Piątek miał być dniem, który miał wiele wyjaśnić w kwestii składu zarządu KH Podhale. Tak przynajmniej zapewniała podczas wtorkowej Komisji Sportu pełniąca obowiązki prezes Natalia Charyasz. Wtórował jej prezes MMKS Podhale (właściciela spółki) Zdzisław Zaręba.
Tomasz Malasiński postanowił skomentować sytuację w klubie, w którym stawiał pierwsze hokejowe kroki. – Takiej polityki nie popieram, tym bardziej, że jeszcze przed sezonem mieli takich zawodników w składzie jak Marcin Kolusz, Krzysztof Zapała czy Dariusz Gruszka. Cała trójka na pewno nie była słabsza od tych obcokrajowców – powiedział popularny "Malaś".