– Byliśmy lepszym zespołem i zasłużyliśmy na zwycięstwo. To dla nas bardzo ważne trzy punkty – tymi słowami wygrane 3:1 spotkanie z Lotosem PKH Gdańsk skomentował Nik Zupančič, trener Re-Plast Unii Oświęcim.
Jego podopieczni po jedenastu minutach przegrywali 0:1, bo błąd Dominika Raški wykorzystał Władisław Jełakow. Wyrównali dopiero w 33. minucie, podczas gry w przewadze.
– Powtórzę to jeszcze raz: to trudna liga i trudni przeciwnicy. Jeśli zrobisz jeden błąd, tak jak my w pierwszej odsłonie i rywale strzelą gola, to potem czeka cię niezwykle trudny mecz. Gdańszczanie imponują dyscypliną taktyczną, potrafią podjąć ryzyko i mają dobry defensywny system gry – przyznał trener finalistów Pucharu Polski.
51-letni Słoweniec był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, którzy grali cierpliwie i dobrze realizowali założenia taktyczne.
– Moi zawodnicy wierzyli w nasz system gry według swojego planu, dobrze radzili sobie w pressingu i nie dawali rywalom możliwości oddania strzału. Wierzyliśmy w nasz plan. Obróciliśmy wynik na 2:1 i było nam łatwiej – zaznaczył.
Trenera biało-niebieskich cieszy też fakt, iż w ostatnich meczach niezwykle produktywnie gra nowy nabytek klubu Radek Meidl, który zastąpił Anatolija Protasenję.
– Prezentuje się coraz lepiej. Owszem nie grał przez długi czas, ale powoli dochodzi do optymalnej formy. Jego kondycja i nogi są mocniejsze. Myślę, że za kilka meczów będzie ważną częścią naszej drużyny i wniesie do niej coś ekstra – ocenił Nik Zupančič.
Kolejny mecz hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim rozegrają w piątek. Ich rywalem będzie Naprzód Janów, najsłabszy zespół Polskiej Hokej Ligi.
Czytaj także: