Przedsezonowe problemy Zagłębia
Hokeiści sosnowieckiego Zagłębia wczoraj mięli rozpocząć treningi na lodzie, jednak z powodu zaległości finansowych zawodnicy z ramach protestu nie wyszli na lód.
Dzisiaj na taflę Stadionu Zimowego wyjechało jedynie sześciu zawodników wśród których znalazł się Jarosław Kuc, Oktawiusz Marcińczak, Mateusz Pawlak czy Paweł Dronia. Kolejną dwójkę stanowił zawodnik widmo ubiegłego sezonu Justin Mazurek, który przyleciał do Polski z kanadyjskim kolegą. Mimo iż prezes sosnowiczan Adam Bernat zapewniał, że to wina braku sprzętu dla nowicjuszy pozostali zawodnicy, których wcześniej nie wymieniliśmy nie wyszli na trening. Nikt z zawodników Zagłębia nie chciał komentować danej sytuacji tak samo jak trener Wojciech Matczak, który opuścił lodowisko. Z naszych informacji wynika, że klub posiada miesięczne zadłużenie wobec zawodników, co również przyczyniło się do tego, że zespół ze stolicy Zagłębia Dąbrowskiego licencji na grę w ekstralidze jeszcze nie posiada.
Start na lodzie w Sosnowcu opóźnia się i być może pierwszy trening na lodzie odbędzie się w czwartek o godzinie 17:00. Tym samym zawodnicy opuszczą cztery treningi poranne(dopołudniowy trening pierwotnie miał trwać ponad 2 godziny) i dwa popołudniowe(na środę zaplanowano tylko trening poranny). Nie jest to dobra informacja dla fanów Zagłębia, gdyż wiadomo, że 3-go sierpnia ich drużyna rozegra sparing na lodowisku w Jastrzębiu, a kilka dni później podejmie na własnym lodzie drużynę z Sanoka.
Warto również wspomnieć, że Zagłębie zmienia swojego sponsora tytularnego, gdyż POL-AQUE zastąpi firma DIM, która jest z nią powiązana biznesowo. Być może podpisanie umowy z nowym sponsorem oraz transza pieniędzy za promocję miasta pozwolą działaczom Zagłębia na powrót na właściwe tory.
Komentarze