Marcin Kozłowski: Podkręcamy tempo
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec są już po trzech sparingach w ramach przygotowań do nadchodzącego sezonu.
Sosnowiczanie w ciągu trzech dni rozegrali trzy sparingi, które kończyły się kolejno remisem po regulaminowym czasie gry z Unią Oświęcim oraz przegraną i zwycięstwem z kadrą Polski do lat dwudziestu.
– Trzy sparingi są już za nami. Chcieliśmy tak właśnie grać dzień po dniu, gdyż w tym momencie pracujemy nad wytrzymałością. Widać, że zawodnicy mają mówiąc potocznie ciężkie nogi ale właśnie takie mają one być w tym okresie przygotowań. Musimy tak pracować, by później w sezonie bazować na tym przygotowaniu. W nadchodzącym tygodniu podkręcamy tempo na treningach. Czekają nas dwa sparingi w Janowie i Nowym Targu – powiedział Marcin Kozłowski, trener Zagłębia Sosnowiec.
Dużą ilość zmian można zauważyć było podczas pierwszego spotkania z dwudziestką, gdzie w meczu wystąpiły dwa różne składy, które zagrały po pół godziny.
– Podczas dwóch ostatnich sparingów z kadrą testowaliśmy różne ustawienia. Tak jak zapowiadałem, chcemy dać szansę każdemu. W piątek te założenia były już inne. Rano przed sparingami mieliśmy jeszcze siłownię. Cały czas pracujemy ciężko, by liga nas nie zaskoczyła. Podejście do ostatniego sparingu widać, że było już inne – dodał Kozłowski.
Wszystko wskazuje na to, że w Sosnowcu na dłużej zostanie obrońca Wiaczesław Triasunow.
– Widzę go w drużynie. W dotychczasowych sparingach pokazał się z dobrej strony. Widać u niego spokój w rozgrywaniu krążka. Jest tak naprawdę mało widoczny, ale to dla obrońcy jest akurat bardzo dobre. Oficjalnie zostaje z nami – zakończył szkoleniowiec Zagłębia Sosnowiec.
Komentarze