chyba jedną z najlepiej zorganizowanych na świecie.

W Szwajcarii kluby inwestują nie tylko w młodzież, ale w całą infrastrukturę. Nad wyszkoleniem trenerów czuwa Szwajcarski Związek Hokeja na Lodzie i odbywa się to w sposób scentralizowany.


Mamy tutaj też nowoczesny system treningów i dobrą dostępność do lodowisk. Wszyscy wiedzą, że to jest przyszłość i bez tego nie ma szans, osiągnąć sukcesu. Do końca nie wiem jak to funkcjonuje w Polsce. Na pewno brak wyników polskiego hokeja nie sprzyja polskim zawodnikom na międzynarodowej arenie .

Trzykrotnie występowałeś na Mistrzostwach Świata grupy B. Jak wspominasz te turnieje i czy mogliście osiągnąć w tym czasie lepsze wyniki?

– Dla mnie powrót do Polski to powrót do domu, a zwłaszcza do Katowic. Pierwsze hokejowe kroki stawiałem właśnie tam. I jak to mówimy w rodzinie: góralska – nowotarska krew, ale płuca i serce śląskie. Każde mistrzostwa to niesamowita dawka adrenaliny i pozytywnych wrażeń, ale te w Katowicach były i zawsze będą najbliższe mojemu sercu.

Każde zgrupowanie kadry, każdy wyjazd wiązał się dla mnie z konfrontacją z chłopakami, trenerami, ludźmi których nie do końca znałem, ale zawsze – już po kilku minutach treningu – czułem się jak w domu między swoimi. Byliśmy drużyną wspomagaliśmy się nawzajem, pomimo wielu trudności zwłaszcza finansowych, które mnie nie dotyczyły, ale chłopaków grających w polskiej lidze już tak. Dla mnie to był zaszczyt mieć orzełka na piersi. Nie grałem w kadrze dla sławy i pieniędzy, ale dla przywiązania do Polski i moich rodzinnych korzeni.

Pytałeś, czy mogliśmy zrobić więcej?! Myślę, że bez środków finansowych i odpowiedniego wyszkolenia i organizacji na tamten okres daliśmy z siebie wszystko. Wiem, ze każdy z nas w każdym meczu dawał z siebie wszystko.




Twój syn Denis poszedł Twoimi śladami. Ma on 15 lat i w ostatnim sezonie grał w drużynie Zug. Jak przebiegało jego szkolenie od najmłodszych lat?

– Denis miał trzy lata jak pierwszy raz wyszedł na lód. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale urodził się w rodzinie, gdzie hokej jest częścią należącą do jej historii. Od najmłodszych lat powtarzamy, że hokej to nie żaden przymus, ale przyjemność. Najważniejsza jest ta pasja. Póki co pasja jest, przyjemność też, ale chłopak ma też wielką determinację . Droga przed nim długa. Na pewno, żeby osiągnął cel, to musi włożyć dużo pracy i wyrzeczeń. W zeszłym sezonie dostał propozycje z EVZ Zug i rozpoczął swoją przygodę z hokejem na najwyższym poziomie. Od przyszłego sezonu rozpoczyna naukę w Academy Zug i przez kolejne sezony będzie grał dla tego klubu.

Nie było nam łatwo, zwłaszcza mi jako wychowankowi Ambri, podjąć decyzję o przeprowadzce, ale to był wybór Denisa. Uznał, że w Zugu ma większą możliwość rozwoju. Teraz musi kierować się kilkoma zasadami. W skrócie opisałbym je tak: praca i wytrwałość , głowa i rozsądek, a czas wszystko pokaże .

Czy szkolenie w Szwajcarii ewoluowało? Pytam, by nawiązać do warunków, w których Ty trenowałeś? Co zmieniło się najmocniej w stosunku do metod, które są używane teraz?

– Każdy sezon przynosi zmiany, wszystko staje się coraz bardziej profesjonalne i to już od najmłodszych lat. Powstają klasy hokejowe, w których zawodnicy trenują dwa razy dziennie. Nie ma nawet porównania z tym, co było kiedyś. Jest niesamowita selekcja zawodników. Trenuje się praktycznie cały rok, używając coraz to nowszych metod. Każdy klub ma swoją filozofię, którą śledzą wszyscy trenerzy, ci od naboru aż do trenera pierwszej drużyny .



