Hokej.net Logo
MAJ
3

Cracovia zaszalała, czyli podsumowanie ostatnich transferów

Cracovia zaszalała, czyli podsumowanie ostatnich transferów

Okienko transferowe zostało szczelnie zamknięte. Grudzień i styczeń były pracowitymi miesiącami dla działaczy niektórych polskich klubów. Bezsprzecznym królem polowania okazała się Comarch Cracovia, która dokonała w tym czasie dziewięciu wzmocnień.


Z aktywnością „Pasów” na rynku transferowym skojarzyła nam się pewna scena z kultowego filmu „Piłkarski Poker” w reżyserii Janusza Zaorskiego. Sędzia Jaskóła, wyznaczony do prowadzenia meczu w Łodzi, mógł dokonać wyboru „kibicek”, z którymi czekały go miłe chwile.



Rudolf Roháček w grudniu i styczniu działał z podobnym rozmachem, tyle że wyłącznie w transferowej materii. Wskazywał tylko palcem zawodników, których chciał mieć w zespole, a za resztę formalności odpowiadał Tomasz Bałdys. Tak w klubie pojawiali się Pan Welsh, Pan Goodwin, Pan Murphy i wielu innych. Ale po kolei.


Na początku sezonu wydawało się, że Cracovia oprze swoją drużynę na zawodnikach z Czech. To zmieniło się po transferze rosłego kanadyjskiego defensora Taylora Dohery’ego. Później w Krakowie zaczęli meldować się kolejni zawodnicy zza oceanu.


Siłę ofensywną ekipy ze stolicy województwa małopolskiego wzmocnili mogący pochwalić się przeszłością w NHL, AHL i DEL Jeremy Welsh oraz Darcy Murphy i David Goodwin. To było preludium do kolejnych zmian.


Krakowianie, zgodnie ze swoim rytuałem, najbardziej aktywni byli w ostatnich dniach stycznia. Zaczęło się od transferu rosyjskiego defensora Maksima Ignatowicza, a później do ekipy „Pasów” dołączyli jego rodacy: bramkarz Dienis Pieriewozczikow, obrońca Dmitrij Kostromitin i napastnik Jewgienij Sołowjow. Na sam koniec przyszedł też czas na Finów, a więc transfery Villego Saukko i Emila Oksanena.


Trener Roháček wskazał też zawodników, którzy nie spełnili pokładanych w nich nadziei. Pożegnano bramkarza Michaela Petráska i napastnika Josepha Widmara. Kierując się maksymą z „Piłkarskiego Pokera” można powiedzieć: „Panowie nie, i jeszcze długo nie”.


Wielu ekspertów już teraz zastanawia się czy mająca w swoim składzie aż 22 obcokrajowców Cracovia zdąży się zgrać przed fazą play-off. Przypomnijmy, że do rozpoczęcia najważniejszej części sezonu pozostały już tylko trzy tygodnie. Na razie ekipa z Małopolski spisuje się grubo poniżej oczekiwań, o czym może świadczyć wysoka porażka z GKS-em Tychy 1:5. Porażka była dla „Pasów” na tyle bolesna, że na łamach oficjalnej strony klubu po raz pierwszy zabrakło komentarzy po tym spotkaniu.





Aktywni trójkolorowi


Spore zmiany personalne nastąpiły też ekipie urzędujących mistrzów Polski. W klubie z piwnego miasta, przed przystąpieniem do decydującej fazy ligowych zmagań, zadbano o jak najdłuższą ławkę


Dość powiedzieć, że pozyskano aż trzech defensorów. Konsta Mesikämmen i Marek Biro jeszcze w tym sezonie reprezentowali barwy słowackich ekstraligowców, wkrótce zostali jednak zmuszeni do poszukiwania nowych pracodawców, a ich wybór padł na Tychy.


Zza oceanu trafił natomiast Brycen Martin, który w Polsce zanotował premierowe występy w tym sezonie. Znacznie więcej zapewne spodziewano się po byłym już klubowym koledze kanadyjskiego defensora, Alexandrze Tonge’u. Przebywający na kontrakcie próbnym skrzydłowy nie znalazł jednak uznania w oczach sztabu szkoleniowego trójkolorowych, a na domiar złego, nabawił się groźnej kontuzji barku.


