Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Wywiad z Janem Steberem (część I): Byłem w tym samym drafcie co Owieczkin i Małkin

Wywiad z Janem Steberem (część I): Byłem w tym samym drafcie co Owieczkin i Małkin

Kapitan gdańskiej MH Automatyki Jan Steber wczoraj zaliczył asystę w wygranym na wyjeździe meczu play-off z GKS-em Tychy. To czwarty mecz z rzędu, w którym Czech z polskim paszportem punktował przeciwko swojej byłej drużynie. O wygranym spotkaniu oraz wydarzeniach prosto z NHL sprzed 15 lat opowiedział w wywiadzie dla HOKEJ.NET.

HOKEJ.NET: Trzeba przyznać, że zagraliście bardzo uważnie w obronie. Tyszanom udało się zaskoczyć was tylko raz, na początku spotkania. Czy uważasz, że ten aspekt zadecydował właśnie o wygranej MH Automatyki?

Myślę, że kluczowym momentem meczu był gol wyrównujący, który zdobyliśmy na pół minuty przed końcem drugiej tercji. Tyszanie po tym jak strzelili szybko bramkę na 1:0, cofnęli się trochę do obrony. Po prostu czekali na nas, bo to my musieliśmy atakować, żeby odrobić straty. O ile pierwsza tercja należała do naszych rywali, to w drugiej stroną przeważającą była Automatyka, co potwierdziliśmy zdobyciem gola wyrównującego. W tej sytuacji wiedzieliśmy, że przeciwnicy od początku ostatniej partii znów rzucą się na nas, no i tak się właśnie stało. Udało nam się przełamać ich i dowieźć ten korzystny rezultat do końca.

Jesteście o krok od sprawienia wielkiej niespodzianki, czyli wyeliminowania urzędujących mistrzów Polski. Co zrobić żeby w kolejnym pojedynku nie przytrafiła się sytuacja z poprzedniego spotkania w Gdańsku, które przegraliście 4:8?

Niedzielny mecz to będzie zupełnie oddzielna historia. Wyjdziemy na lód i znów będzie 0:0. Nie będzie się liczyć, czy to my prowadzimy w serii, czy Tychy. Trzeba być uważnym, ponieważ ostatnie spotkanie u nas rozpoczęliśmy bardzo dobrze, a potem zaczęły wpadać takie nieszczęśliwe bramki, jakieś rykoszety po strzałach z linii niebieskiej. Postaramy się zagrać podobnie do tego, co było w pierwszym starciu w u nas, kiedy zwyciężyliśmy 5:2. Będziemy mieli wsparcie naszej publiczności. Wiemy, że tyszanie nie złożą broni i czeka nas kolejny ciężki pojedynek. Musimy wykazać się wzorową dyscypliną w obronie i wykorzystać okazje, które stworzymy.

Z gdańskim klubem z mały przerwami jesteś związany już bardzo długo. Wgryzłeś się w to lokalne środowisko bardzo mocno. Czy to oznacza, że zostaniesz nad Bałtykiem na kolejne lata?

Nie ma takiej opcji żebym zdecydował się na zmianę klubu. Mam już 33 lata, a poza tym Gdańsk jest dla mnie szczególny. Pojawiłem się tam 9 lat temu. Tak jak zauważyłeś były jakieś małe przerwy, ale generalnie jestem w tym mieście od kiedy powrócił do niego hokej. Wspólnie go odbudowaliśmy. Widać głód tego sportu. To jest coś niesamowitego. Wreszcie teraz można powiedzieć, że mamy taki mały sukces i widać jak kibice nas wspierają. Oni nas kochają, a my chcemy odwdzięczyć się dobrą grą. Także naprawdę nie zamierzam zmieniać barw klubowych. W Gdańsku mam rodzinę, żonę, dzieci i wspaniałych kibiców. Jeżeli miałbym przestać grać w Automatyce to tylko dlatego, że skończę karierę (śmiech).

Od kiedy jesteś w Polsce prezentujesz bardzo wyrównaną formę. Gwarantujesz w każdym sezonie co najmniej 37 punktów, oprócz debiutanckiej edycji ligowej, której nie spędziłeś całej u nas, a i tak zdołałeś zgromadzić wtedy 30 „oczek”. Co sprawia, że wciąż utrzymujesz wysoką formę i nigdy nie zawodzisz?