Denis wystąpił już w reprezentacji Szwajcarii do lat 16. Czy wiążesz duże nadzieje z jego rozwojem czy jednak jest spokój, bez ciśnienia?





Śledzisz to, co dzieje się w Polsce?



Polski hokej w ostatnich latach nie ma powodów do radości, małym promyczkiem jest zwycięstwo kadry w prekwalifikacjach w Kazachstanie. Lecz gramy w trzeciej dywizji a napływu młodych zawodników jest coraz mniej. Jak postrzegasz to z oddali?



Czy zrezygnowanie z limitu obcokrajowców było dobrym pomysłem?



W Szwajcarii w tym miesiącu miały się odbyć Mistrzostwa Świata Elity. Zostały odwołane z powodu pandemii koronawirusa na świecie. Zapowiadało się duże hokejowe święto?



https://lh3.googleusercontent.com/proxy/i9rbu0vWxqCE56GIiCI5gKSeBk-N7PsJUS9yfF2qYTnyFCoMzew12cAvJMRMr3AJ8v_hLLRJk5COqW4Okx9ydDhRouQ7CdFNBi_A8j7KV_8FcTQ
http://nd01.jxs.cz/655/178/b67c30f379_46552821_o2.jpg


Metryczka:

Oskar Szczepaniec


Rozmawiał: Sebastian Królicki.


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Przypomnij sobie jak fani GieKSy bojkotowali swojego prezesa... w każdym klubie jest krytyka kibiców, ale w Unii to akurat jest to trochę specyficzne ;)
  • narut: lubi nasza młodzież robić te prezenty, oj lubi, mocni są w tym..
  • narut: walczą, starają się nie powiem, dużo jeżdżą no i z tego nic za to 1 prezencik dla Japończyków i brameczka łatwa i przyjemna.. i po meczu
  • narut: i kontra z głupio oddanego strzału i farfocel dla Japonii i już 2-0.. a tak w sumie ładnie grali nasi
  • narut: było grać uważnie w I, nawet na 0 a tak ci dostają skrzydeł i luzu w grze..
  • narut: ech..
  • narut: bramkarz to dzisiaj nasz wznosi się na wyżyny..
  • PanFan1: Bo filozofia rodzimego hokeja musi być inna niż wszystkie Narut - oryginalna ;)
  • PanFan1: ... o to za równo 3 tygodnie organizujemy turniej EIHC na który NIE chcemy żeby przyszli jacyś kibice !
  • narut: cuda Szanowny Panie Fanie się tutaj dzieją... cuda dzisiaj się dzieją... :) no niech chłopaczki walczą do upadłego (!)
  • hanysTHU: Ciś , bo to ino dziś!
  • 1946KSUnia: Tak jak pisałem ostatnio, największą robotę robi 1-wsza piątka, czyli zawodnicy występujący na codzień w THL. Doświadczenie robi robotę
  • narut: a najsłabszy ewidentnie ogniwem nasza bramka..
  • narut: a to to genialne było(!) :) 5,4 i brama brawo, kiedy jak nie dziś (!)
  • Luque: Jeszcze jedna tercja, może dzisiaj będzie chociaż wynik dobry
  • narut: Panowie stoją...
  • Andrzejek111: Jakiś wynik.
  • narut: 6-6
  • narut: punkt już jest
  • narut: z Japonią dawno nie widziana sprawa w tej kategorii wiekowej.. kroczek do przodu było nie było a teraz dogrywka..
  • narut: nawet nie zdążyłem zobaczyć jak stracili, no nic dobry i punkt.. w hazardowniach na nich był kurs 1 coś na nas 8...
  • Luque: Z lepszym trenerem ta ekipa mogłaby grać o wiele lepiej... No ale w związku pustki to i na solidnego trenera nie ma
  • narut: za 2 doby z hakiem gramy najwazniejszy mecz na tym turnieju, z dzisiejszego niech czerpią nadzieję, bo ESti dostali wyraźnie od Japonii i Ukr, oby we czwartek z Dawidem i Hoffmanami..
  • narut: gdyby zagrali bardziej z głową, plus bramkarz coś dołożył, czy bramkarze - bo nie wiem czy w trakcie nie było jakieś zmiany to mogli by z nimi w regulaminowym wygrać
  • narut: plus ten "podarunek" na 1-0 dla Japonii ..mecz absolutnie do wygrania, optycznie nasi nie byli gorsi..
  • Darek Mce: była zmiana bramkarza, oglądam statystyki
  • Darek Mce: Oglądałeś Narutu?
  • Darek Mce: widzę ze w trzeciej w strzałach duża przewaga
  • narut: ok Darek, dzięki -
  • narut: oglądałem ale z przerwami
  • Darek Mce: jak oceniasz postawę?
  • Darek Mce: jest nadzieja na utrzymanie?
  • narut: wg. z chłopakami z Kato, o ile zostaną to jak najbardziej i szkoda by było bo mimo wszystko gra w tym roku lepsza aniżeli w ostatnich latach
  • Darek Mce: wie ktoś co w temacie Hoffmanów?
  • narut: i z tego co widziałem to i Korea i Esti są spoko do wzięcia przy takiej grze jak dzisiaj..
  • Darek Mce: liczę że Jacek odpuścii sobie młodzieżowców i zostaną w Estonii
  • Darek Mce: ale bramkarze jak widać nie najlepiej
  • Darek Mce: zobaczymy co dalej
  • narut: ja mam nadzieję i nie taką jak rok temu - bo grają nasi równo, może nieco gorszy mecz otwarcia z Italią, dziś wiecz. będę zerkać na Korea - Esti, trzymam raczej za Korę - bo Esti wydaje się jak najbardziej w naszym zasięgu, o 20 też mecz naszej uniwersyteckiej z Ukrami
  • Darek Mce: chyba zostają w Estonii młodzi Gieksiarze
  • Darek Mce: dobra decyzja, szkoda niszczyć Polski hokej, z powodu beznadziejnej lokalizacji turnieju PK
  • Darek Mce: :)
  • Luque: Trzeba było zrobić to co mistrzowie Kazachstanu i pokazać środkowy palec na taką organizację... To jest sport a nie jakieś spotkanie tajnych współpracowników i chyba mogli to rozwiązać lepiej
  • Luque: Aczkolwiek rozumiem ich że opłacili już wszystko i teraz szkoda wyrzucić pieniądze w błoto i chociaż nie spróbować
  • PanFan1: W związku ze zbliżającym się turniejem EIHC organizowanym przez władze PZHL w Sosnowcu, pan prezes informuje, że bilety na mecze będą dostępne w kasach na hali już 3 godziny przed rozpoczęciem meczu. Uprzejmie prosimy w imieniu pani Basi i pani Irenki, naszych kasjerek, o przygotowanie wyliczonej należności za bilet, celem sprawniejszej sprzedaży 😃
  • Darek Mce: racja Lukusiu
  • Darek Mce: jak myślicie, czy na ten turniej EIHC Robert zaprosi Mroczkowskiego i Bena Sokaya?
  • PanFan1: @Rado - bądź tak dobry i prześlij w naszym imieniu podziękowania do związku.