Wszyscy zatem wiążą ogromne oczekiwania z Paulem Szczechurą i liczą, że będzie grał na co najmniej takim samym poziomie, co jego brat Alexander. CV w końcu zobowiązuje. Znajdziemy w nim 88 gier dla Tampa Bay Lightning, a do tego lata solidnych występów w KHL.


Dreszczyk rywalizacji poczuł także John Murray. Amerykański bramkarz legitymujący się polskim paszportem nie zawsze bronił w tym sezonie z taką jakością, do jakiej przyzwyczaił obserwatorów Polskiej Hokej Ligi. W ostatnich tygodniach jego forma znacznie się poprawiła, jednakże wobec kontuzji nominalnej „dwójki”, czyli Kamila Lewartowskiego w Tychach postanowiono zadbać o godnego konkurenta dla Murraya.


A jest nim nie byle kto, bo jeden z najlepszych golkiperów minionego sezonu. W Jastrzębiu-Zdroju zapewne niejeden kibic zapłakał na wieść o odejściu Ondřeja Raszki. Teraz sympatycy klubu znad czeskiej granicy znów będą mogli podziwiać w akcji „Ondrę”, tym razem jednak strzegącego barw jednego z największych rywali w walce o tytuł mistrzowski.


Ryzyko, które się (nie) opłaci?


Na odważne ruchy zdecydowało się szefostwo Re-Plast Unii Oświęcim. Działacze biało-niebieskich pozyskali graczy, którzy po raz ostatni występowali w poprzednim sezonie. Takich, którzy potrzebowali lub wciąż potrzebują czasu, by wejść na wyższe obroty.


Zaczęło się od zakontraktowania Bretta McKenziego, któremu Alan Łyszczarczyk wystawił ładną laurkę. Mówił o nim, że może być jednym z najlepszych środkowych występujących w Polskiej Hokej Lidze, a swoje wnioski popierał świetnym sezonem rozegranym w East Coast Hockey League.


Tymczasem trener Kevin Constantine ustawił go w pierwszym ataku, ale na lewym skrzydle. Na środku znalazł się Luka Kalan, a na prawej flance Gilbert Brulé. Dla wielu ekspertów sprowadzenie 34-letniego Kanadyjczyka było najgłośniejszym transferem dokonanym w tym sezonie. Zresztą pisały o nim nawet portale horyzontalne.


Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem Brulé ma niezwykle barwny hokejowy życiorys. Co można w nim znaleźć? Między innymi brązowy medal zdobyty na ZIO w Pjongczangu, 299 meczów w NHL i sześć sezonów KHL.


Na razie w Polskiej Hokej Lidze nie pokazał swojej hokejowej magii. Co prawda zdobył bramkę w meczu z Comarch Cracovią i efektownie wprasował w bandę Andrieja Stiepanowa, ale to za mało. Oczekiwania względem jego osoby są ogromne, bo wszyscy w oświęcimskim klubie liczą na to, że „szóstka” draftu z 2005 roku złapie odpowiednią formę na fazę play-off i stanie się wtedy liderem całego zespołu.


Póki co najsolidniej z zakontraktowanych zawodników wygląda Victor Bartley. 32-letni defensor, który w najlepszej hokejowej lidze świata rozegrał 121 meczów, dał się poznać jako twardy i nieustępliwy obrońca. Dobrze radzi sobie po obu stronach tafli, potrafi dobrze podłączyć się do akcji ofensywnej, ale musi jeszcze wziąć poprawkę na to, że polscy sędziowie prowadzą mecze w sposób aptekarski i raczej nie pozwalają na mocniejsze ataki ciałem. Tak, czy inaczej „Vic” gra u trenera Constantine’a dosłownie wszystko: przewagi, osłabienia i dogrywki.


Największą niewiadomą jest pozyskanie Paula Swindlehursta. 27-letni reprezentant Wielkiej Brytanii występował dotychczas wyłącznie w swojej rodzimej lidze i niezwykle trudno stwierdzić, jak wkomponuje się do zespołu. Na tym na razie poprzestańmy.





