List do redakcji: Komu potrzebny hokej?!
W końcu zdecydowałem się napisać do Waszej redakcji taka swoją osobistą refleksję na temat tego, co dzieje się w polskiej drużynie hokejowej, a mianowicie w HC GKS Katowice - wiadomość tej treści otrzymaliśmy jakiś czas temu na naszą skrzynkę mailową. Kibic "GieKSy" z rozrzewnieniem wspomina lata świetności i komentuje obecną sytuację, w jakiej znalazł się klub.
Mimo, że jestem młodym mieszkańcem miasta Katowice, jak i ogólnie kibicem sportu, a przede wszystkim hokeja na lodzie, swoje już przeżyłem. Pamiętam jeszcze czasy, gdy klub z Alei Korfantego rozgrywał pamiętne finały w ekstralidze z Unią Oświęcim. Dla mnie są to już odlegle czasy, bo jestem jeszcze bardzo młody. Później nastał tzw. "chudy okres" dla tego klubu. W międzyczasie odrodził się jak i ponownie upadł Naprzód Janów.
7 lat na zapleczu ekstraklasy, problemy organizacyjne i sportowe sprawiły, że nowe pokolenie, które w tym czasie dorastało nie wiedziało o drużynie hokejowej spod szyldu GKS.
GKS to sześciokrotny mistrz Polski, jak i wielokrotny medalista. Klub, z którym większość mieszkańców Katowic się utożsamia. Ostatni sezon I ligi, jak i ten pierwszy po powrocie pokazał jakie jest zapotrzebowanie na hokej w stolicy Śląska.
Ogólnie cale środowisko hokejowe w Polsce przeżywa trudny okres. Kluby nie mogą dojść do porozumienia z centrala, brakuje sukcesów na arenie międzynarodowej i zdolnej młodzieży.
Ja pragnę się skupić na GKS, ponieważ ten klub jest mi najbliższy.
Wszyscy dobrze wiemy, że obecnie HC GKS ma problemy. Klub boryka się z kłopotami finansowymi, a sezon zbliża się. 11 sierpnia będzie prawdopodobnie ostateczna decyzja w sprawie wydania licencji na sezon 2014/15.
Myślę, że miasto, które zainwestowało tyle pieniędzy w Tour de Pologne (nie mam nic przeciwko) powinno też wesprzeć i bardziej zainteresować się hokejowa drożyną. Wiem, ze UM bardzo pomógł piłkarskiemu GKS-owi, kiedy on miał największe problemy. Pomalutku GieKSa wychodzi na prosta. W hokeju na pewno nie ma takich długów jakie miał piłkarski GKS, ponieważ w hokeju nie obraca się tak wysokimi kwotami, jak w piłce.
Katowice będą (mam nadzieję) jedynym miastem w Polsce posiadającym dwie drużyny w najwyższej klasie rozgrywkowej w hokeju. Obie drużyny maja sporą rzeszę wiernych kibiców i uważam, że takie zespoły nie mogą zniknąć z hokejowej mapy.
Kiedy będą upadać takie drużyny poziom hokeja w Polsce nigdy się nie podniesie. Działacze wiecznie są skłóceni, brak wyników, kluby borykają się z problemami co nie przyciąga kibiców na lodowiska. Dołożyć trzeba do tego brak młodzieży. Są to główne powody tego, że stoimy w miejscu. Tylko, który rodzic pójdzie zapisać swoją pociechę na hokej, jeżeli nie widać przyszłości w tym sporcie? Karuzela się nakręca, bo jeżeli nie ma pieniędzy to nie ma sukcesów. Jeżeli nie ma sukcesów to nie ma młodzieży i kibiców. A jeżeli nie ma młodzieży to nie będzie sukcesów itp itd.
Wracając do GKSu. Jeżeli klub z taka tradycją upadnie to będzie miał naprawdę ciężko się podnieść. Drugi klub z dzielnicy Katowic tzn. Naprzód Janów posiada solidne fundamenty do tego, by stać się w przyszłości wiodącym klubem w Polsce. Jedna z najbardziej uzdolnionych młodzieży w Polsce niedługo będzie wiodła prym w PLH.
GieKSa takowej nie posiada, dlatego będzie naprawdę trudna ją odbudować.
Myślę, że żaden kibic hokeja w Polsce by nie chciał, żeby taki był los drużyny z Górnego Śląska.
Nie chodzi tutaj o podziały a o to, że im mniej drużyn tym ciężej będzie rozwijać tą dyscyplinę. Sam bym chciał, żeby do ekstraklasy wróciły takie zespoły jak ŁKS Łódź, Legia Warszawa czy Stoczniowiec Gdańsk.
Dlatego apeluje do każdego kibica, któremu hokej nie jest obojętny jak i do firm, które mogą stać się potencjalnym sponsorem, do Urzędu Miasta: NIE DAJMY UPAŚĆ HOKEJOWEJ GieKSie!
Komentarze