31. kolejka PHL: Szóstka Hokej.Netu
Michal Fikrt (Unia Oświęcim), Martin Parýzek (PGE Orlik Opole), Bartosz Ciura (GKS Tychy), Jarmo Jokila (TatrySki Podhale Nowy Targ), Damian Słaboń (Comarch Cracovia), Siarhiej Kukuszkin (Nesta Mires Toruń) - to szóstka najlepszych graczy 31. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Michal Fikrt (Unia Oświęcim) [*4]
- Czyste konto i 32 obronione uderzenia – to dorobek „Fikiego” w meczu z MH Automatyką Stoczniowcem Gdańsk. Ostatnio czeski golkiper jest dobrej formie. Interweniuje z ogromnym spokojem i jest mocnym punktem swojego zespołu. Takich indywidualnych statystyk w Polskiej Hokej Lidze jeszcze nie miał.
Obrońcy:
Martin Parýzek (PGE Orlik Opole) [*2]
- Opolanie pokonali JKH GKS Jastrzębie 3:2. Z dobrej strony w tym spotkaniu zaprezentował się 27-letni Czech, który oprócz niezłej gry w defensywie zaliczył też dwie asysty.
Bartosz Ciura (GKS Tychy) [*2]
- Z sezonu na sezon robi spore postępy. To defensor, który z powodzeniem może występować po obu stronach tafli. W meczu z Tempish Polonią Bytom, wygranym przez tyszan 3:1, asystował przy wyrównującym trafieniu Bartłomieja Jeziorskiego.
Napastnicy:
Jarmo Jokila (TatrySki Podhale Nowy Targ) [*6]
- Serce i płuca nowotarskich „Szarotek”. Świetna technika użytkowa, znakomity przegląd sytuacji na lodzie i zadziorność – to tylko kilka z grona atutów fińskiego skrzydłowego. Pokazał je w przegranym meczu z Cracovią (4:5 d.). Najpierw dwukrotnie wyłożył gumę jak na tacy Artemowi Iossafovowi, a potem sam wpisał się na listę strzelców.
Damian Słaboń (Comarch Cracovia)
- W najważniejszym momencie spotkania nie zawiódł i zdobył złotego gola, dającego „Pasom” dwa punkty. Z wielkim spokojem ograł Błażeja Kapicę i nie miał większych problemów z ulokowaniem gumy w siatce. Poza tym świetnie radził sobie na bulikach.
Siarhiej Kukuszkin (Nesta Mires Toruń) [*2]
- Niekwestionowany bohater wygranego starcia z Tauronem KH GKS Katowice (6:5 d.). Najpierw zaliczył trzy asysty, a potem zdobył dwie najważniejsze bramki: wyrównującą i tę złotą, która dała torunianom niezwykle ważne dwa punkty. Dalszy komentarz? Zbędny.
Komentarze