Lepsze wrogiem dobrego


Jastrzębianie wyszli z prostego założenia, że lepsze jest wrogiem dobrego i postanowili nie montować nowych elementów do sprawnie funkcjonującej maszyny. Jedynym wyjątkiem jest obsada bramki. Sztab klubu uznał, że w czasie zmagań w fazie play-off niezbędni są dwaj bramkarze będący pod grą. David Marek był daleki od optymalnego rytmu meczowego i działacze pożegnali się z nim po dżentelmeńsku wraz z zakończeniem stycznia.


W jego miejsce przyjdzie natomiast golkiper strzegący do tej pory bramki czerwonej latarni ligi. Michał Kieler jest jednak ostatnią osobą, do której można mieć pretensje o ostatnią pozycję „Stoczni”. Swoją dobrą grą niejednokrotnie udowadniał, że zasługuje na szansę na wyższym poziomie. Ciężko oczekiwać, by z miejsca miał zająć pozycję Patrika Nechvátala, wydaje się być jednak dobrą alternatywą w przypadku problemów zdrowotnych lub gorszej dyspozycji czeskiego bramkarza.



Kierunek „Wschód”


O solidne wzmocnienia przed play-offami zadbano także w grodzie Kopernika. Juryj Czuch kontynuuje swą koncepcję budowy drużyny i znów spojrzał w rosyjsko-fińskim kierunku. Elias Elomaa to dobry znajomy Villego Saloranty, dzielili bowiem z nim szatnię w Koove i juniorach Tappary Tampere.


Jegor Orłow w dwóch meczach udowodnił już kilkukrotnie, że potrafi groźnie przymierzyć z linii niebieskiej. Premierowe trafienie zainkasował już Paweł Nowożyłow i czas pokaże, jak wprowadzi się on do toruńskiego systemu. Pozyskanie Nikity Szirszowa należy traktować w tym momencie w formie ciekawostki. Choć torunianie zapewniali, że jest to bramkarz pozyskany z myślą o przyszłości, to na razie związał się z klubem kontraktem trwającym zaledwie do końca sezonu.



Wzmocnienia na każdym polu


Interesujący przypadek stanowi Podhale Nowy Targ. Andriej Gusow długo zarzekał się, że nie ma co liczyć na wzmocnienia. Być może była to tylko zasłona dymna, a być może puszczenie oczka do sponsora, że bez solidnych transferów osiągnięcie dobrego wyniku sportowego jest niemożliwe.


Łącznie u podnóży Tatr zameldowało się aż sześć nowych twarzy. Miejmy nadzieję, że są to kontrakty skonstruowane z głową i za kilka miesięcy, gdy inne ekipy będą spokojnie przygotowywały się do następnej kampanii, nowotarżanie nie będą musieli znów drżeć o swoją przyszłość.


Ale po kolei. Każda formacja otrzymała solidny zastrzyk jakości. Ihar Brykun zdążył już zaprezentować swoje umiejętności i bez przesady można stwierdzić, że wespół z GKS-em Tychy, Podhale dysponuje najlepszą bramkarską parą w całej lidze.


Odpowiednie wsparcie golkiperowi mają zapewnić Karel Kubát oraz Damian Szurowski, którzy także dobrze wkomponowali się do zespołu. W ofensywie postawiono natomiast na wschodnich napastników.


Aleksandr Kułakow będzie świętował w tym roku swoje 38. urodziny, co wobec faktu, że w tym sezonie nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu, mogło stanowić powód do niepokoju wśród kibiców. Wierzymy jednak, że trener Gusow zna jego formę lepiej od nas, a spory plus przy jego nazwisku stanowi jego olbrzymie reprezentacyjne doświadczenie.


Ciekawie wygląda także biografia Siemiona Babincewa. Rosjanin ma 26 lat, a już zdążył zwiedzić spory kawałek świata. Wystarczy przytoczyć, że miał okazję prezentować swój hokejowy warsztat w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Kazachstanie, Czechach i Chinach. Nigdzie nie zagrzał jednak dłużej miejsca. Czy Nowy Targ będzie wyjątkiem od reguły?


Na zakończenie warto wspomnieć o powrocie Filipa Wielkiewicza, który otrzymał nie pierwszą już okazję do naprawy błędów przeszłości. Ciężko oczekiwać go na lodzie w każdym meczu, ale w przypadku absencji któregoś z napastników, trener będzie zawsze na niego mógł liczyć.


Z „Szarotkami” pożegnał się natomiast Alan Łyszczarczyk, który wobec wznowienia rozgrywek ECHL powrócił za ocean.



Doświadczona „międzynarodówka”


Andriej Parfionow w poszukiwaniu wzmocnień nie ograniczył się do jednego kierunku geograficznego. Ponad narodowość postawił doświadczenie, a ponad hurtową ilość – sportową jakość.


Tak więc do stolicy województwa śląskiego przeprowadzili się fiński defensor Jyri Mattinen, Białorusin urodzony w Moskwie – Andriej Stiepanow, rosyjski obrońca Kiriłł Lamin oraz czeski napastnik Tomáš Kubalík.


Najstarszy z powyższej czwórki jest pierwszy z wymienionych. Dla 38-letniego Fina GieKSa jest już trzecim klubem w tym sezonie, jednakże w Polsce na razie nie rozczarowuje, tworząc zgrany duet ze swoim rodakiem Miiką Franssilą.


Stiepanow to natomiast klasa sama w sobie. Ciężko powiedzieć, dlaczego nie sprawdził się w Mołodecznie, do Polskiej Hokej Ligi wszedł natomiast razem z futryną, imponując techniką użytkową i strzeleckim instynktem.


Szczególnie cenne w kontekście fazy play-off może okazać się doświadczenie Kiriłła Lamina. Rosjanin otrzymał w tym sezonie wilczy bilet w dwóch klubach KHL i wydaje się, że już nie uda mu się powrócić na ten poziom. Nie zmienia to jednak faktu, że katowiczanie mogą mieć z niego jeszcze wiele pożytku.


Tomáš Kubalík może nie jest tak utalentowany jak jego młodszy brat Dominik, będący goleadorem Chicago Blackhawks, ale też liznął w przeszłości hokeja na najwyższym poziomie. W jego życiorysie znajdziemy występy w NHL, KHL, DEL i Liidze. W polskich rozgrywkach na razie zapunktował tylko ze Stoczniowcem Gdańsk, trzykrotnie wpisując się do meczowego protokołu.


Ze sporym smutkiem kibice przyjęli wiadomość o zakończeniu kariery przez Mikołaja Łopuskiego, który zapisał piękną kartę podczas pobytu w GieKSie. Przegrał jednak walkę z odnawiającą się kontuzją kolana i wielka szkoda, że nie miał okazji pożegnać się przy pełnych trybunach.





Sanocka stabilizacja


Co ciekawe, na transferowym rynku w grudniu i styczniu kompletnie bierni pozostali dwaj beniaminkowie. Awans do fazy play-off zapewniła sobie jednak tylko ekipa STS-u Sanok.


W gabinetach działaczy doszli do, skądinąd, słusznego wniosku, by wobec nikłych szans na awans do dalszych etapów play-offów, lepszym rozwiązaniem będzie kontynuowanie walki aktualnym składem, aniżeli dokonywanie wątpliwej jakości wzmocnień „last minute”.


Skupmy się więc na tym, które pozycje wymagałaby wzmocnienia. Nie da się ukryć, że chwilą odpoczynku nie pogardziłby Patrik Spěšný, który nie może jednak liczyć na godne zastępstwo w bramce. Potencjalna kontuzja Czecha mogłaby się okazać dla sanoczan istną katastrofą.


Więcej jakości przydałoby się także w defensywie. Marek Ziętara stawia na defensywny styl gry, ale z pomocą bardziej jakościowych wykonawców jego taktyka mogłaby przynieść lepsze efekty.


Nie da się ukryć, że ciężar zdobywania bramek spoczywa na fińskim tercecie napastników. Są oni jednak na tyle zgrani, że rozdzielanie ich byłoby sporym błędem. Mocny center w pierwszej piątce mógłby jednak lepiej rozłożyć strzelecką odpowiedzialność w zespole.