Ciężko mi powiedzieć dlaczego tak akurat się dzieje. Faktycznie udaje mi się już od wielu lat ten poziom utrzymywać na w miarę równym poziomie. Tak było gdy grałem w GKS-ie Tychy, potem w JKH GKS-ie Jastrzębie i teraz od kilku sezonów w Gdańsku. Na pewno ważne jest, aby odpowiednio przepracować okres letni i przygotować się należycie do rozgrywek. Nie uważam się za jakiegoś super snajpera, ale staram się w każdej zmianie dać z siebie sto procent, a to przekłada się na asysty i bramki. Oczywiście bardzo istotne jest wsparcie kolegów z formacji. Poli (Petr Polodna – przyp.red.) to moja prawa ręka na lodzie. Bardzo dobrze gra mi się także z Josefem (Vitek – przyp.red.). Nie chcę wszystkiego zwalić na szczęście, ale po prostu ta cała układanka przez kilka ostatnich lat funkcjonuje tak jak należy i efekt jest taki jak mówisz. Nigdy nie można się poddawać, trzeba dawać z siebie wszystko w każdym meczu i reszta jakoś się ułoży.

Za kilka miesięcy mija 15 lat od momentu, kiedy twoje nazwisko zostało wyczytane i dowiedziałeś się, że zostałeś wybrany do zespołu Toronto Maple Leafs. Jak wspominasz tamtą chwilę?

Nie wiedziałem, że to już 15 lat minęło. Dawno, a jednak dobrze to wszystko pamiętam. Jedynka to był Aleksandr Owieczkin, dwójka Jewgienij Małkin. Wayne Gretzky rozpoczynał całą ceremonię. Same przyjemne wspomnienia.

Uczestniczyłeś osobiście w tym wydarzeniu?

Byłem tam z moim ojcem. Dla niego to też było wielkie przeżycie. Nigdy wcześniej nie był za Oceanem. Mógł zobaczyć jak tam się żyje. Ceremonia draftowa to jest jedno wielkie show. Prawdę mówiąc w drugi dzień siedziałem już zrezygnowany, aż w końcu w ostatniej rundzie usłyszałem swoje nazwisko. Ogromna euforia, emocje, wszystko razem. Bardzo się ucieszyłem, że wybrali mnie Toronto Maple Leafs. W sezonie poprzedzającym draft grałem w lidze QMJHL w Halifax Mooseheads i ludzie, u których mieszkałem, to byli wielcy fani „Klonowych Liści”. Zostałem później zaproszony na dwa obozy do Toronto. Poznałem się wtedy z Mariuszem Czerkawskim, który akurat w tym czasie grał w Maple Leafs.

Co zadecydowało o tym, że jednak nie dane ci było zadebiutować na taflach najlepszej ligi świata?

Na pewno umiejętności. Nie będę tego ukrywał. Ale również brak cierpliwości. Zaraz po pierwszym seniorskim sezonie, który rozegrałem w lidze ECHL w barwach Pensacola Ice Pilots, zdecydowałem się na powrót do Czech z nadzieją, że będę dobrze grał w Ocelaři Trzyniec. Spójrzmy na przykład na obecnego bramkarza St.Louis Blues Jordana Binningtona, o którym właśnie rozmawiałem z Evanem Cowleyem, naszym golkiperem. Rozegrał w tym sezonie 20 spotkań, przy czym zaliczył już pięć „czystych kont”. Evan opowiadał mi, że w ubiegłym sezonie spotkał się z nim 4 razy i wygrał wszystkie pojedynki, a teraz gość robi taką karierę w NHL. Także tak jak mówię umiejętności plus cierpliwość i wytrwałość, to są cechy, które decydują o tym, że ta kariera toczy się w najlepszej lidze świata jak należy.


Kiedy rozmawiałem z różnymi hokeistami, którzy byli o krok od NHL, ale kończyli przygodę z tą ligą na etapie draftu, to praktycznie wszyscy wspominają, iż o sukcesie decyduje bardzo dużo elementów, które muszą się zgrać w jednej chwili. Czy ty też podzielasz to zdanie?

Tak, dokładnie tak. No chyba, że mówimy o talentach pokroju Sidneya Crosby’ego, czy Owieczkina. Wtedy sprawy są o wiele łatwiejsze. Dla mniej utalentowanych jest szansa również poprzez kluby farmerskie, z których można wskoczyć do składu kiedy ktoś ma kontuzję na przykład. Ale są również tacy zawodnicy, którzy nie brali udziału w drafcie, a wywalczyli sobie miejsce w NHL. Wiele jest dróg jak widać, ale o wszystkim decydują różne elementy, w tym także odpowiedni moment, który się akurat pojawia i trzeba go wtedy wykorzystać.

