Nasunęło mi się skojarzenie dotyczące srebrnego medalu olimpijskiego zdobytego w Pjongczangu przez hokeistów niemieckich i obecności wśród nich niejakiego Matthiasa Plachty. Syna czołowego niegdyś polskiego hokeisty, a do niedawna trenera naszej hokejowej reprezentacji - Jacka Płachty.
Kölner Haie zdobyli jedynego gola w meczu na minutę i cztery sekundy przed końcem, co pozwoliło im przeskoczyć w tabeli, aż o dwa miejsca i zameldować się bezpośrednio w ćwierćfinale play-off.
Na kolejkę przed końcem sezonu zasadniczego tytuł mistrzowski tej fazy rozgrywek zapewnił sobie zespół Red Bull Monachium.
U naszych zachodnich sąsiadów wczoraj wznowiono ligowe rozgrywki po przerwie olimpijskiej podczas, której hokeiści reprezentacji Niemiec za sprawą swojego sukcesu stali się istnymi bohaterami swojej ojczyzny.
W czasie przerwy spowodowanej Igrzyskami Olimpijskimi w Pjongczang niektóre zespoły niemieckiej DEL wykorzystały nadarzający się czas do rozegrania meczów sparingowych.
- Muszę ci powiedzieć, że jak takie coś wygrasz, to nic nie czujesz, żadnego zmęczenia! Nic nie czuję: nie jestem chory, ani śpiący - triumfował w rozmowie, prowadzonej czystą polszczyzną hokeista reprezentacji Niemiec Matthiast Plachta, którego ojciec Jacek był gwiazdą i trenerem reprezentacji Polski.
W pierwszej edycji All Star Cup zwyciężyła reprezentacja słowackiej Tipsport Ligi, która okazała się lepsza od czeskiej Tipsport EHL tylko lepszym bilansem bramkowym.
W weekendowych spotkaniach błysnęli Polacy grający w niemieckiej Oberlidze. Kacper Guzik zdobył swoją czwartą bramkę a David Zabolotny zaliczył drugi shutout w barwach EV Lindau Islanders.
Ogłoszone zostały już kadry wszystkich czterech reprezentacji uczestniczących w pierwszej edycji All Star Cup. Jako ostatni swoje karty odkryli przedstawiciele czeskiej Tipsport EHL i niemieckiej DEL.
W obecności ponad 13-tysięcznej publiczności Düsseldorfeg EG pokonał w derbach Nadrenii lokalnego rywala Kölner Haie Kolonia, co miało miejsce po raz setny w historii ligowych pojedynków obu klubów.
Występujący w niemieckiej Oberlidze bramkarz David Zabolotny odnotował pierwszy shutout w barwach EV Lindau Islanders.
Red Bulls Monachium są już tylko o jeden punkt za zespołem Ice Tigers z Norymbergii, który prowadzi w lidze DEL. „Byki” wygrały wczoraj za pełną stawkę punktową z Eisbären Berlin 4:1, zaś „Lodowe Tygrysy” odniosły zwycięstwo dopiero po dogrywce.
Ofensywny obrońca, którego kibice sfinansowali w akcji "Poszukiwany" - Yannick Mund po dwóch rozegranych meczach w naszej lidze, opowiedział o swoich przeżyciach i zdobytych bramkach. Niemiec podkreślił też znakomitą atmosferę w gdańskiej drużynie.
Akcja "Poszukiwany" została zakończona sukcesem. Do MH Automatyki Gdańsk dołączył nowy defensor Yanick Mund.
David Zabolotny nie jest już bramkarzem JKH GKS Jastrzębie. Umowa, która miała obowiązywać do końca sezonu 2017/2018 została rozwiązana za porozumieniem stron. "Zabol" przenosi się do niemieckiego klubu hokejowego EV Lindau, który występuje na co dzień w Oberlidze.
Dziś o godzinie 19:00 hokeiści Comarch Cracovii rozegrają swój pierwszy mecz w tegorocznej edycji Hokejowej Ligi Mistrzów.
Reprezentacja Niemiec odpadła w ćwierćfinale przegrywając z Kanadą 1:2. Po meczu porozmawialiśmy z Matthiasem Plachtą.