Łapanka za pięć dwunasta


O strategii Zagłębia Sosnowiec napisaliśmy już sporo gorzkich słów. Szumnie zapowiadano stawianie na własny narybek oraz wsparcie w postaci obcokrajowców. Niezadowalające rezultaty szybko doprowadziły jednak do zachwiania zdrowych proporcji.


Zacznijmy od największego rozczarowania, a więc Lucasa Bombardiera. Na tle graczy pozyskanych przez kluby z czołówki jego sylwetka wygląda iście amatorsko. Podobne wrażenie można było odnieść na lodzie, toteż jego przygoda w Zagłębiu Dąbrowskim nie trwała zbyt długo. Cody Porter również nie zagrzał zbyt długo miejsca nad Brynicą, kilkukrotnie udowodnił jednak, że zna się na swoim fachu.


Z perspektywy czasu znacznie cieplej można ocenić pozyskanie dwóch Aleksandrów: Rodionowa oraz Wasiljewa, a nie zapominajmy także, że w listopadzie do klubu dołączyli Iwan Rybczik oraz Imants Ļeščovs.


Po raz kolejny sprawdziła się jednak zasada, że solidnego składu nie da zbudować się „za pięć dwunasta”, a nawet najlepsi zawodnicy potrzebują czasu na wdrożenie się do nowego zespołu.


Stawiamy dolary przeciw orzechom, że gdyby Zagłębie dysponowało kadrą w bieżącej konfiguracji od inauguracji rozgrywek, walka o ósme miejsce byłaby znacznie bardziej zacięta. Działacze przypieczętowali jednak wzmocnienia w momencie, kiedy ostateczne rozstrzygnięcia zdawały się już być wyklarowane.


Już wkrótce ponowną okazję do gry w Polsce otrzyma Patryk Wysocki, nie zmieni to jednak położenia Zagłębia.




Bałtycka bierność


Ze swoim losem znacznie szybciej pogodzono się w Gdańsku. Z redakcyjnego obowiązku wspomnijmy jedynie o zakończeniu kariery w trakcie sezonu przez Dawida Maciejewskiego oraz wypożyczeniu Michała Kielera do JKH GKS Jastrzębie.






GKS Tychy


Przybyli: Konsta Mesikämmen (obrońca, HK Dukla Trenczyn – ekstraliga słowacka), Marek Biro (obrońca, HC 05 Bańska Bystrzyca – ekstraliga słowacka), Brycen Martin (obrońca, Norfolk Admirals – ECHL – Stany Zjednoczone), Alexander Tonge (napastnik, Norfolk Admirals – ECHL), Paul Szczechura (napastnik, Torpedo Niżny Nowogród – KHL – Rosja), Ondřej Raszka (bramkarz, HC Frydek-Mistek – 1. liga czeska).


Odszedł: Alexander Tonge (napastnik, ?).



Re-Plast Unia Oświęcim


Przybyli: Brett McKenzie (napastnik, Fort Wayne Komets – ECHL – Stany Zjednoczone), Victor Bartley (obrońca, Kunlun Red Star – KHL – Chiny), Gilbert Brulé (napastnik, Kunlun Red Star – KHL – Chiny), Paul Swindlehurst (obrońca, Belfast Giants – ekstraliga brytyjska).



JKH GKS Jastrzębie


Przybył: Michał Kieler (bramkarz, GKH Stoczniowiec – wypożyczenie).


Odszedł: David Marek (bramkarz, ?).



GKS Katowice


Przybyli: Jyri Marttinen (obrońca, HC Detva – ekstraliga słowacka), Andriej Stiepanow (napastnik, HK Dynama Mołodeczno – ekstraliga białoruska), Kiriłł Lamin (obrońca, Dynamo Moskwa – KHL – Rosja), Tomáš Kubalík (napastnik, HC Witkowice Ridera – ekstraliga czeska).


Odszedł: Mikołaj Łopuski (napastnik, koniec kariery).