W czasach twojej gry jednej z najlepszych lig juniorskich na świecie, czyli QMJHL występowałeś w drużynie razem z Petrem Vráną (16 meczów w New Jersey Devils, 5 sezonów w KHL, brązowy medal MŚ juniorów) i Kanadyjczykiem Alexandrem Pickardem, aktualnie grającym w Düsseldorfer EG (253 mecze w NHL, 11 spotkań w KHL, dwa sezony w szwajcarskiej NLA). Czy to najlepsi zawodnicy z jakimi miałeś przyjemność występować wspólnie?

Jeżeli chodzi o mój okres gry w Kanadzie to faktycznie ci dwaj zawodnicy najdalej zaszli. Ja jednak mam wielki szacunek do wieloletniego kapitana Ocelaři Jana Peterka. Obserwowałem go bacznie i uczyłem się jak kierować zespołem. Grałem z nim jak miał już 37 albo 38 lat i pomimo tego wieku do każdego treningu, czy też meczu przygotowywał się bardzo sumiennie. Rozegrał prawie tysiąc spotkań w czeskiej ekstraklasie, dwa razy został mistrzem ligi rosyjskiej. Za najlepszego zawodnika, z którym przyszło mi wspólnie występować muszę uznać jednak Davida Krejčiego z Boston Bruins. Grałem z nim w juniorach w Trzyńcu. Chodziliśmy do jednej klasy do liceum. Dzięki niemu i Davidowi Pastrňákowi, Bruins to jedna z moich najbardziej ulubionych drużyn. Śledzę każdy ich mecz. To niesamowite jak wysoką formę David przez tyle lat utrzymuje. Zawsze mnie cieszy, kiedy mogę oglądać jego grę, spokój jaki prezentuje na lodzie i mądre zagrania. Tak samo zachowywał się już wtedy, jakieś 17 lat temu.

Po dwóch sezonach gry w QMJHL w barwach Halifax Mooseheads przeniosłeś się na rok do Pensacola Ice Pilots z ligi ECHL, gdzie spotkałeś Davida Turoňa, aktualnie grającego w Zagłębiu Sosnowiec. Czy fakt wspólnych występów za Oceanem, a teraz gry w polskiej lidze powoduje, że macie ze sobą jakieś kontakty koleżeńskie?

Oczywiście, że tak. Wspólnie mieszkaliśmy w Pensacoli, a w ogóle to David pochodzi z miejscowości oddalonej o 10 kilometrów od mojej rodzinnej Ostrawy. Latem często się spotykamy. W poprzednie wakacje był u nas w Gdańsku z całą rodziną. To jest mój bliski kumpel.

Już jutro druga część wywiadu.

Rozmawiał: Dawid Antczak

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
  • Andrzejek111: Piszesz hanysie że tym składem nic nie ugramy. Nie mamy w Polsce takiego składu, którym byśmy coś w elicie ugrali. Spodziewam się trzech dwucyfrówek.
  • Darek Mce: Ciura dzisiaj kiepsko
  • Paskal79: Andrzejek może nie będzie tak źle, chociaż pewnie to w dużej mierze zależy ,jak te topowe drużyny podejdą do Polski i czy przy prowadzeniu kilkoma bramkami będą forsować tempo, i utrzymają koncentrację,bo to jednak turniej, choć niczego nie można wykluczyć.....
  • szop: trzymajmy cisnienie do mistrzostw jeszcze troche
  • PanFan1: ... i dup jeeeeest !
  • Darek Mce: uznali?
  • Darek Mce: heh
  • wpv: Uznali ;)
  • PanFan1: Team GB też widzę testuje paru nowych
  • PanFan1: To wszystko dlatego że w Leeds hala za mała, nam lepiej na większych obiektach idzie, jutro rozd...ymy - że tak Ferdkiem Kiepskim zajadę - Team GB w Nottingham 😉 - robić screen-y
  • 1946KSUnia: Panowie jak się spisuje nasza wschodząca gwiazda-Krzysiek Maciaś? Jest szansa na Ostrave?
  • Młodziutki: Fajne te kursy na Polaków na mistrzostwach
  • PanFan1: U18 Łotwa vs U18 Słowacja 5:3 - U18 Czechy vs U18 Kanada 0:6 NO COMMENT
  • PanFan1: W Europie najlepiej na hokeju znają się Finowie ❗
  • PanFan1: Sergei Bobrovsky - po prostu magik 👇

    https://youtu.be/zcs0-GNETkE?si=jS0PzHifaLnbgKd7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe