Kaláber: Lepsze i słabsze momenty
Reprezentacja Polski udanie zainaugurowała Turniej Trójmorza, wygrywając 6:1 z hokeistami z Estonii. Dla selekcjonera Róberta Kalábera stanowi to na pewno umiarkowany powód do optymizmu.
Druga tercja była najsłabszym okresem w wykonaniu Polaków. Zakończyła się ona remisowym wynikiem 1:1, na co w szczególności wpływ miały kary zainkasowane przez biało-czerwonych.
– Słabo rozpoczęliśmy drugą tercję, przytrafiło nam się kilka kar, co kosztowało nas nieco sił. Chłopacy, którzy nie wychodzili na osłabienia nie byli w rytmie, co spowodowało gorszą odsłonę– przyznałRóbert Kaláber.
Turniej Trójmorza to dobra okazja do sprawdzenia swoich sił na tle rywali ze wschodu, bowiem do tej pory podopieczni Róberta Kalábera mieli okazję mierzyć się z reprezentacją Węgier. Jakie wnioski można wyciągnąć po inauguracji z Estończykami?
– Przytrafiły nam się lepsze, jak i słabsze momenty. Musimy to przeanalizować i przekazać chłopakom. W tym tygodniu pracowaliśmy nad kilkoma elementami, które pokazali na lodzie, z czego jestem zadowolony– dodał słowacki szkoleniowiec.
We wczorajszym pojedynku dublety zanotowali Paweł Zygmunt oraz Filip Komorski. Nie są to jednak jedyni zawodnicy wyróżnieni przez selekcjonera.
– W ataku widoczny był Christian Mroczkowski i Filip Komorski. W obronie także zagraliśmy dobry mecz, czy to był Kostek, Bryk, Górny. Myślę, że ten mecz mógłby się udać większej liczbie chłopaków, gdyby nie te osłabienia, przez co niektórzy z nich wychodzi rzadziej na lód– zakończył selekcjoner biało-czerwonych.
Komentarze