Tauron KH Podhale Nowy Targ


Przybyli: Ihar Brykun (bramkarz, Junost' Mińsk – ekstraliga białoruska), Filip Wielkiewicz (napastnik, MMKS Podhale), Karel Kubát (obrońca, SK Kadaň – 1. liga czeska), Damian Szurowski (obrońca, Cracovia), Siemion Babincew (napastnik, ORG Pekin – VHL – Chiny), Aleksandr Kułakow (napastnik, Junost' Mińsk – ekstraliga białoruska).


Odszedł: Alan Łyszczarczyk (napastnik, koniec wypożyczenia).



Comarch Cracovia


Przybyli: David Goodwin (napastnik, Belfast Giants – ekstraliga brytyjska), Jeremy Welsh (napastnik, Krefeld Pinguine – ekstraliga niemiecka), Darcy Murphy (napastnik, HC Turyngia – 2. liga szwajcarska), Maksim Ignatowicz (obrońca, Amur Chabarowsk – KHL – Rosja), Dienis Pieriewozczikow (bramkarz, Buran Woroneż – VHL – Rosja), Ville Saukko (obrońca, Kokkolan Hermes – 1. liga fińska), Dmitrij Kostromitin (obrońca, Jermak Angarsk – VHL – Rosja), Emil Oksanen (napastnik, Kiekko-Espoo – 1. liga fińska), Jewgienij Sołowjow (napastnik, Jermak Angarsk – VHL – Rosja).


Odeszli: Damian Szurowski (obrońca, KH Podhale), Michael Petrásek (bramkarz,HC ZUBR Przerów – 1. liga czeska), Joseph Widmar (napastnik, ?).



KH Energa Toruń


Przybyli: Elias Elomaa (napastnik, Koovee – 1. liga fińska), Pawieł Nowożyłow (napastnik, Humo Taszkent – VHL – Uzbekistan), Jegor Orłow (obrońca, Dynamo Krasnogorsk – VHL – Rosja), Nikita Szirszow (bramkarz, Progriess Głazow – NMHL – Rosja).



Ciarko STS Sanok


brak transferów



Zagłębie Sosnowiec


Przybyli: Aleksandr Rodionow (obrońca, Rubin Tiumeń – VHL – Rosja), Aleksandr Wasiljew (napastnik, Donbas Donieck – ekstraliga ukraińska), Patryk Wysocki (obrońca, Anwterp Phantoms – BeNeLiga – Belgia).


Odeszli: Cody Porter (bramkarz, ?), Lucas Bombardier (napastnik, ?).



GKH Stoczniowiec Gdańsk


Odeszli: Dawid Maciejewski (obrońca, koniec kariery), Michał Kieler (bramkarz, JKH GKS – wypożyczenie).

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Luque: Fajnie że Ubowski zostaje, pora żeby zagrał najlepszy sezon i ustabilizował się na tym poziomie
  • szop: nie odpada czemu fakt nie nalezy do walczakow ale patrz jak to jest w NHL Crosby ma graczy co robia mu miejsce itp Kapi pewnie odejdzie choc sadze ze raczej licytuje kontrakt w Podhalu bo nie sadze by cieszyla go gra O NIE WIADOMO CO nie bedziemy plakac Damian to swietny grajek ale bardzo drogi i bardzo kontuzjogenny
  • szop: choc w NT to roznie jest bo tu wielu graczy ma indywidualnych sponsorow bo ludzi z sianem tutaj nie brak
  • szop: i jak ktos sie uprze to da ile trzeba patrz Patryk Wronka
  • szop: ciekawi mnie kogo trener przywiezie zza wielkiej wody
  • KubaKSU: To dziś Linus ?:)
  • unista55: Korenchuk miał nieprzeciętne umiejętności grając w Toruniu. "W pojedynkę" wygrał im parę spotkań. Ale co podziało się z nim w Tychach....?
  • hanysTHU: Na ctsport o 16:20 Słowacja -Czechy w towarzyskim utkàni, później Kanada-Česko MŚ u18
  • hanysTHU: Będzie co oglądać.
  • szop: unista Luq sie obrazi
  • szop: nie dobijaj go chociaz On wypiera fakty
  • szop: niczym typowy wyborca pisu :)
  • Luque: Heh nie trafiłeś szop ;) ale unita ma rację Korenczuk obniżył mocno loty u Nas, zresztą prawie każdy zagraniczny transfer na minus w zeszłym sezonie
  • szop: no dobra konfederacji :D
  • szop: 2 lata temu zaciag z Torunia tez chyba nie wypalil :D
  • Luque: No co Ty ja na Lewicę głosuję ;D
  • szop: Alan uciekaj stamtad gdziekolwiek jak chcesz jeszcze dobrze zarabiac przez jakis czas :) Luq nie wierze Ci :D
  • Luque: No Szop 2 lata temu zaciąg wypalił właśnie w PO jak przyszedł Sidor, przegraliśmy po super serii z Katowicami 1 bramką Wanackiego w dogrywce
  • szop: to fakt ale ile razy ich zwalnialiscie w trakcie sezonu
  • emeryt: Korenczuk zanim zjawił sie w Toruniu byl m.in królem szczelców na Ukr,kontynuował w Toruniu a zgasł w Tychach
  • Luque: Majkowski trenował to wiesz jak było
  • Oświęcimianin_23: Do Tychów to już na koniec kariery, trochę papieru zarobić:)
  • emeryt: w jednym klubie można obniżyć loty by w nowym odbudowac sie i znowu wznieść na wyżyny
  • emeryt: Bukowski w Sanoku byl gwiazdo ,tam grali na niego,w Tychach byl jednym z wielu
  • szop: Majkowski zrobil Majstra wiec moze to tez syndrom GKS
  • Luque: Stawiam, że Bukowski pójdzie do Ziętary i tam się może odbudować
  • emeryt: Golden Majka zniszczyla jakas tajemna siła co to siły w Tychach odbiera...
  • szop: Bukowski w Sanoku nie byl zadna gwiazda tam byli sami mlodzi chlopcy gwiazda stal sie po sezonie kiedy to przeszedl do GKS i zgasl jak iskra w wiadrze wody
  • emeryt: był Rudym Majkiem by w Oświecimiu lśnic blaskiem Golden Majka
  • Luque: Szop to gdzie Bukowski tego króla strzelców zrobił jak nie w Sanoku i przez to go Tychy wykupiły
  • emeryt: Bukowski nie był gwiazdo w Sanoku hmmm,król szczelców hmmm
  • emeryt: ja bym sie jeszcze nad takim Filipkiem pochylił...bez dwuznaczności
  • szop: po tytule krola strzelcow w Sanoku juz nie gral hmmmm
  • emeryt: chlopok ma warunki,gra twardo i dynamicznie,moze pkt nie robi ale ma dobre rokowania na klasowego zadaniowca
  • szop: chyba nie sadzisz ze zostal gwiazda przed sezonem bo wiedzieli ze bedzie mial krola strzelcow
  • Arma: Cięzko się dziwić chłopakowi, prawdopodobieństwo że powtórzyłby króla strzelców jest zerowe a tak ma w CV Tychy i pojedzie na tym już do końca sezonu
  • emeryt: szopie a dejze spokój
  • Arma: jezu, do końca kariery
  • Luque: Biłas chyba lepszy eme ale on znowu jakąś kontuzję załapał...
  • emeryt: taa Biłas i jeszcze ten jeden def
  • Luque: Ciekawe gdzie byłby teraz Maciej Witan gdyby nie to zawieszenie na 4 lata...
  • emeryt: oj tak,Witan mial zadatki na drigiego Wronusia
  • emeryt: podobna postura i dynamika
  • Luque: Mogą sobie żółwia zbić z Wielkiewiczem w sumie i napisać książkę pt. Jak koncertowo sobie zaprzepaścić karierę...
  • emeryt: taaa.
  • Luque: Ale te 4 lata moim zdanie to za dużo... 2 lata to już by wystarczyło
  • Simonn23: No ja w 2012 uznawałem Wielkiewicza za odkrycie roku więc... Trochę się jednak nie sprawdziło
  • Luque: On w ogóle może grać w jakichś amatorach czy coś?
  • szop: dyskwalifikacja nie pomogla :D ale Kojot teraz bezcenny
  • Arma: Nawet jakby to był rok kary, to i tak jest bardzo ciężko wrócić bo liga od paru sezonów ciągle się rozwija, to że 4 lata temu by sobie pykali nie oznacza że będą dzisiaj
  • Luque: Co do transferów to w Tychach chyba jeszcze Korenczuk, Tavi out, ciekawe co z Kaskinenem? Ja bym go zostawił, solidny def
  • KubaKSU: A ja wziąłbym Nilsona :D
  • Luque: Nilsson ma jedną wadę o której możesz nie wiedzieć
  • Paskal79: Co lugue piję:-) ?
  • Paskal79: Pisałem już wcześniej Nilson dobry grajek....
  • głośny71: Korenczuk jeszcze miał rozmawiać o nowym kontrakcie.
  • KubaKSU: Nilson, Mroczek ,Galant :) dadzą radę w nowych klubach;)
  • hanysTHU: Lód z wody z paprów winien. Pewne info.
  • hanysTHU: Ruski gaz w rolbie.
  • Luque: Nie wiem co pijesz Paskalu, skąd mam niby wiedzieć ;P
  • Tellqvist: Szkoda że Unia nie wyciagneła z Sanoka jesZcze Ahoniemi był dobry grajek kręci nieZle liczby w Boras.
  • Tellqvist: Ciekawie zapowiada się projekt w NT zyczyć tylko powodzenia.
  • Paskal79: Lugue to jakże Nilson mar wadę,jak nie piję to nie ma źle:-)
  • Luque: Weźcie go zakontraktujcie to się przekonacie ;P
  • narut: ale Czesi i Słowacy śmigają.. tempo niesamowite.. a to "tylko" ich składy wstępne, wciąż bez ich najlepszych zawodników.. że Słowacy zgodzili się towarzysko z nami zagrać 3 maja w Żylinie...
  • Stoleczny1982: Myslalem ze mecze z WB miala byc w TVP Sport???
  • emeryt: ale że Mati-Pekka...
  • Simonn23: Czy dziś 19:46 coś będzie zwiastować?
  • emeryt: w Kato nie społnił oczekiwań podobnie Jak kiedys Wielki Valtola
  • KubaKSU: Dziś na pewno będzie jakieś info :)
  • emeryt: Olimpija Lublana kompletuje pake na nowy sezon,juz w tek chwili drużyna gwiazd,może Pan Zupa czeka/czekał na propo z tego klubu...
  • jastrzebie: Zapiszę się w sobotę do roboty żeby wykupić transmisję. 15 funtów.
  • emeryt: Sabolic,Pance,Tomazevic,Kerbashian,Pavlin m.in
  • Luque: Ciekawe jak wypadniemy w tym sparingu ze Słowakami
  • Luque: Jastrzębiu nie chcesz dać zarobić Brytolom? Ty skąpcu ;P
  • emeryt: Słowacy zagrajo na 1/4 gwizdka,nawet gwiazdorzy z enejdżel,niestety na dzień dzisiajszy nie budzimy respektu u takich ekip jak np Słowacy
  • Luque: Słowacy zdjęli bramkarza I szybko dostali do pustaka teraz...
  • narut: a teraz ładnie zasadzili...
  • narut: fajnie publiczność zareagowała, nieważne że przegrywają i już nie wygrają ale bramka ich drużyny budzi radość..
  • narut: niemałą..
  • jastrzebie: Trzyniec Pardubice 3-0. Siódmy mecz się szykuje
  • Paskal79: Trinec mega mocni mentalnie przegrywali ze Sparta 0-3 wygrali 4;3 a przy stanie 2-3 w w 6 meczu przegrywali 5 sek w3 ter jedna bramka i zremisowali i w dogrywce ich chapli, no i 7 mecz w dogrywce wygrali....
  • Paskal79: W trzeciej dogrywce!!! Po 20 min 5na5 !
  • hanysTHU: Do ekipy Słowaków mają jeszcze dojechać trzej gracze zza wody.
  • hanysTHU: Slafkovsky, Pospišil i jeszcze jeden kamarad ,którego nazwiska zapomniołch
  • Paskal79: Panowie Słowacja jest poza naszym zasięgiem!!!! Możemy powalczyć z Łotwa, Francja i Kazachstanem.....
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe