Zdecydowała pierwsza tercja
Drużyna Naprzodu Janów pokonała na własnym lodzie Orlik Opole 6:4. O wyniku spotkania zadecydowała pierwsza tercja spotkania, w której hokeiści z dzielnicy Katowic zdobyli aż cztery trafienia.
Gospodarze dobrze rozpoczęli dzisiejsze spotkanie. W 10. minucie wynik spotkania otworzył Marek Indra, który zachował zimną krew w zamieszaniu podbramkowym. Niespełna dwie minuty później kapitalnym strzałem w samo okienko popisał się Michał Gryc a przewaga gospodarzy stopniowo rosła. Kolejne dwa trafienia również należały do gospodarzy. Najpierw w 17. minucie na listę strzelców wpisał się Adrian Parzyszek a na trzy sekundy przed syreną kończącą pierwszą odsłonę, drugie trafienie w dzisiejszym meczu zanotował Marek Indra. Na uwagę zasługuje fakt, że napastnik gospodarzy pokonał Franca Slubowskiego gdy leżał już na lodzie.
Druga tercja zdecydowanie należała do drużyny przyjezdnej. Dwa pierwsze trafienia dla Orlika zdobył Yevgeniy Łymanski. W 27. minucie niegroźnym strzał zaskoczył Nikifora Szczerbę, a niewiele ponad pięć minut później umieścił on krążek nad leżącym już golkiperem gospodarzy. Kolejne trafienie przyjezdni zdobyli minutę później, a na listę strzelców wpisał się Aleks Szczechura, który wykorzystał świetne podanie od Michaela Cichego.
Po tym trafieniu trener gospodarzy zdecydował się wziąć czas, aby uspokoić grę swoich zawodników. Przyniosło to zamierzony efekt. Adrian Parzyszek zdołał wepchnąć krążek między parkanem a słupkiem bramki i gospodarze na przerwę zjechali z dwubramkowym prowadzeniem.
Ostatnia tercja spotkania zakończyła się remisem 1:1. W 52. minucie precyzyjnym strzałem pod poprzeczkę popisał się Filip Stopiński. Po tej bramce goście uwierzyli, że są w stanie wywieźć 3 punkty z Janowa i raz po raz ostrzeliwali bramkę Szczerby. Popełnili oni jednak szkolny błąd przy zmianie zawodników i za nadmierną ilość graczy na lodzie sędzia ukarał ich karą mniejszą. Wykorzystali to gospodarze, zdobywając szóste trafienie i ustalając wynik spotkania. Główną rolę przy tym trafieniu odegrała Michał Gryc.
Warty uwagi jest fakt, iż wszystkie bramki dla gospodarzy zdobywali w dzisiejszym spotkaniu napastnicy pierwszej formacji Gryc – Parzyszek – Indra i to oni zasługują na największe słowa uznania po dzisiejszym spotkaniu.
Powiedzieli po meczu:
Waldemar Klisiak, trener Naprzodu Janów: W pierwszej tercji wyjątkowo łatwo poszło nam strzelanie goli. Wiedziałem, jednak, że tak ten mecz się nie zakończy, gdyż znam bardzo dobrze potencjał drużyny z Opola. W pewnym momencie spotkania, graliśmy na 4 obrońców i było widać, że zawodnicy są zmęczeni. Przeciwnik dobrze to wykorzystał i złapał kontakt. Mimo to udało nam się dowieźć zwycięstwo do końca. Bardzo się z tego cieszymy, gdyż zależy nam na takich zwycięstwach. Pokazują one siłę i charakter naszego zespołu i udowadniają, że jesteśmy w stanie wygrywać z zespołami, które są od nas wyżej w tabeli.
Jacek Szopiński, trener Orlika Opole: Pierwszą tercję przeszliśmy praktycznie obok meczu. Nie ma żadnego wytłumaczenia dla takiej postawy. W drugiej tercji osiągnęliśmy zdecydowaną przewagę, ale zdobyliśmy tylko trzy trafienia. W trzeciej również byliśmy zespołem lepszym, ale nie zagraliśmy odpowiedzialnie. Złapaliśmy niepotrzebne kary, które spowodowały, że przeciwnik zdobył kolejne trafienie. Musimy popracować nad mentalnością, drużyna musi uwierzyć w to, że potrafi wygrać z każdym przeciwnikiem. Dodatkowo kuleje nasza skuteczność i ten element również musimy poprawić przed zbliżającymi się play-offami.
Naprzód Janów Katowice – Orlik Opole 6:4 (4:0; 1:3; 1:1)
1:0 Indra – Parzyszek, Gryc (09:21, 5/4)
2:0 Gryc – Parzyszek, Semiannikowa (11:21)
3:0 Parzyszek – Gryc, Indra (16:47)
4:0 Indra – Pohl, Piper (19:53)
4:1 Łymanski, Marzec (26:22)
4:2 Łymanski, Rompkowski (31:04)
4:3 Szczechura, Cichy (32:07)
5:3 Parzyszek - Gryc, Indra (33:38)
5:4 F.Stopiński – Klecha (51:44)
6:4 Gryc – Indra, Semiannikow (55:39)
Naprzód Janów Katowice: Szczerba – Rasikoń, Semiannikow (2), Gryc, Parzyszek, Indra – Kowalówka, Lacheta, Sękowski, Stachura, Bibrzycki – Kosakowski(12), Kurz(4), Ł.Elżbieciak, Pohl, Piper – Żywiołek, Radwan, Michiejenak, Rajski.
Trener: Waldemar Klisiak.
Orlik Opole: Slubiwski – Bychawski, Sordon(2), F.Stopiński, Szydło, Klecha – Kołasau, Sznotala, Szczechura, Cichy(2), Cgojevs(2) – Korenko(2), Kostek, Gawlik, Rompkowski, Marzec(2) – Dolny, M.Stopiński, Zwierz, Łymanski.
Trener: Jacek Szopiński.
Sędziowali: Sebastaian Kryś (główny), Wojciech Moszczynski i Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Minuty karne: 18 (w tym 10 min dla Marka Kosakowskiego za niesportowe zachowanie):12 (w tym 2 min kary technicznej)
Widzów: ok 450
Komentarze