Chwile prawdy
To będzie niezwykle ważny weekend dla zawodników Unii Oświęcim. Podopieczni Josefa Doboša podejmą jutro JKH GKS Jastrzębie, a w niedzielę zmierzą się na wyjeździe z bezpośrednim rywalem do miejsca w szóstce, czyli Orlikiem Opole.
- To dla nas kluczowe spotkania. W obu musimy zagrać ambitnie i konsekwentnie realizować założenia taktyczne - mówi Maciej Szewczyk, skrzydłowy Unii.
Jego zespół zgromadził do tej pory 46 punktów i zajmuje szóstą pozycję w tabeli. Nad plasującym się na siódmym miejscu Orlikiem ma trzy punkty przewagi.
W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że jutro oba zespoły zmierzą się z wymagającymi rywalami. Hokeiści z Chemików 4 skrzyżują kije z jastrzębianami, a opolanie pojadą do Nowego Targu. Nie da się ukryć, że optymalnym scenariuszem dla oświęcimian byłoby zwycięstwo z ekipą Roberta Kalabera i porażka beniaminka w meczu z Podhalem.
Sęk w tym, że biało-niebiescy po raz ostatni wygrali z JKH 14 stycznia 2014 roku, czyli 359 dni temu. Przez ten czas ponieśli siedem porażek: cztery w zeszłym i trzy w obecnym sezonie. Na dodatek w tegorocznych rozgrywkach strzelili jastrzębianom tylko jednego gola, a stracili aż 15.
- Może jastrzębianie są dla nas niewygodnym rywalem, ale teraz, każdy punkt jest na wagę złota, nie będzie miało to żadnego znaczenia. Wyjdziemy na lód po to, by wygrać i wierzymy, że to nam się uda - przyznaje Szewczyk. - Nie możemy sobie pozwolić na szybką stratę gola, bo w starciu z tak mocnym rywalem ciężko będzie ją odrobić.
Napastnik trzeciej formacji liczy na to, że z pomocą zespołowi przyjdą także kibice. -Przy ich dopingu gra nam się znacznie łatwiej - podkreśla 25-letni skrzydłowy.
Sędzią głównym jutrzejszego meczu będzie Przemysław Kępa z Nowego Targu. Na liniach pomagać mu będą Robert Długi i Dariusz Pobożniak. Początek spotkania o godzinie 18:00.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi portal MałopolskaTV. Relacja live "minuta po minucie" tylko na łamach naszego portalu.
Komentarze