  • narut: Darek - dobrze by było, a już w szczególności aby zagrał Sokay, choć osobiście i Mroczka też bym zobaczył i mam nadzieję, że Trener Kalaber jeszcze go nie przekreślił.. tak jak i Arona który w tym sezonie i gra w przewagach i w osłabieniach i przy naszych ostatnich bolączkach jak znalazł.. te przewagi mogą być kluczem na tych mś i szkoda takiego zawodnika nie brać pod uwagę..
  • krych: Na wiadomym portalu pojawiła się odpowiedzieć Łozy na oświadczenie klubu;)
  • Oilers: Jak to jest, podobno u nas płacą lepiej niż na słowacji, a kontraktu chmielewskiego nie był w stanie dźwignąć żaden klub, a dał rade pierwszy lepszy
  • Szefu: Masz rację Janusz szybki pisałem na komórce i musiałem spacje nacisnąć
  • Passtor: Ktoś mi odpowie gdzie w końcu grają Kato w czwartek bo hokej net inaczej a flash tez inaczej
  • Prawdziwy Kibic Unii: Dajcie spokoj z tym Loza chlopak cytuje slowa Tatusia szalonego i tyle niech studiuje i na tym sie skupi Tata jest nastawiony na podwojny sukces ale lepiej wrobel w garsci Panie Tato …nie da sie zrobic kariery jezeli sie temu nie odda w 110% i zakonczmy to opluwanie nie ma to sensu.
  • krych: Na uniwersjadzie po 2 tercji 4:2 dla Ukrainy
  • Prawdziwy Kibic Unii: Gramy z ukr 9 ze skladu ktory ogral pierwsza nasza Reprezentacje chlopaki przygoda zycia i serducho zostawiaja na lodzie
  • gbr22: Dzisiejszy mecz Dukli Michalowce odwołany z powodu choroby, akurat po tym jak Aron zagrał pierwszy mecz po przejściu z Liptowskiego Mikulasza, gdzie po ostatnim meczu jaki zagrał też się drużyna pochorowała. Przypadek? Pacjent zero jak nic XD
  • krych: 8:2 koniec
  • PanFan1: 9 z pierwszego składu powiadasz PKU ? a u nas ciągle wiwaty na cześć ligi open 😬
  • PanFan1: ... a młodzi won, za porozumieniem stron 🤦
  • narut: dobre :) "za porozumieniem stron"..
  • narut: pretensje za "niesubordynacje" w postaci chęci treningu z I drużyną, kara za chęć rozwoju..
  • RafałKawecki: Przekaz dnia "Łoza już nie jest cacy".
  • PanFan1: ... no ba, niegdy nie był
  • RafałKawecki: Wśród aktywnych na tym portalu owszem :)
  • BernsztajnAlef: PanFan1 to nie jest wina ligi open, że 18-20 latek nie potrafi jeździć na łyżwach a jego „kolega” z Finlandii nie ma z tym żadnego problemu
  • PanFan1: BA - obecna formuła ligi open już się wyczerpała, tak był moment że zrobiła ona wield dobrego bo podniosła poziom wielu rodzimych grajków. Niestety wykosiła też polską młodzież, która przez słabość juniorskich rozgrywek i nieistniejące szkolenie w klubach, nie miała gdzie wejść na odpowiedni poziom. Jeżeli chcemy mieć Reprezentację na jakim takim poziomie, musimy w tej naszej szczupłej lidze pozwolić grać Polakom i przez to podnosić swoje umiejętności. Całkowicie obcych wyrzucać
  • PanFan1: ... również nie wolno, na dziś optuję za 50/50, ale iść z obcymi bardziej w jakość niż w ilość - takie jest moje zdanie na ten temat i istnieje co najmniej kilka wyraźnych powodów dla których tak uważam.
  • Arma: Jakość kosztuje, dzisiaj liga nie jest w top15 sportów w Polsce, życzę powodzenia w ściąganiu kozaków do tej ligi, skończy się tak że dalej będą Ci sami obco a resztę miejsc zajmie krajowy sort który będzie co sezon klepać te same zagrania bo będą musieli grać
  • szop: THL bez obco to bylby dopiero kabaret no i wtedy Fan tez juz raczej sponsorow nie uswiadczysz... jak to napisal kibic wyzej to nie wina ligi open ze nasi mlodzi nie umieja jezdzic podawac i strzelac:)
  • PanFan1: THL to jest jedyna w miarę profesjonalna liga jaką mamy, nie musicie mi tłumaczyć że do poziomu tej ligi młody Polak powinien dojrzeć wcześniej w ligach juniorskich, niestety tak u nas nie jest i szybko nie będzie, jeżeli w THL nie damy szansy, nie pomożemy młodym Polakom, to za chwilę polski profesjonalny hokej zniknie zupełnie. A i utożsamiać się z zaciężnymi drużynami chętnych zaczyna brakować, co wyraźnie widać po frekwencji na meczach ligowych.
  • PanFan1: ... nie napisałem że liga ma być zupełnie bez obcych Szopie
  • szop: a moim zdaniem Fanie sadze ze potrzebna jest 2 liga dla mlodych i niech tam graja tylko musza dostawac za to kase i tu rola tego zwiazku naszego smiesznego
  • szop: i to wiecej niz tylko na paliwo
  • szop: liga juniorska od 16 roku zycia czy 15 do 22
  • szop: i to jest do zrobienia tylko trzeba chciec
  • szop: "Jeżeli chcemy mieć Reprezentację na jakim takim poziomie, musimy w tej naszej szczupłej lidze pozwolić grać Polakom i przez to podnosić swoje umiejętności. Całkowicie obcych wyrzucać"

    to jak to rozumiec? całkowicie obcych to jest?
  • PanFan1: Zjadłem słowo Szopie, absolutnie nie wyrzucał bym obcych
  • PanFan1: Z drugą ligą, pełna zgoda, tylko że to się nie stanie zaraz (o ile w ogóle kiedyś, oby) a młodym Polakom trzeba gdzieś pozwolić się rozwijać. Według mnie pora na kompromis 50/50.
  • Andrzejek111: Zgodzisz się PF że po wprowadzeniu "kompromisu 50/50" spadnie poziom ligi? Jeżeli tak , to spadnie i tak minimalne zainteresowanie mediów. Reszta sponsorów się wycofa itd.
  • Luque: 50/50 to nie byłoby tak źle, każdy klub by przytulił tych zdolniejszych i krzywdy by nie było, zresztą w wielu klubach przecież jest np 40% krajowych
  • PanFan1: A111 dlatego pisałem, co do obcych pójść raczej w jakość niż w ilość, czy obniżyłoby to poziom ? na razie możemy tylko gdybać, od przyszłego sezonu minimum wzrasta do ośmiu Polaków, zatem po zakończeniu kolejnego sezonu będziemy nieco mądrzejsi. Ale skłaniam się ku temu co piszę Luque w większości Klubów to minimum już dziś jest spełnione.
  • Arma: Kolejna liga open, za cztery, pięć sezonów wytnie grajków którzy wejdą do seniorów za ten cały czas i tak będziemy się kręcić od ściany do ściany
  • szop: 50 na 50 nie ma szans 4 Polakow w druzynie to maks inaczej kleknie to do reszty
  • szop: nowe hale wiele w medialnosci by pomogly niestety albo stety stadiony pilkarskie dalo siepobudowac wiec czemu nie lodowiska tylko trzeba miec zwiazek a nie karierowiczow
  • rawa: PF1 a jakimi młodymi Ty chcesz grać? Tymi U20 co za chwilę w 4 lidze beda garać? To nie liga open jest problemem tylko jak w Polsce się szkoli.
  • PanFan1: Zgadza się Rawa, pisaliśmy wyżej o tym
  • PanFan1: ... zaraz Wam ci młodzi coście ich zamiast Kanadziorów do Cardiff pobrali kontynentalny wygrają i Ci będzie głupio:)
  • rawa: Gdyby to było takie proste to Bytom grałby THL. Nie ma kasy na nowe lodowiska, nie ma kasy na system szkolenia i ściągnięcie trenerów z zagranicy do szkolenia, manekin nie ma nawet kasy na waciki w związku ale gó.wnoburze na necie można tworzyć. To nic nie kosztuje
  • PanFan1: Luźno sobie tylko dywagujemy Panie Szanowny, żadnych zawieruch tu nima, zresztą ja nie bardzo jestem zdolny do emocji.
  • rawa: Bicie piany dla samego bicia. Jak się nie ma miedzi to się w doma siedzi.
  • szop: a miedzi teraz juz wcale nie bedzie zreszta dlug sie zwiekszyl wiec gdzie szly srodki z Tauronu itp sadze ze tu pare osob uslyszy zarzuty :)
  • Luque: Panowie z tym kiepskim szkoleniem jak wspomniał rawa to do starych zasad nie wrócimy już, raczej chodzi o to żeby wyciągnąć te jednostki co się wybiją... A co do tych z u20 to tam też chyba nie do końca jest prawidłowa selekcja, że o myśli trenerskiej nie wspomnę...
  • Luque: A co do tego związku hokejowego to należy go moim zdaniem zaorać i niech prezesi klubów założą nowy, a obecnych działaczy związkowych to trzymać od tego z daleka...
  • Arma: Każdy z potencjałem już jest w seniorach i gra pojedyncze mecze, jak kogoś trzeba wyciągać to w seniorach nie zrobi kariery
  • Luque: Arma raczej chodzi o to żeby kluby się wzięły też za to szkolenie, a jak będą mogły mieć samych obco to spokojnie mogą to kształcenie graczy olać ciepłym moczem
  • Luque: Po drugie takie 50/50 może ich zmusić do poszukiwania graczy pokroju np. Sadłochy (jak już chcą iść na skróty)
  • PanFan1: o to to
  • PanFan1: A ja się pytam co z biletami na EIHC nierządzie???
  • Rado: Poszły zapytania i czekamy. Na powołania też :)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe