W sobotę zainaugurowano rozgrywki szwedzkiej SHL. Najskuteczniejszymi zawodnikami kolejki otwierającej zmagania w nowym sezonie zostali zdobywcy trzech punktów: Anton Hedman z Örebro HK i Adam Brodecki z Linköping HC. Zawodnik z polskim nazwiskiem strzelił gola oraz zaliczył dwie asysty.
Już w sobotę rozpoczyna się sezon ligowy w SHL. We wtorek odbyły się ostatnie spotkania sparingowe, w których swoją dobrą formę potwierdziły ekipy Brynäs IF Gävle, Färjestad BK i Luleå HF.
W następną sobotę rusza w Szwecji sezon ligowy. Jedni rozgrywają ostatnie mecze sparingowe, a inni pochłonięci są rywalizacją w Hokejowej Lidze Mistrzów. Swoje pojedynki wygrały Brynäs IF, HV71, Linköping HC, Luleå HF i Rögle BK.
TPS Turku nie sprostał aktualnym posiadaczom głównego trofeum ligi szwedzkiej, którym jest Puchar Le Mata i musieli na własnej ziemi uznać wyższość Växjö Lakers, po tym jak goście zaaplikowali im pięć bramek.
Beniaminek SHL Timrå IK dwukrotnie pokonał Sheffield Steelers, a występujący na zapleczu SHL AIK Solna pozbawił złudzeń Brynäs Gävle. W rzutach karnych mecz wygrali mistrzowie z Växjö.
Swoje pierwsze mecze sparingowe rozegrały ekipy Malmö Redhawks, Brynäs Gävle i beniaminek Timrå IK. „Czerwonoskórzy” w ramach pierwszego przetarcia przed sezonem spotkali się w derbach Malmö z zespołem IK Pantern.
W pierwszym odcinku przeglądu transferowego w najwyższej klasie rozgrywkowej kraju aktualnych mistrzów świata przyjrzeliśmy się transakcjom, które zdarzyły się do połowy czerwca. Od tego czasu wydarzyło się w SHL kilka ciekawych ruchów, które warto odnotować.
"Byłoby fajnie być częścią polskiego hokeja z wizją osiągnięcia kiedyś w przyszłości awansu do elity Mistrzostw Świata" - mówi w wywiadzie dla Hokej.Net dwukrotnie wybierany Trenerem Roku w Szwecji Roger Melin, który niedawno wyraził zainteresowanie prowadzeniem reprezentacji Polski.
Aż dziewięć klubów z czternastu jakie liczy szwedzka SHL oddało w bieżącym okresie transferowym swoich zawodników do klubów NHL, co sprawia, że szwedzką ekstraklasę śmiało można nazywać europejskim przedsionkiem tej ligi.
Dwukrotnie był wybierany najlepszym trenerem szwedzkiej ligi, a w ubiegłym sezonie pokonał Cracovię w rozgrywkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Teraz doświadczony szkoleniowiec mówi, że chciałby kiedyś poprowadzić... reprezentację Polski.
Stołeczny Djurgården i „Jeziorowcy” z Växjö to dwie pierwsze drużyny, które zameldowały się w półfinałach SHL. Obie ekipy potrzebowały pięciu meczów, aby odprawić z kwitkiem Linköping HC i Brynäs Gävle.
Zarówno Växjö Lakers, jak i Djurgården Sztokholm wygrali swoje wyjazdowe spotkania ćwierćfinałowe i prowadzą w swoich seriach 3-1, co oznacza, że każdej z tych ekip brakuje już tylko jednego zwycięstwa do awansu do półfinału.
Po ostatnich wyjazdowych porażkach Djurgårdens i Växjö, rywalizacja powróciła do hal, w których grają obie te ekipy, co od razu poskutkowało ich wygranymi i objęciem w swoich seriach prowadzenia w obu przypadkach 2-1.
Zarówno Brynäs Gävle, jak i Linköping HC odrobiły straty z pierwszych pojedynków i w swoich seriach ćwierćfinałowych remisują 1-1 odpowiednio z Växjö Lakers i Djurgårdens Sztokholm.
Trudy meczów 1.rundy play-off dały się we znaki drużynom Brynäs i Linköping, które nie były w stanie sprostać wypoczętym i zgłodniałym walki ekipom Växjö Lakers i Djurgårdens Sztokholm.
W rywalizacji 1.rundy play-off pomiędzy Luleå Hockey i Brynäs Gävle wszystkie mecze zakończyły się wygranymi drużyny grającej aktualnie na wyjeździe.
Drużyna HV71 Jönköping, która wygrała ostatnie mistrzostwo Szwecji, nie obroni tego tytułu, bowiem odpadła wczoraj z dalszej rywalizacji po przegranej w 1.rundzie play-off z Linköping HC.
W obu meczach 1.rundy play-off wygrały ekipy przyjezdne, co stawia je w roli faworyta przed meczami rewanżowymi. Szczególnie dramatycznie było w Luleå, gdzie zespół Brynäs zapewnił sobie wygraną na 28 sekund przed końcem meczu.
Niezwykle utalentowany hokeista, który jeszcze niedawno grał w Polsce, został zawieszony za brutalny atak kijem na głowę rywala. Teraz młody obrońca tłumaczy swoje intencje.
Czasem w meczu bywają sytuacje, w których trzeba spróbować oszukać sędziego, a później w najgorszym razie zapłacić karę i próbować ponownie - chyba nikt dotąd tak szczerze nie przyznawał się do celowego symulowania na lodzie, jak ten gracz, którego niedawno mogliśmy oglądać w Polsce.