- Moim zdaniem w ciągu dwóch najbliższych lat, to będzie bardzo silna drużyna. Bez względu na to, jakie zapadną decyzje, nie można robić z tego występu tragedii. Nawet gdyby przyszło nam grać o jeden poziom niżej, to trzeba ten okres odpowiednio wykorzystać, by zawodnicy zbierali doświadczenie. Za wieloma z nich w Kijowie biegali agenci. To nie zdarzało od wielu lat. To oznacza, że naprawdę potrafią grać - mówił w rozmowie z Onet.pl Wiktor Pysz, selekcjoner hokejowej reprezentacji Polski, która na mistrzostwach świata I Dywizji w Kijowie zajęła czwarte miejsce. Wszystko wskazuje na to, że w wyniku reorganizacji rozgrywek Biało-Czerwoni grać będą w przyszłym sezonie w grupie B, czyli hokejowej trzeciej lidze.